poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 24.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: Marchew
Rozwijający błędy poprzedników naśladowca usiadł przy stole zastawionym kilkoma rodzajami marchewek marchewki te o smaku marchewkowym i zadziwiająco pomarańczowym kolorze różniły się między sobą jedynie kształtem jedna z nich przypominała penisa we wzwodzie inna w spoczynku jedna chyba marzyła o zostaniu bananem inna znów nie goliła wąsów naśladowca który już od kilku lat z pieczołowitością rozwijał błędy swoich poprzedników tym razem stanął przed zadaniem niewykonalnym otóż w całym wszechświecie a jak głoszą podania również w tym nie-miejscu które nazywają niczym albo niebem nikt nie stanął przed zadaniem ostrugania marchewek ołówkiem naśladowca rozpoczął od ugryzienia jednej z marchewek przeżuł kawałek i wypluł jego szczątki na podłogę smak brudnej marchwi który określa się jako glebiasty nie przypadł najwidoczniej naśladowcy do gustu rozpierdolił on zatem resztę marchewek na wiele sposobów jedną z nich złamał inną zmiażdżył jeszcze inną przeszył rysikiem ołówka pławił się w marchewkowej miazdze podśpiewując pod nosem i'm the luckiest guy on the lower east side gdy skończył swe marchwiobójcze dzieło wyrwał nogę ze stołu zastąpił ją ołówkiem i wyszedł z pokoju naśladując krok bustera keatona i wyraźnie rozwijając jego niedoskonałości.
Dodane przez harpro dnia 15.08.2008 16:24 ˇ 3 Komentarzy · 794 Czytań · Drukuj
Komentarze
muki dnia 15.08.2008 16:58
o mamma mia .... co to ?
gdzie tu poezja , proza , epika , liryka,itp?
ja tam nie wiem , ale dla mnie to totalna bzdura !
Pan A dnia 15.08.2008 20:04
Czyżby zapis miał imitować styl strumienia świadomości?
W każdym razie treść - mówię to z premedytacją i bez złośliwości (oceniając oczywiście tekst, a nie autora) - jest idiotyczna.
Christos Kargas dnia 15.08.2008 20:56
Camp?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 20
Użytkownicy Online: Stretch

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71988844 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005