dnia 03.07.2008 09:36
Teresa, smak początku świata i rozpoznawanie pór dnia i nocy zadęte i ogólnikowe. Pusty kokon słodyczy i wszystko od "cierni" bardzo udane. pozdr. |
dnia 03.07.2008 09:45
Piękny wiersz,pozdrawiam |
dnia 03.07.2008 10:03
Mnie się podoba od "rozpoznawać...." wcześniej bez nicku bym nie poznała autorki, Jakub ma rację wg. mnie oczywiście:)) |
dnia 03.07.2008 10:14
Bardzo piękny przekaz o miłowaniu.
Pozdrawiam. |
dnia 03.07.2008 10:53
fajne :) |
dnia 03.07.2008 10:58
obiecujące.pomysł fajny.zapis bym zmienił.metafory przemyśłał |
dnia 03.07.2008 11:37
Ma urok.
Przypomina się "W malinowym chruśniaku" (no jednak Leśmian lepszy msz.).
"Pomarańczowy" kojarzy się z pomarańczą, a nie śliwką (może np. "ciemnożółty"?). Skórkę śliwki nazwać "fioletową otoczką"?
Pozdrawiam miło. |
dnia 03.07.2008 11:50
Tekst na "lato"? Przesłodzony i jakiś taki "oczywisty" miejscami.
Czekam na Twój wiersz retesko, bo od wielu już "wklejek" ośmielam się powiedzieć, że zauważam brak jakiegoś porywającego pomysłu.
)))
POzdrawiam |
dnia 03.07.2008 11:56
znowu barwy lata i znowu smak słodko-gorzki. erotyk drugi, w którym bliskość została jakby przypieczętowana. ta wędrówka przez zdziczały sad przypomina ucieczkę. z raju?
czekam na trzeci. |
dnia 03.07.2008 14:13
czyli cykl:)
jak dla mnie tekst się rozkręca zdecydowanie za długo - optymalne dla niego tempo znajduje dopiero w połowie 4. wersu, tj. przy szybko szukać skrótów (jakbyś właśnie wtedy zaczęła znajdować akuratne tutaj "skróty";)). wcześniej podejrzany smak początku świata - w każdym razie tutaj jeszcze do obronienia (kontekst, tytuł), i rozpoznawanie pór dnia i nocy - znaczeniowo w ostateczności do obronienia, ale zdecydowanie optowałbym za poszukanie innego ujęcia tej treści, obecne - niebezpiecznie blisko kiczu. inna sprawa - sama konstrukcja musieliśmy uczyć się rozpoznawać dość tutaj toporna, dłużąca się => spróbowałbym to skrócić, nawet rezygnując z jednego z czasowników, ograniczając "wątek pedagogiczny" (oczywiście to pewne interpretacyjne "zaokrąglenie", z przymrużeniem oka;)).
fioletowa otoczka - mimo wszystko jednak sztuczna sprawa, jeszcze posiedziałbym nad tym fragmentem.
poza tym: skoro DRUGIE ma tytuł dwuczłonowy, może o tym samym pomyśleć w przypadku pierwszego?
pozdrawiam.
PS: wojtu - miąższ śliwek jest często pomarańczowy, nic na to nie poradzimy;) |
dnia 03.07.2008 15:24
Dziękuję za czytanie, rozważam sobie wszelkie uwagi i naprawdę jestem za nie wdzięczna. Miło mi, że się cokolwiek podoba. :)
To są wciąż poszukiwania. Takie badanie - na ile mogę otworzyć wiersz dla czytelnika, żeby nie zahaczyć jeszcze o banał. Czasem nie wychodzi. :)
Serdeczności i ukłony. |
dnia 03.07.2008 16:36
Ten mi wyjątkowo podszedł,najwidoczniej mam zbyt romantyczne wnętrze ;).
Pani retesko (na poważnie),podoba się bardzo.
Pozdrawiam. |
dnia 03.07.2008 18:05
nie spodobalo mi sie wyssanie krwi ale pewnie to dlatego, ze w
W zaroślach ciernie większe od owoców
przeczytalam cienie - (;) |
dnia 03.07.2008 18:20
Przypadło do gustu.
Przeczytałem sobie w czasie teraźniejszym i spodobało się
jeszcze bardziej. Zastanawiam się tylko czy możliwe jest "bardziej niż możliwe" (coś mi tu chyba ne gra).
Pozdrawiam. |
dnia 03.07.2008 19:13
A wiesz, roy, wymyśliłam, że wysysanie oznaczać tu będzie (min.) braterstwo krwi. A tu - kochankowie i brat z siostrą (no jak gdyby). Dlatego "bardziej". :) |
dnia 03.07.2008 20:03
W calosci podoba mi sie - nie do odepchniecia !
Pozdrowienia. |
dnia 03.07.2008 21:22
troszkę za bezpieczne. wielkie ciernie, braterstwo krwi ok ... ale kurcze chciałoby się czegoś więcej Retes... |
dnia 03.07.2008 22:19
biorę wszystko, oprócz "pory dnia i nocy" - to jest banalne.
pozdrawiam. |
dnia 04.07.2008 19:08
Bardzo słodko się poczułem, czytając. To tej ta miękkość, której szuka się w wierszach dla rozluźnienia. |
dnia 04.07.2008 19:25
mądry wiersz, a na końcu coś mnię ścisnęło , chyba się robię sentymentalna :D |
dnia 04.07.2008 19:30
a podoba mi się tytuł szczególnie , ileż to trzeba stracić po drodze żeby zyskać ... człowieczeństwo? |
dnia 04.07.2008 19:59
Ładny wiersz. |
dnia 04.07.2008 20:47
dla mnie
pierwsza <pusty kokon slodyczy> jest fotografią z lukrowanym photoshopem, technicznie ok, przekazem donikąd
poza tym coś gra, coś fałszuje- w pozostałych, jakby naiwność z dojrzałością:)
pozdrawiam z mieszanymi uczuciami |
dnia 05.07.2008 19:59
Ładne.Pozdrawiam. |
dnia 10.07.2008 10:57
nie tym razem. tanie chwyty językowe. oparte na dopełniaczach. pusty kokon słodyczy. smak poczatku swiata. fatalna koda. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |