wysoki mur bez żadnych okien
szczelnie zrośnięte cegły
próbuję paznokciami - wychodzą
jeden po drugim
cegła pierwsza - ja sześcioletni w sanatorium dziecięcym
w Wieńcu Zdroju czekam na odwiedziny rodziców
cegła druga - ja trzydziestoletni wściekam się
w pustym mieszkaniu bo przepadłaś gdzieś z dziećmi
cegła trzecia - ja osiemnastoletni czytający książkę
która zmieniła moje widzenie świata
cegła czwarta - ja trzyletni na wsi zapatrzony na stado krów
biegnących z rykiem w tumanach kurzu
cegła piąta - ja czterdziestotrzyletni przecinający pępowinę
mojego kolejnego dziecka
próbuję zębami - wychodzą
jeden po drugim
cegła sto pierwsza - ja szesnastoletni leżący godzinami na tapczanie
i słuchający muzyki deep purple
cegła sto druga - ja trzydziestoletni
przeprowadzający wywiad z dyrektorem szpitala
cegła sto trzecia - ja ośmioletni wpatrujący się ze wstydem
i podnieceniem w kolorowe pornosy
cegła sto czwarta - ja czterdziestoletni filmujący drzewa
za oknem wynajętego mieszkania
cegła sto piąta - ja pijany w akademiku z ręką
na kolanie pijanej koleżanki
próbuję łokciami i kolanami - zdzieram skórę
do krwi do kości
cegła tysiąc pierwsza - ja w chwili narodzin
wyciągany kleszczami z pułapki ściśniętego łona
cegła tysiąc druga - ja trzydziestotrzyletni jadący z pracy tramwajem
w Wielki Piątek i myślący o gwoździach które przebijają dłonie i stopy
cegła tysiąc trzecia - ja zadowolony że rzuciłem palenie
cegła tysiąc czwarta - ja zasępiony że znów palę po półrocznej przerwie
cegła tysiąc piąta - ja sapiący w ataku duszności o czwartej nad ranem
trzecią noc z rzędu i dopuszczający do siebie po raz pierwszy myśl że lepiej nie żyć
po tej stronie zapada noc
leżę wylizując rany
po tamtej stronie ktoś ciągle krzyczy
Dodane przez mars
dnia 15.08.2008 21:29 ˇ
13 Komentarzy ·
864 Czytań ·
|