wstajemy jak słońce. robimy dzień
z zaproszeniem na miłosne wzięcie
każdego w każdym rozmiarze
starszym i młodszym.
bawią się słowa na królewskim trakcie
z ostatnią stacją przy kręgu czarownic.
z wierszy jak z reklam uśmiechają się
marzenia. do wzięcia od ręki. w tym
najważniejsze z marzeń dziecka - sklep
z zabawkami gdzie jest wszystko.
nikt nie udaje Greka że nie wie która lalka
jest do zabawy bo każda jest każdym
a w zabawie nie ma panowania bo
od bogów mamy wieczny weekend
bez mądrości Totha i Stwórcy Ptaha
na półce z lalkami czekają
na swój czas w zabawie
trwają warszawskie sabaty. sierpniowe
zaklinanie zaproszonych gości. nie pada
wszyscy w pląsie przy magicznym kręgu.
krzyż nie krzyż. wieś nie wieś. słowo ludzi nieś.
na trawie pod żółtym wzgórzem w cieniu działki
słońce z wypiekami na policzkach brodzie i nosie
uśmiecha się słychać srebrzysty chichot zajączka
zabawmy się w aniołka
śnieżą się pierzą rączki w skrzydełka
Dodane przez zam
dnia 14.08.2008 19:06 ˇ
11 Komentarzy ·
861 Czytań ·
|