mój dwuletni syn ma na imię Beniamin.
tańczy dziwniej niż Jay Kay, a każde zwierzę
z rogami to dla niego łoś - ma już cztery
pluszowe; może to jakiś omen. ostatnio widział
dinozaura w akwarium i rekiny lecące
na kolorowych balonach, ale nie jest pewien,
po której stronie nieba. mój syn ma oczy
Paula Newmana i jest taki ciepły kiedy śpi.
nocą, gdy gładzę jego jasne kosmyki,
a moje zmęczone oczy śledzą bezwiednie
kolejny odcinek South Park na MTV, do mojej
świadomości dociera obraz przeraźliwej
mordy świata, który usiłuje nadejść i pożreć
duszę mojego Beniamina. za balkonem lipowe
konary wyciągnięte błagalnie ku niebu, szepczą:
- Niech zstąpi dżihad, niech zstąpi dżihad
i odnowi oblicze ziemi...
Dodane przez mars
dnia 13.07.2008 16:17 ˇ
7 Komentarzy ·
790 Czytań ·
|