Przyjeżdżam
w pełnym słońcu
na Ogrodową
więc wszystko
jaskrawiej krzyczy
Ojciec rozpięty
na łóżku
próbuje się nawet
jeszcze uśmiechać
Kiedyś widziałem go
rozpartego na krześle
Wspominał przymusowe
roboty u bauera
w Niemczech
Był po paru wódkach
więc jakby tym bardziej szczery:
"Dziś to ci synu
już mogę powiedzieć
że bardzo podobałem się
Niemkom
chć groziła za to
kara śmierci"
Ojciec prążył się jak kogut
i jeszcze bardziej
rozpierał w krześle
Dziś rozpięty na łóżku
znika mi w oczach...
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1592 Czytań ·
|