|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: zamrażarka |
|
|
jakoś tak kończy się historia dwojga
patrząc wstecz: zanika za ścianą
chciałaś tylko raz - chciałem trwale
znowu wpadłem, oto ból idioty
polaroidy wyrzucam w gwieździstą noc
chociaż chciałem wiele, już niczego nie pragnę
ani dom mnie nie mieści, ani dusza
patrzę w ekran, nie mam w kogo
maszyny uwodzenia terkoczą nocami
przypadkowe pary na ulicach, na parkietach
wymieniają się numerami telefonów i nikną z oczu
przy takich relacjach zdarza się wszystko
oto streszczenie wielkiego błędu i zakończenie
erotycznego żartu; na całe szczęście pielęgnuję
jedwabisty język
niektórzy myślą, że z algebrą życie jest prostsze
kłamstwo; uczucia są nieznośnie drogocenne
bez ciebie moje powieki są bardzo ciężkie
dusi mnie marne światło telewizora
chaos jarmarczny
jesteśmy oboje z cienia śmiejącego się
z otwartej lodówki, zza jajek, sera, miodu
gdy wejdę do zamrażarki znajdę gwiazdę
będzie ona dla ciebie, z miłością, ode mnie
Dodane przez Christos Kargas
dnia 06.09.2008 02:50 ˇ
17 Komentarzy ·
1122 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 06.09.2008 09:05
z otwartej lodówki, zza jajek, sera, miodu
gdy wejdę do zamrażarki znajdę gwiazdę
będzie ona dla ciebie
to mi się podoba bo przewrotne;-) |
dnia 06.09.2008 09:08
Wg mnie do szlifu :) Ciekawie, tylko trochę przegadane chyba?
Pozdrawiam :) |
dnia 06.09.2008 09:30
Jacom Jacam - Miło, że coś ci się podoba.
Eloe - Szlifu już raczej nie będzie. Pracowałem nad tym tekstem kilka lat, w pierwotnej wersji był dłuższy i nikt mi nie zarzucił przegadania. Sam z siebie skróciłem go, nie ze względu na przegadanie, a po to, by wydobyć nieco inne emocje na wierzch. Szczerze mówiąc mam dość wyświechtanego słówka "przegadanie", którym można skwitować wszystko. Otóż za pewnym znanym i dość uznanym poetą powtórzę, że podejście do poezji winne być holistyczne, a zapis należy wyłącznie do autora. Albo ci się taki zapis podoba, albo nie, a jeśli nie możesz, jeżeli chcesz oczywiście podać konkretne miejsca i sugestie, a nie zbywać hasłem, który może podchwycić każdy i podsumowywać tekst. To jest rodzaj poezji narracyjnej, liryka sytuacyjna. To też powtarzam dość często, nie można ją mylić z minimalizmem, symbolizmem, egzystencjalizmem, impresjonizmem, czy jakąkolwiek inną formą. Tu nie chodzi o kondensację obrazowania, a o przemyt przekazu poza obrazowaniem, acz dzięki niemu. |
dnia 06.09.2008 10:23
Zadumałem się podczas lektury.
Fajny tytuł.
Pozdrawiam. |
dnia 06.09.2008 10:30
witam :-) już przeczytała w komet. że tekst jest nie do poprawy, ale hmm, coś niecoś chyba mogę się wypowiedziec, prawda? ;-) mnie zas początek lekko zgrzyta... wyrzuciałabym te słowa: "patrząc wstecz", bo nic nie wnoszą do tekstu, a bez nich też można wyraźnie odczytać, że to historia, która wydarzyła się kiedyś... ja wiem, może to czepialstwo już trochę ;-) ale bez tego lepiej by mi się czytało... cała reszta zdecydowanie na tak :-)) zakończenie super, symaptyczne i zaskakujące :-)) pozdr. |
dnia 06.09.2008 11:32
Melancholijny i smutny tekst o uczuciach.Najbardziej mi się spodobało:
1.5 pierwszych wersów
2.Ostatnia cząstka dana kursywą(chyba wiem dlaczego kursywą ;))...taki mistycyzm...hibernacja...odrodzenie...ale mogę się mylić.
3.Druga cząstka, dana kursywą.
Christosie, to odmienny tekst od tych,które czytałem do tej pory.Klimat podobny do p.s.g...ale to Twój najsmutniejszy i najbardziej melancholijny wiersz.Zatopiłem się w nastrój.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 06.09.2008 11:41
*zapomniałem dodać,że wiersz jest bardzo dobry-moim zdaniem.
Wiele wierszy o podobnej tematyce czytałem...ale Ty podałeś to jednak oryginalnie. |
dnia 06.09.2008 12:43
Rekwizyt zamrażarki bardzo mi się podoba, to chyba najzimniejsze miejsce w mieszkaniu, więc świetnie kreuje klimat i relacje między bohaterami. Jestem pod wielkim urokiem wiersza.
P.S. Dziękuję za podzielenie się opinią co do poprzedniego wiersza:)
Pozdrawiam :) |
dnia 06.09.2008 12:44
Oczywiście poprzedniego mojego wiersza :) |
dnia 06.09.2008 15:05
Wiersz jest wtedy dobry, kiedy (do pewnego stopnia) utożsamiamy sie z peelem a opisane sytuacje są nam ( nie wiedziec czemu) znane. Ma się wówczas wrażenie, że to o nas. Wszystko (przy lekkim naginaniu) pasuje do tego co nam sie przydażyło lub mogło przydażyć.
Jeżeli ktoś kocha, to trudno mu zrozumieć, kiedy jego uczucia zostana pogwałcone. Ona pewnie chciała gwiazdki z nieba. Przesąd mówi, że gwiazdy, to dusze ludzi, którzy odeszli. Peel chce więc swojej miłości dać siebie, jako "gwiazdkę z nieba".
Zakończenie można czytać różnie. Mnie poniosło w tę stronę.
Piękny wiersz,
pozdrawiam |
dnia 07.09.2008 15:34
Może trzeba było zamiast ze swoich zrobić użytek z tych jaj z lodówki. Nie byłoby wpadki i tego wiersza i tak dla wszystkich byłoby lepiej. Nie wiem dlaczego piszesz, że tak się kończy historia dwojga bo moim zdaniem ona się właśnie zaczęła. Pozdrawiam. |
dnia 07.09.2008 16:16
Dziękuję serdecznie wszystkim dotychczasowym komentatorom. Arleto na prawdę nie ma za co. Jestem też ciekaw twojego zdania na temat pytania, którego mi zadałaś o interpretacji. Twoja opinia zaś cieszy bardzo.
roy - miło mi.
ulotna - moim zdaniem wnoszą rytm i budują nastrój. Fajnie, że poza tym ok.
baribal - Jeśli chodzi o styl, to próba pogodzenia czysto narracyjnego wiersza ze zmetaforyzowaną symboliką. Poprzez osobistych refleksji do ogólniejszych uwag. Kompilacja taka.
HenrykO - Twoja strona jest mi bliska ;)
leszek kulig - Nie bardzo rozumiem twojego komentarza, wnioskuję, że po pierwsze z jakiegoś powodu nie spodobał ci się (trudno bywa), po drugie pomyliłem autora z podmiotem lirycznym (nienajlepiej to świadczy), po trzecie nie dostrzegłeś, iż to nie jest wiersz o jednostkowym wypadku, a opowiada o pewnego rodzaju relacjach i ich następstwach (co, w sumie, nie pozwala mi wziąć twoją opinię nazbyt poważnie). |
dnia 07.09.2008 16:28
trochę rozgadane , można by śmiało skrócić, ale dobrze się czyta i trafia do mnie, no tym razem mocno...
pozdrawiam |
dnia 07.09.2008 17:38
Zgadzam sie z opinia HenrykaO, to bardzo dobry wiersz. Serdecznie pozdrawiam |
dnia 07.09.2008 19:15
Zgadzam się z opiniami, że to bardzo dobry wiersz. Do mnie też świetnie trafił. Ciąć go gdziekolwiek jakoś się obawiam. Najbardziej podoba mi się pierwsza strofa i dolna kursywa.
Pozdrawiam. |
dnia 09.09.2008 12:17
Kilka niezwykle cennych spostrzeżeń:...dom mnie nie mieści ani dusza...//...pielęgnuję jedwabisty język..//... streszczenie wielkiego błędu..
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że takie wyznania, brzmią jak deklaracja? Mogą one i powinny moim zdaniem przyświecać Twojej twórczości. Tak bywało w przeszłości u niektórych, wybitnych dzisiaj poetów. Kilka odkryć względem własnej świadomości, stało się podłożem poezjowania na całe lata. Mogę sie mylić, ale warto to przeanalizować.
pozdr. |
dnia 09.09.2008 16:23
nieza - dziękuję za opinię, następne wiersze też będą rozgadane, taka to poetyka, a osobiście ją lubię, więc skracać nie zamierzam :)
jacenty - bardzo mi miło.
nitjer - Dziękuję ci Jerzy, też się już obawiam ciąć, wystarczająco już naciachałem ;)
Jerzy Beniamin Zimny - Analizuję cały czas i mam wielką nadzieję, że samoświadomość twórczości dzięki bezustannej pracy będzie coraz większa. Grecy mawiają: "Apo' to sto'ma su kie stu Theu t'afti'" (pisownia fonetyczna), co oznacza dosłownie "Z twoich ust i do uszu Boga", co można też tłumaczyć po prostu "Amen", zatem "Niechaj tak będzie" :))) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 35
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|