|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Pamiętać Cię nie wystarczy |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 24.07.2008 21:31
Autorze bet, ten tekst wielki bzdet!
Pozdrawiam. |
dnia 24.07.2008 21:47
no niestety, taki ckliwy gniot, pozdrawiam |
dnia 25.07.2008 07:04
poczytałam większość chyba komentarzy do zamieszczonych wpisów i muszę przyznać, że jesteście ...bardzo surowi, choć kilka wierszy mi się podobało to jednak Wasze wpisy brzmiały: "grafomania" "łopatologia" itd.
ok fajnie, że tak jest bo można się dzięki temu wiele nauczyć, tylko jak to zrobić skoro nie ma żadnych wskazówek, ani rad po prostu nic : bzdet, ckliwy gniot i ani słowa więcej. Proszę o bardziej rozwiniętą krytykę:) pozdrawiam |
dnia 25.07.2008 07:12
Miła Pani Bet. Na tym poziomie, jaki Pani prezentuje jeszcze nikomu nie chce się krytykowac, tak naprawde. Radzę czytanie, po prostu. Tylko to może Pani póki co pomóc. Widzi Pani, bo chodzi o to, że takich wierszy każdy z użytkowników serwisu przeczytał już tu bardzo wiele i mu się to zlewa. Dlatego najważniejszą rzeczą w pierwszej fazie pisania jest próba zorganizowania jakiegoś własnego programu estetycznego, znalezienia czegoś co PANI wiersze odróżni od tysięcy innych. Polecam poczytac "Notatki krytyka" Karola Maliszewskiego (są na nieszufladzie). Polecam "Literaturę na Świecie" - bardzo mądre i dobre pismo - kwartalnik o literaturze światowej, przekłady robione przez największych.
a poza tym na początek Podgórnik, Podsiadło, M. B. Kielar, K. Miłobędzka jeśli chcemy się poruszac w tej estetyce. Ale nie, że po 2 wiersze Pani przeczyta tych autorów, nie. wszystko co Pani znajdzie. Wszystkie książki. Podsiadło - 20 tomików, Miłobędzka 10 etc. dopiero wtedy zacząc radzę pisac. od razu poczuje Pani różnice, przede wszystkim w sobie. |
dnia 25.07.2008 07:18
dziękuję za konstruktywną odpowiedź i o to m i chodziło:))
pozdrawiam |
dnia 25.07.2008 08:33
bet, ano rozłóżmy twój tekst na części pierwsze, żeby zobaczyć, co go najbardziej wykłada na łopatki.
Po kolei:
1. Pierwsze 3 wersy informują, że kiedy On jest blisko, w peelce przybywa kobiety (ryzyko śmieszności) i w dodatku peelka ma budowę warstwową, gdzie poszczególne warstwy różnią się między sobą smakiem (hiperryzyko śmieszności). Z czego bierze się niezamierzona śmieszność w tym wypadku? Jest ona efektem prostej próby zobaczenia całej sytuacji. Metafora to odbezpieczony granat, bet. Jeśli nie będziesz jej traktować ostrożnie, wybuchnie ci w rękach. Spróbuj ją najpierw zobaczyć, dopiero potem decyduj, czy nadaje się do użytku wewnątrzwierszowego. (zwróć też uwagę na sąsiedztwo smakuje/smakują - sprawia wrażenie ubóstwa językowego lub niechlujstwa)
2. Wers 4. - poległ stylistycznie. Przełykana po raz kolejny kawa grzeszy stylistycznym refluxem :P
Spójrz na zdanie: "smakują jak kawa, którą po raz kolejny przełykaliśmy w trakcie słuchania "Wariacji Goldbergowskich". Czy wersja: "smakują jak kawa spijana/sączona/ przy "Wariacjach Goldbergowskich" - wypacza sens tego, co chcialaś powiedzieć? "Wariacje Goldbergowskie" w połączeniu z koślawym stylem to kolejna rafa, na której czytelnik rozbija się z chichotem.
3. Dalej mamy spory fragment wyliczanki, którą otwiera nieszczęsna kawa. Dodajmy: wyliczanki z prefabrykatów oraz materiałów wielokrotnego użytku - wąskie uliczki Paryża, małe kawiarenki, szklane pucharki. Rekwizytornia z przewodnika dla turystów z 80 IQ. Peelce w tej scenerii - nawet gdyby recytowała heksametrem przepisy ruchu drogowego i prawa mechaniki kwantowej - zwyczajnie się nie wierzy.
4. Dwuwers: "pamiętasz? tego nie da się zapomnieć". Tu twoja peelka grzeszy brakiem logiki i, ogólnie, ględzeniem w stylu "zadam pytanie, sama odpowiem". Watowypełniacz.
5. Po watowypełniaczu następuje "oddychanie spokojnie każdym wspomnieniem", przy której to metodzie oddechowej można śmiało odesłać peelkę do punktu 1. z dodatkowym zastrzeżeniem na temat niebezpieczeństwa metafor dopełniaczowych, które mogą brzmieć (i najczęściej brzmią) zwyczajnie tandetnie. U ciebie "oddychanie wspomnieniem" nabiera dodatkowo cech groteski, kiedy to peelka - w trakcie przywoływania Jego - charakteryzuje swój stan jako "oddychająca spokojnie - a mimo to martwa".
6. Punkty 1-5 dotyczyły grzechów budulcowych - to one wpływają na ocenę "gniot", "grafo" etc. W punkcie 6. należy zadać sobie pytanie, co tekst chciał powiedzieć. Twój, bet, bez urazy, mówi niewiele. Ot, takie przywoływanie Jego, bo bez niego kiepsko, a z nim nie. Nieporadna konfesyjność. Dlatego, jeśli ujrzysz jeszcze dodatkowy wpis z hasłem "do sztambuszka, do pamiętniczka" - to będzie on, niestety, zasadny. |
dnia 25.07.2008 09:16
bzdura na maxa... Pozdro. |
dnia 25.07.2008 09:33
dziękuję fuajana za treściwy komentarz. Przeanalizuję to wszystko co napisałaś i może kolejny będzie lepszy./ Dodatkowo zastosuję się rady Pana Konrada i przez weekend mam zamiar zaczytać się w poezję polecanych...:)) pozdrawiam |
dnia 25.07.2008 10:52
notatki krytyka można poczytać tutaj:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/viewpage.php?page_id=12 |
dnia 25.07.2008 10:55
cicho - już właśnie czytam na nieszufladzie, dziękuję:) ale tu też zajrzę może będzie więcej. pozdrawiam |
dnia 25.07.2008 22:10
kiedy jesteś blisko
przybywa we mnie kobiety
a każda warstwa smakuje inaczej
Mnie te trzy wersy jakoś nie potrafią rozśmieszyć i uważam je za akceptowalne. Reszta tekstu niestety zdecydowanie zbyt słaba.
Pozdrawiam :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|