W barze mlecznym Bolesna Matka
Zamawia cienką zupę pomidorową
Ot taka nasza polska makatka
Właśnie próbuje rozmawiać tu z tobą
To tyko zdjęcie wyrwane z albumu
Lecz ona ma na to swoje zdanie
I choć na twarzy jej tyle bólu
Wierzy że nic ci się nie stanie
Żyjesz w niej gdy wietrzy twe swetry
I gdy czyta twe pierwsze listy
Nawet pokazuje ci odcinek renty
Chce wierzyć tylko w czas przyszły
Nawet gdy świecę na grobie zapala
Chudą i cienką jak polska renta
Tyle godności jest w jej bólu
Bo to nasza Bolesna Święta
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
767 Czytań ·
|