| Czuwanie
 
 Został za nami czas,
 ale nie minął
 Roman Honet "Kwiaty, larwy"
 
 
 Dotykam jego upudrowanego czoła. Przybywa kropli.
 Wosk na klapie jak odprysk żółtego paznokcia.
 
 Mówili, żeby nie ruszać, ale wata w dziurkach
 Przesiąkła. Źle tamuje roztrwonione w żyłach.
 
 Wniebowstąpiony Jezus w paryskim błękicie
 błogosławi kredens. Mucha zaciera powietrze.
 
 Znienacka siada na koronkowym podgłówku.
 Wstrętna, zalęgnie się w kaliach albo oku
 
 i za szybko przeciągnie go na swoją stronę.
 Jeszcze czarne w czarnym nie nabrało kształtu,
 
 więc idź precz. Zachłyśnij się krowim łajnem.
 Nic tu nic nie jest twoje. Tylko próg się rozłożył.
 
 
Dodane przez viola 
dnia 30.08.2008 01:45 ˇ
8 Komentarzy ·
921 Czytań ·
   |