poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Negocjator
Został poproszony,
za dobrym skądinąd wynagrodzeniem,
by negocjować pomiędzy dwoma uczonymi,
co pokłócili się szalenie.

Młodszy, arogancki,
nie bez swoich racji,
starszy, szacowny,
nieskazitelnie uparty.

Pierwszy twierdził,
że rzutem dowolnej krzywej
może być punkt na płaszczyźnie.
Drugi, że owszem,
ale wyłącznie pod pewnym warunkiem.

Nie takie sprawy brał wcześniej na siebie,
spluwę mu wsadzano w usta,
granaty wkładano w kieszenie,
nie takie sprawy widział,
z niejednym bandytą szedł potem na wódkę,
teraz wystarczyło pogodzić dwóch, pardon, głupków.

Zaczął więc klasycznie, od ustalenia planu,
taktykę przyjmował wraz z postępem akcji,
miał doświadczenie, spokój i dobrą wolę,
by zasłużyć, na swoje wynagrodzenie.

Jednak po kilku bezowocnych godzinach,
począł nabierać niedobrych podejrzeń,
że ta sprawa pozornie niewinna,
może nie skończyć się kompromisem.

Niejedno skłócone małżeństwo pogodził,
niejednego pacjenta ze zwaśnionym lekarzem pojednał,
teraz w garści trzymał tych dwóch
i zaczynał zdawać sobie sprawę,
że chyba nic tu po nim.

Po kolejnych godzinach ręce zwiesił bezsilnie,
usta podkówki kształt przybrały,
i siedział nieruchomo dłuższą chwilę,
i nie natrafiał na żadne rozsądne rozwiązanie.

W końcu wściekłość bezsilna rękami zatrzęsła,
i zaczął się dotykać w miejscu gdzie nosił pistolet,
i wyjął go, i do głowy przyłożył, i odbezpieczył,
i do trzech zaczął liczyć.

Raz, przecinek, dwa, przecinek i trzy
- huk rozległ się głośny
i spojrzeli po sobie,
i wycelowali palcami w siebie jednocześnie,
że to oczywiście wina tego drugiego

Już mieli się za kudły brać,
i brody swoje targać
i tratatatata
tratatata.

rTratatatar1; w powyższym utworze oznacza, że autorowi nie przychodzi do głowy żadne jedynie jednoznaczne wiersza tego spointowanie. Czytelnik, może w tym miejscu przedłożyć własne rozwiązanie tej przykrej skądinąd sytuacji. Jest to o tyle istotne, że autor wyraża zgodę, by dzieci i młodzież wybierając ów dramatyczny utwór do recytacji, mogła każdorazowo nadawać mu własne zakończenie, co może wśród słuchaczy wytworzyć pewną konsternację, ale przyjmijmy, że decyzje tę uzgodniono z autorem. Nieśmiałą sugestią mogło by być następujące, acz dosyć mało przekonujące zakończenie

Już mieli się za kudły brać,
i brody swoje targać,
gdy wtem zadzwonił telefon,
młodszy odebrał i usłyszał:
Tato, pamiętaj kupić pomidory i paprykę.
Ach i zapomniałbym,
pies pogryzł, no wiesz, ten twój brulion.

To oczywiście jedna z tysięcy wersji zakończenia, możliwa, nawet nieco złamana ironią, ale przecież mogłoby być inne jego zakończenie jak choćby;

Już mieli się za kudły brać,
i brody swoje targać,
gdy wtem zadzwonił telefon,
starszy z nich usłyszał:
mój drogi zapomniałeś nitrogliceryny
jest bardzo niskie ciśnienie
bądź dziś szczególnie ostrożny.

Taka wersja, wzbudzająca odczucie litość w stosunku do starszego z uczonych, stawia młodszego w nieco gorszym świetle, co nie musi oznaczać, że jego koncepcja, iż rzutem dowolnej krzywej na płaszczyźnie może być punkt, nie jest poprawna. Tak czy inaczej, oba zakończenia jawią się jak mało przekonujące, i pewnie kolejne wersje nie byłyby w niczym lepsze, dlatego autor pozostawia w tej mierze Czytelnikowi całkowicie wolną rękę nadając, chcąc nie chcąc, interaktywny charakter temu utworowi.
Dodane przez Szanti dnia 01.08.2008 09:40 ˇ 2 Komentarzy · 755 Czytań · Drukuj
Komentarze
muki dnia 01.08.2008 10:26
tekst narratora do przedstawienia pantomimy w plenerze
pozdrawiam :)
Wojciech Roszkowski dnia 01.08.2008 14:18
Ubawiłem się setnie. Dobrze.
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 43
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71824550 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005