Razu pewnego narwany grzybiarz,
napalonego spotkał strażaka.
Wspólnie do drwala się wybrali,
na miejscu nieźle się narąbali.
Dnia następnego poszli na pole -
polować wspólnie bardzo lubili -
W drodze spotkali ryczącego lwa.
A obok wypasiona krowa stała
i zzieleniała z zazdrości
gdy spostrzegła dla lwa akt litości.
Krowa całkiem smacznie wyglądała,
była bystra, piękna i wielka,
mlecznej drogi więcej nie ujrzała.
Kolacja była wyśmienita, a nade wszystko opita,
drwal postanowił zadbać o trawniczek przed domem,
pozostali chcieli się odświeżyć, a stawek był blisko,
kosiarka drwala porwała i do sadzawki wskoczyła,
kostucha litości nie miała - wszystkich wykosiła.
Dodane przez iSatsu
dnia 15.07.2008 05:21 ˇ
7 Komentarzy ·
770 Czytań ·
|