Pocieram dłonią brązowy skarb
z magiczną skalą lat minionych
pokręcam niemodną już gałką
zielone oko matczynej troski
analizuje powoli mrok pokoju
podświadomość maluje obrazy z dzieciństwa
cookies na dysku wyobraźni
sprawnie znajdują dawno nie otwierane strony
a świat jeszcze nie słyszał o globalnej sieci
fale moduluje treść wspomnień
narastający szum
rozpoczyna seans spirytystyczny
słyszę głosy lat sześćdziesiątych
też była Wielkanoc
przesuwam wzrokiem czerwoną linię skali
z szumu nadaje znajoma muza
radia Luxemburg
kilka kresek dalej wśród gwizdów i dudnień
głos Wolnej Europy
a świat jeszcze nie słyszał o Unii
i układzie z Szengen
tylko Ty otulałaś mnie miłością bez granic
a świat jeszcze nie wiedział że odejdziesz
moja wdzięczność leżała obojętnie
na półce następnego wieku
a świat już słyszał o synu marnotrawnym.
spóźniona refleksja w wymiarze XLetnim
z magiczną skalą minionych lat
puszcza zielone oko przeznaczeniu.
Dodane przez Adaś
dnia 05.11.2008 06:32 ˇ
5 Komentarzy ·
891 Czytań ·
|