 |
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: *** (W obliczu tych spraw i przed obliczem) |
|
|
W obliczu tych spraw i przed obliczem
tego, który je sprawia, staram się nie poruszyć.
Tymczasem twoje ciało, póki co unoszone
głosami tych wszystkich modlitw, bezwolnie lewituje
nad naszymi głowami. Czekaj, teraz to widzę:
jest takie małe nacięcie, którego nie było wcześniej:
to tamtędy sączy się białe i nieme.
Dzień piękny. Ogród sierpniowy. Patrzę na moje dziecko:
widzisz, wystarczy spojrzeć: on jest poza tym wszystkim.
On jeden będzie wyjęty spod tej surowej reguły,
której ty się wypłacasz: podrzuca do góry balon,
dmucha mocno od spodu, żeby balon nie upadł.
Siłą swojego oddechu, pożyczanego powietrza,
trzyma go w górze, przez chwilę.
Dodane przez Ela Burska
dnia 18.07.2008 07:10 ˇ
18 Komentarzy ·
838 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.07.2008 08:56
Boże, choć nie powinienem nadużywać Twego imienia na próżno, powiadam toć już koniec - no może - poezji!!!
Ja wiem, że są wakacje, ale proszę jeśli ktoś czyta wiersze na PP, niech się odezwie i poruszony tą degrengoladą wesprze mnie w obliczu obrony matki naszej Poezji :))))
Tekst powyżej to obraz nędzy i rozpaczy, "głód i mizeria" - nie chce mi się wierzyć (to tak na marginesie), że Panią wydrukowali w Zeszytach, jeśli to prawdą to może oznaczać, tylko tyle, że albo wysłała tam Pani nie swoje wiersze, albo nadchodzi nieunikniony koniec tego zacnego periodyku
bez komentarza |
dnia 18.07.2008 09:04
Panie Mironie - jest gorzej. Nie tylko wydrukowali mnie w Zeszytach (dwukrotnie), Odrze i Tygodniku Powszechnym, ale też dostałam od Zeszytów nagrodę za debiut w 2007, wyobraza Pan sobie! I to były moje wiersze, co gorsze!
Czas umierać.
Pozdrawiam. |
dnia 18.07.2008 09:11
jeszcze poczekam, pożyję - "już tylko killer, o sobie tylko tyle..." - udanych wakacji |
dnia 18.07.2008 09:18
Pani Elu całkiem ten wiersz, wchodzi głęboko, ale:
"Dzień piękny. Ogród sierpniowy." -- tutaj dla mnie niepotrzebna wata ten ogród.
a najbardziej:
"jest takie małe nacięcie, którego nie było wcześniej:
to tamtędy sączy się białe i nieme." -- jak ja lubię takie wersy:-)
podoba się.
PS: łee, to ja zobaczycie, do 30roku życia wygram Bierezina(i będę nominowany do Dżonki co najmniej)
:-)
pozdrawiam. |
dnia 18.07.2008 09:20
Ja już do 30tego roku nic nie wygram na pewno, bo jakiś czas temu minął:) Ale trzymam kciuki za Pana:) |
dnia 18.07.2008 09:21
w tym sączeniu znika transcendencja tego "co się unosi", "modlitw" - a pojawia się dosadny naturalizm;
krzewienie materializmu od 1848 popłaca; wydrukują!
J.S |
dnia 18.07.2008 09:22
życzymy Ci tego miły roczniku90, a cóż to za nomenklatura "dżonki"?
pytam ja niezorientowany :( i zawstydzony :] |
dnia 18.07.2008 09:24
Panie Jacku, a jak Pan pisze to Pan pisze "pod druk"? Kalkuluje Pan w ten sposób (bo ja nie)? |
dnia 18.07.2008 09:28
:) |
dnia 18.07.2008 09:30
oooooo mamamaaaa miiiiaaaaaaaaaa co to ma byc ??????? wiesz co Elu , to normalnie obrazowo wygląda na ciąąąąąąąąąąąąąąąąąąagnący sie makaron,
Panie Rocznik mam pytanko , gdzie ten wiersz panu wszedł głęboko?
Pozdrawiam :D |
dnia 18.07.2008 09:30
to taka nagroda młodych, zdobył ją w tamtym roku Tomasz Pułka z tego portalu, o ile się nie mylę:-) |
dnia 18.07.2008 09:31
a ja nie dziękuję, by nie zapeszyć i już nie śmiecę Pani:) |
dnia 18.07.2008 09:31
haha nie powiem.
pozdrawiam. |
dnia 18.07.2008 15:36
Ja czytam teksty na pp i się odzywam! Bardzo cenię wiersze Eli. Słuszna nagroda za debiut. Niestety, czasem zazdrość przemawia przez czytelników. |
dnia 18.07.2008 16:10
pozwolę sobie na pisanie, gdyż tak mi się lepiej myśli. nie wiem czy to normalne i tak powinno być, ale kazdy wiersz odnoszę do siebie, tzn do moich, że tak powiem prywatnych spraw. i jeśli tak jest, a jest, to widzę ciagle podobne tematy poruszane, ze tak powiem. nie żebym miał coś przeciwko, tylko zaczynam się zastanawiać czy nie mam jakiejś fobii odbiorczej, która przekształca teksty podług mnie?czy może musi tak być?coś mi się mysli, że musi, ale nie mam pewności, i od jakichś kilku dni(;)) mnie to zaczepia. napiszę swój odbiór, żeby Autor ocenił moje rozumowanie. otóż, widzi osobę z jej aniołami, które są osobowe(zawsze). i nie widzialne dla peela w świadomości tej osoby, do której należą. i chyba to wobec anioła jasności stara się nie poruszyć. a ciało właścicela aniołów unoszą modlitwy do tych aniołów? tzn aniołowie przyjmują modlitwy do wiadomości i starają się oddziałowywać na ich właściciela. wyrażać się w nim.? naciecie to ślad na który wskazuje lewitacja, czyli myślenie o tym co chca przekazać aniołowie? myślenie=nie mówienie. hm, czy to może swiatło anioła się saczy? a jeśli tak, to najlepiej by było gdyby wylewało sie szybciej? ten sierpień powtarza sie od kilku dni kilkakrotnie. dziwny zbieg okoliczności, ale mniejsza z tym. moze dlatego tak go dużo, że nie wiem co znaczy. i pewnie powstanie wiersz pt czym jest śierpień. a dziecko to chyba chodzi o to że nie bedzie musiało się wypłacać nauce bo zostanie nauczone nieświadomie?a końcówka juz jest jeszcze bardziej tajemnicza. tu nei chodzi o to dziecko, tylko o pożyczanie, albo branie w spadku, czy coś tego powietrza? |
dnia 18.07.2008 17:24
dziecko niechcacy dopuściło się świętokradctwa. przeprasza. to już chyba niesforne dziecko. |
dnia 18.07.2008 19:53
Misiu: wielopiętrowa i ciekawa interpretacja, idąca głębiej niż moja własna (ale przecież to nie jest tak, że tylko autor ma "rację" w sprawie wiersza).
Moja historia tego wiersza jest prosta: dowiedziałam się, że umiera ktoś bardzo mi bliski, ktoś, kto ma wielu wierzących przyjaciół. Zobaczyłam taki obraz: że On żyje, bo my go podtrzymujemy modlitwami. Pojawił mi się taki obraz: jego ciało nad głowami modlących się. Potem zaraz po nim przyszedł obraz mojego syna, który w podobny sposób - swoim oddechem, swoją wolą, podtrzymywał balon w zabawie. Ta jego zabawa była pełna śmiechu, odwrotnie do naszych modlitw. Balon spadł, Przyjaciel umrze. To wydało mi się podobne, a równocześnie odwrotne przez nastrój, w którym się odbywa i kontrast między dzieckiem a śmiercią. Ale myśli były potem, najpierw były te dwa obrazy.
Dziękuję Ci za wnikliwe - chociaż inne - czytanie. |
dnia 19.07.2008 12:38
Droga Pani Retesko, to miłe, że Pani czyta i odzywa się w sprawach dla Pani istotnych - jak mniemam. Poezja, wiersze, czy też teksty, jakkolwiek nie nazwać by można materii publikowanej tu na PP to specyficzna wielce forma wpływania na emocje, spoób myślenia i interpretowania, czasem być może kształtowania drugiego człowieka. Nie wystarczy zatem by kilka słów które mogą wbrew pozorów tak wiele (a paradoksalnie również nic), skwitować określeniem cenię, podoba mi się, fajne...
Tak można by powiedzieć o wczorajszym obiedzie, wspólnym piwie z kolegami lub niewinnie wypuszczonym beknięciu.
W tym konkretnym przypadku, czyli poezji Pani Eli, nie znajduję wytłumaczenia dla tej twórczej degręgolady, a w świetle faktów dookolnych, nie dostrzegam okoliczności łagodzących,
pozdrawiam, życząc dobrej lektury. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
 Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|
v6.01.7 © 2003-2005![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)