dnia 10.07.2008 11:07
bardzo delikatnie, wrażenie że za bardzo, za gładko, jakby po powierzchni (wiersza) ledwo co muśnięte. pozostawia pewien niedosyt. za mało wiersza w wierszu :)
pozdrawiam |
dnia 10.07.2008 11:08
z najnowszego tomiku. "bogowie mają weekend". pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 10.07.2008 11:23
a gdzie mozna dostać? |
dnia 10.07.2008 11:35
prosze o jeden egzemplarz.
a utwór?klimatyczne.nasycony ciepłem i swiatłem.
ale to troszkę brzmi jak proza poetycka.
początek przypomina pewna piosnke(im więcej ciebie tym mniej...pewnie się zasłuchałeś)
druga strofka- serce utworu. ładne kontrapunkty sen-zycie-sztucznośc(zabawki)
trezcia najbrdziej tajemnicza.troszke bym ją przemyśłał
w kierunku:
w planach
buduje we łzie
swój zamek
na skale
niebo kołysze sie
nad głową...
no nie wiem.zyczę pwowodzenia |
dnia 10.07.2008 11:35
Ja bym to zapisała tak:
im więcej drogi
tym mniej
mnie na początku
dziewczynka
w tłumie zabawek
stwierdza życie
ładniejsze niż sen
odkrywa że Bóg
myli się czasem
w planach
buduje przez łzy
własne niebo
kołysze |
dnia 10.07.2008 11:37
na razie mam pierwszy egzemp. tzw. szczotkę. reszta w drukarni. całość ma być na 26 lipca. najpóźniej 20 sierpnia. tyle na razie wiem. plus to. że 100 mam mieć egz. autorskich. 200 ma iść via warszawa. kolejne 200 wydawca astra kolportuje swoimi kanałami. i ponad 100 do obowiązkowych bibliotek. zbigniew. |
dnia 10.07.2008 12:43
gratuluję i cieszę się twoim sukcesem.debiut? |
dnia 10.07.2008 13:30
przyjemne, aczkolwiek dla mnie za delikatne, i nie jestem masochista:)
gratuluję tomiku, a Drogi Arku, to nie jest raczej debiut, jak autor mówi: z najnowszego. |
dnia 10.07.2008 14:09
też się cieszę. że się wreszcie ten już piąty zbiorek finalizuje. w tym dwa oficjalnie wydane arkusze poetyckie. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 10.07.2008 15:40
Mnie się podoba, pozdrawiam
:) |
dnia 10.07.2008 16:50
mnie gryzie te 1wsze "mnie" nie pasuje mi, brzmi banalnie- lepiej bez tego.
tak ogółem tekst nawet zjadliwy.
Pozdrawiam |
dnia 10.07.2008 20:46
narzuca się z pierwszymi wersami Kukulska...
ale nie szkodzi, druga ma zwiewność dzieciństwa i piekny biały nastrój, w trzeciej lekko już pergaminowy...
zatrzymał
a przy okazji GRATULUJĘ
i pozdrawiam |
dnia 11.07.2008 07:28
Taki delikatny, zwiewny.
Pozdrawiam. |
dnia 11.07.2008 08:10
Bardzo udany kawałek Zbyszku. Własne niebo kołysze. - super. Takiego Zama dawno nie czytałem. |
dnia 11.07.2008 12:23
Znowu się zmieniasz, delikatny, ciepły ten wiersz.Podoba mi się:))
Pozdrawiam Eliza |
dnia 11.07.2008 14:50
dziewczynka
w tłumie zabawek
stwierdza życie
ładniejsze niż sen
odkrywa że Bóg
myli się czasem
w planach
buduje przez łzy
własne
niebo kołysze
musiałam wytłuścić, to dla mnie kapitalne!
Przepraszam, że przymknęłam oko na początek, który wydaje mi się dobry, ale dużo słabszy w stosunku do reszty wiersza, a ten delikatny, zwiewny, cudo.
Gratuluję. |
dnia 11.07.2008 19:25
początek wiersza zdecydowanie nieudany, można to samo napisać o wiele zgrabniej . dalej już dobrze się czyta.
pozdrawiam :) |
dnia 11.07.2008 19:41
Podoba mi się. Bardzo dobrze trafia do mnie zwłaszcza ostatnie sześć wersów. Środkową strofę podzieliłbym tak, jak proponuje Promyczek.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.07.2008 10:40
Z jednej strony ktoś dijrzały, a z drugiej jego obserwacje kogoś, kto jest jeszcze dość blisko początku drogi. Jeden i drugi obrazek zgrabnie poprowadzony, nie widać jednak w wierszu celowości owego przeciwstawienia. Jakby zabrakło jakiejś fugi, lub kody. Być może jednak należałoby przeczytać w kontekście całości i w tomiku jakoś to współgra, nie wiem. W każdym razie interesująca miniaturka. |
dnia 12.07.2008 20:13
nad cząstkowniem. różym. w tym pozbawieniem całości podziału i zapisaniu jeden wers pod drugim rozmyślałem wiele. ten wydaje mi się najlepszy. mnie jest niezbędne. też nie lubię tego słowa w wierszu. myślałem nawet by mnie napisać z dużej litery. jak Bóg. ale uznałem to za megalomanie. to słowo podkreśla. ze mniej jest peela. a wygrywa droga. czyli to co przeżywamy. doswiadczamy. kukulska jest celowym nawiazaniem. ale gra z tamtym erotycznym wyznaniem. to nawiazanie potrzebne ze wzgledu na ta bliska więź narracyjnego peela. tu raczej nie widze pęknięć. ale swoista nostalgie i zal. za dziewczynka. która wybiera własne. bo peel. nawet myslałem by nadać mu pewne boskie atrybuty. wg niej nie zawsze wybiera to co dla niej ma być własne. błękitne. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 17.07.2008 13:31
dzięki za przeczytanie. szczególnie za komenty. odwzajemniłem się. pozdrawiam serdecznie. wszystkich. zbigniew. |