|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Moja poezja |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 13.10.2008 13:46
No dobrze, Autor już przedstawił ustami peelki co i jak. Ja jednak zapytam się : "Czy peelka jest pewna, że to własnie jest poezja?"
okaleczona wieczornym zmęczeniem
?
otulona zimną mgłą nocnych łez
?
a jednak nie pozbawiona duszy
tak bliska memu sercu
?
Polecam peelce co rano napić się wody z sokiem z cytryny.
Rewelacja.
Tekst banalny, proszę wybaczyć szczerosć.
I nie jest łatwo, nie jest prosto pisać o "pisaniu" - zwłaszcza "że bliskie sercu", "duszy". Truizmy niestety, tylko truizmy wyłażą.
Pozdrawiam. |
dnia 13.10.2008 14:16
Napisalam ten wiersz dawno temu na poczatku swojej "tworczosci". Proste slowa i banalne okreslenia oddaja obraz mojej poezji. Niedojzala dziewczynka bawiaca sie w wielka poetke.
okaleczona wieczornym zmeczeniem-po calym dniu "wielka mala" siada i pisze co jej sie przydarzylo, jaki swiat jest zly...
otulona zimna mgla nocnych lez-dziewcze sie zakochalo, cos sie nie udalo, zalamanie przyszlo...typowa nastolatka...
reszta- wszystko jest z serca, bliskie autorce bo przeciez mowi o niej samej. Nie ma jeszcze pojecia o prawdziwym pisaniu. Przyjdzie z czasem...
Przyznaje banal. Ale wciaz bliski mojemu sercu. Jak kartka z pamietnika : ) Obrazuje moja poczatkowa nieudolnosc. |
dnia 13.10.2008 14:23
Jednak wciaz bardzo go lubie i nic bym nie zmienila ; ) |
dnia 13.10.2008 14:35
zanosi..na WIELKĄ POEZJE..XXI w.
powodzenia |
dnia 13.10.2008 14:47
dziekuje |
dnia 13.10.2008 15:57
Droga poetko, nie pojmuję dlaczego zamieszczasz zatem swoje dawne UTWORY? Sama stwierdzasz, że jest banalny, nie pojmuję.
Że bliski? He,hehehe - zadziwiające!
Pozdrawiam. |
dnia 13.10.2008 16:12
tłumaczenie autorki mało przekonujące, wiersz jest słaby, banalny i nic tego nie zmieni
skoro autorka dała na portal - niech nie żąda taryfy ulgowej
mnie się nie podoba |
dnia 13.10.2008 17:00
Takie teksty-niepoezja zapewne ma w swoim dorobku każdy z nas. Jedni z nich wyrastają, inni nie - ja na ten przykład nie, też mam słabość do moich pierwszych potworków, ale nikomu ich nie pokazuje bo mam świadomość ich niewymowności, która tylko dla mnie coś znaczy, bo jest moim doświadczeniem.
Radziłabym piszącym, by umieszczali tutaj teksty, o których chcą dyskutować, które są napisane dla nawiązania kontaktu. |
dnia 13.10.2008 18:17
amonit,
z przyjemnością przeczytałem twój komentarz. Pozbawiony złośliwości a wyważony.
Jednak "patty" zamieściła jakiś wiersz. Można o nim dyskutować, jakikolwiek by nie był. To ona w końcu dojdzie do wniosku, że zamieszczanie "starych wierszy" jest ryzykowne.
Zupełnie nie zgadzam sie z postawą miejscowych erynii, "Fenrir" i "marty gałkowskiej". Nie rozumiem, dlaczego nie można stosować taryfy ulgowej. To zakazane ? Czy to jedynie kwestia dobrej woli, o której istnieniu nie wiedzą. Każdy ma prawo pisać takie poezje, jakie mu talent i wrażliwość dyktuje. Kiedy jednak dotyczy komentowania, należy być w miarę obiektywnym w całym swoim subiektywiżmie. Inaczej niech sie ogranicza jedynie do pisania.
Przepraszam za prywatną dygresję,
pozdrawiam |
dnia 13.10.2008 18:34
Panie HenrykuO, każdy ma swój styl, pisania komentarzy także, pan ma swój, ja mam swój i Magda też ma swój. Czego się pan ciągle czepia, wypisując jakies niefajne uwagi w swoim komencie do tekstów? Pan się zajmie i ograniczy do komentowania tekstu, jesli łaska a nie robi sztuczny tłok. Erynii??? , no tak, pan nie kpi, pan nie dźga, pan jestes jak dobry wujek z krainy Os. Kole pana, że te osoby piszą dobrą poezję, nie może pan sobie z tym dać rady, drogi panie?
Jest to dla mnie smieszne obrońco , proszę wybaczyć, banalnych tekstów. Zagłaskany poeta , to grafomański trup poezji, tak się mi widzi. I jaka taryfa ulgowa? Smichu kupa, panie, jakby tak każdy sie tutaj zachłystywał "swoim pierwszym zębem", dostalibysmy kolki w boku ze smiechu.
Pozdrawiam i jeszcze raz, Autorkę tekstu. |
dnia 13.10.2008 18:57
Nie oczekiwalam taryfy ulgowej. Komentarze czytalam przez dluzszy czas zanim sie zalogowalam. Wiedzialam co mnie czeka. A dlaczego dodalam swoj jeden z pierwszych tekstow? Poniewaz bylam ciekawa jak odbiora go inni. Stwierdzajac, ze jest banalny mialam na mysli to, ze czytelnik go tak odebral i mial do tego prawo. Nie chcialam zablysnac tym tekstem a jedynie poznac opinie.
Nie mam nic przeciwko krytyce. Wrecz przeciwnie-dobrze przekazana buduje i motywje. Jednak komentarze Fenrir wrecz raza mnie krytykanctwem.Przepraszam, takie robi pani na mnie wrazenie. Zadufanej krytykantki. I nie chodzi o powyzszy wiersz. Jak juz wspomnialam, zapoznalam sie z komentarzami duzo wczesniej. Wszystkim komentujacym dziekuje i rowniez serdecznie pozdrawiam. |
dnia 13.10.2008 19:34
No widzi pani, nie lubię i nie chce mi się bawić w swiecidełka, celofanik i kokardki. Jeszcze raz nie pojmuje jaki pani miała cel wlepiając tekst gnita. Oczywiscie, ma pani prawo, ma pani! Ja też mam prawo napisać,
co o takim pisaniu mysle - czyż nie tego oczekiwała pani , pisząc swój ostatni komentarz?
Umówmy sie tak, teraz , za tydzień, pani da swój dojrzały, jeden z ostatnich tekstów, dobrze?
I proszę mnie nie napadać, nie uprawiam "krytykanctwa", sama pani widzi ilu osobom sie nie spodobał. Zachwytów nie widzać. Nie rozumie pani, że im wczesniej pani zobaczy, że to złe pisanie, jest szansa, że napisze pani lepiej? Pani wrażenie jest pani prywatnoscią, natomiast ja mam taki styl pisania komentarzy. I w
zaufaniu pani powiem, że jeszcze ani razu sie nie pomyliłam , co do własnych opinii. Po prostu. Pani sama stwierdza, że nie ma pojęcia o "prawdziwym pisaniu" ( a co to, droga pani?) , że "obrazuje swoją początkową nieudolnosć".
Droga pani, warto najpierw zająć sie czytaniem dobrej literatury, czytaniem i jeszcze raz czytaniem dobrej poezji - jest to portal dla każdego, to fakt, ale proponowałabym pani najpierw się mocno zastanowić , zanim pani wlepi swoje "obrazowania". I tyle ode mnie,
wypraszam sobie niemiłe słowa pod moim adresem.
Mój pierwszy komentarz był wyważony i poswięciłam sporo mojego drogocennego czasu, aby pokazać pani nieudolnosci w tekscie. Zatem z szacunkiem, proszę.
Pozdrawiam. |
dnia 13.10.2008 20:27
Pierwszy komentarz jak najbardziej byl wywazony. Nie jestem przeciwna pani komentowaniu i nie podwazam opinii. Mowie jedynie, ze sposob w jaki pani ja wyraza jest zadufany. Inni owszem kytykuja lecz zwyczajnie bez wywyzszania sie. Nie chcialam pani urazic. Przepraszam jesli poczula sie pani dotknieta moja wypowiedzia. A poswiecony czas doceniam jak najbardziej. |
dnia 13.10.2008 21:18
Jakie wywyzszanie, jaki zadufany? Pani daruje, najpierw pani pisze , ze nie ma pani nic przeciwko mojemu komentowaniu,
nie poważa opini, żeby zaraz potem wypisać takie bzdury???
Ratunku, zrozumieć naprawdę ciężko. Nie można prosciej? |
dnia 13.10.2008 23:31
może zacznę od początku - tyle że krótko, bo to nie pora na pogaduchy. nie przechodzą już w wierszach serca i dusze, szczególnie użyte w takim kontekście. 1/ "poezja" to według mnie wyższa szkoła jazdy, wolałabym w tym przypadku, po prostu wiersz. 2/ u Ciebie rzeczona poezja na tak małej przestrzeni występuje trzy razy - tytuł na pewno do zmiany, bo mało wymyślny i od razu mówi o czym mamy czytać. z dwojga złego - już wołałabym równie mało wymyślne trzy kropki 3/ "otulona zimną mgłą nocnych łez" - to zdecydowanie podchodzi pod banał, trzeba - pisząc następny - unikać takich górnolotnych sformułowań 4/ fajne za to: wydukana ranną chrypką - bo ujęłaś w sposób inny niż inni;) to tyle z grubsza. oto co mi zostało po zmianach zrobionych na mój i ewentualnie Twój - prywatny użytek - dla zasygnalizowania powyższych uwag. acha. a może mógłby to być dopiero mały fragmencik dzieła, rozbuduj go jakąś historyjką, bo teraz to jednak jest kiepścizna - niestety. nie znoszących majsterkowania przy cudzych tworkach - nie zachęcam do zerkania, szczególnie, że z tak podanego wiersza za wiele niestety wycisnąć się nie da. jeszcze do czegoś się przyznam: zakończenie zasugerowały mi Twoje słowa w komentarzach. wydały się bardziej ludzkie niż te serca i dusze razem wzięte. i takie, że chciało mi się tu dziś pobyć z Tobą. pozdrawiam:)
***
bezbarwny niekształtny wydukany
ranną chrypką okaleczony zmęczeniem
wieczornym ukryty w najciemniejszym
zakamarku mój pierwszy wiersz |
dnia 14.10.2008 10:38
Wskazowki interesujace, z pewnoscia bede o nich pamietac brudzac kolejne kartki. Dokonane zmiany podobaja mi sie. Dziekuje za spedzony czas i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.10.2008 12:16
A jak brzmiałby ten wiersz dzisiaj? Bo to mnie interesuje, zamieszczony nie wywołuje nawet chęci dyskusji bo jest jak jednonoga mucha, która, po urwaniu ostatniej, przestanie słyszeć. |
dnia 14.10.2008 12:17
Dodam jeszcze, że pomysł publikacji takiego czegoś jest jednym z dowodów, że portal poetycki myli się tobie z blogiem. To NIE jest portal "Me, my ego & I". |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 30
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|