dnia 29.06.2008 12:03
Piękny wiersz panie nitjer-odnalazłem się w nim bez problemu.
Lepiej sam bym tego nie wyraził.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 29.06.2008 12:17
Jako autorowi miło mi dowiedzieć się, że tekst został przez Pana tak dobrze przyswojony, zrozumiany i wysoko oceniony. Dziękuję bardzo za przedstawienie tu swoich tak przychylnych wrażeń.
Pozdrawiam równie serdecznie. |
dnia 29.06.2008 12:26
Panie nitjer nię bądźmy dziećmi.Myśli pan,że nie dostrzegę ironii.
Wiesz pan -mnie charakteryzuje od dziecka przede wszystkim to,że nie jestem wazeliną.
Życzę wszelakich sukcesów. |
dnia 29.06.2008 13:05
Hm... P.Baribalu mylnie odczytał Pan moją odpowiedź. Zapewniam, że nie ma w niej ironii, o którą niepotrzebnie mnie Pan podejrzewa. Po prostu najzwyczajniej ucieszyłem się, że tak dobrze zostałem w tym wierszu zrozumiany i chciałem jak najserdeczniej odpowiedzieć tak przychylnemu temu tekstowi komentatorowi. Zawsze wszystkim opiniującym mój tekst staram się odpowiadać jak najuprzejmiej. Ot, taki mój nawyk i takaż mentalność. A o wazeliniarstwo nigdy przecież Pana nie byłem skłonny posądzać. Czytam, jak by nie było, najrozmaitsze opinie pańskie na temat innych tekstów i widzę jakie są. Tak, jak ja, dzieli się Pan szczerze swoimi wrażeniami. Chcąc jakoś zażegnać to nieoczekiwane nieporozumienie również życzę Panu wszystkiego dobrego :) |
dnia 29.06.2008 13:10
Bardzo Pana przepraszam.Głupio się zachowałem.
Mogę pana zapewnić,że się to więcej nie powtórzy.Oceniałem pański wiersz naprawdę szczerze,w miarę obiektywnie,na tyle na ile znam się na poezji.Odnalazłem tam swoje przeżycia.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 29.06.2008 13:38
Nie ma sprawy :) Cieszę się, że teraz rozumiemy się w pełni co do szczerości naszych wypowiedzi i intencji. Raz jeszcze z miłą chęcią odwzajemniam pozdrowienia. |
dnia 29.06.2008 15:26
poprostu dobry tekst:-) |
dnia 29.06.2008 16:34
Cieszę się, że i Panu przypadł do gustu. Dziękuję za zajrzenie i wyrażenie swojej opinii. :)
Pozdrawiam. |
dnia 29.06.2008 17:41
Cała gama uczuć - żal, złość, dystans, chłód, ironia, także jakaś tesknota i nostalgia - pewnie można jeszcze wymieniać. Duży plus za to, że żadne z nich nie zostało nazwane po imieniu.
bardzo dobry tekst.
Pozdrawiam. |
dnia 29.06.2008 18:24
Dziękuję Roy za staranne wczytanie się w mój tekst i wydobycie jego dobrych stron. Nie ukrywam, że Twoja opinia o tym wierszu sprawia mi dużą satysfakcję.
Pozdrawiam. |
dnia 29.06.2008 19:23
tak ten świat urządzony ci z Marsa zawsze<i> chcą</i>, a te z Wenus mają <i>ale</i> w zanadrzu.
Czuć emocje. Chyba napisałeś kiedyś podobny albo jest to nowa wersja?
Pozdrawiam |
dnia 29.06.2008 19:40
Natalio :) No tak jakoś nie do końca doskonale ten nasz ziemski świat urządzony, że czasem nieuchronnie emanuje takimi właśnie emocjami. Miałem ten tekst w Ustroniu. Może czytałaś go tam i dlatego pamiętasz? Nieco, ale tylko nieco, podobny w przekazie do niego jest ten ze starej wersji PP o tytule "głęboko w niej"
http://www.poezja-polska.art.pl/stary/new/debiuty.php?users_id=8813&id=41917
Dziękuję Ci za zapoznanie się z treścią tego wiersza i skomentowanie go.
Pozdrawiam :) |
dnia 29.06.2008 19:46
pewnie tak
przypomniałam sobie wiersz ze starej pp.
nadal bardzo ręcę jak cmentarne drzewa |
dnia 29.06.2008 20:03
Dziękuję Ci, że i tam dziś zajrzałaś. To bardzo miłe dowiedzieć się, że i przy lekturze tego dawniejszego wiersza nadal masz tak pozytywne wrażenia. |
dnia 29.06.2008 21:24
Zmieniasz styl i schodzisz na ziemię, samo życie.
Dobrze Cię czytać ,pozdrawiam:))Eliza |
dnia 29.06.2008 21:38
Właśnie ja też pamiętam go z Ustronia. Pointa świetna! całosc na tak. :-) Pozdrówki serdeczne! Aś |
dnia 29.06.2008 21:52
dobrze dobrany tytul, widze ze skracasz forme, wiersz trafil, dobry, pozdrowienia sle:) |
dnia 30.06.2008 03:51
Elizo, Asiu, Ewo :))) Szalenie mi miło, że zajrzyłyście pod ten tekst i że spodobał się Wam. Dziękuję potrójnie każdej z osobna i zarazem wszystkim naraz za podzielenie się swoimi uwagami. Serdecznie Was przesympatyczne dziewczyny pozdrawiam :))) |
dnia 30.06.2008 11:14
Jerzyku , dużo w tym żalu i bólu. temat tak poprowadzony że chwyta za serce, szczególnie w czterech ostatnich wersach. podoba się, chociaż nikomu nie życzę takich ciemności .
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 30.06.2008 15:36
Krysiu :) Skoro powyższy tekst wniknął w Ciebie tak mocno, że dotarł i do serca, przenosząc przy tym na nie silne zawarte w wersach emocje, to nie będę ukrywał, że jestem tym faktem szczególnie usatysfakcjonowany. Dziękuję Ci Krysiu - miła wrażliwa istoto - za przekazanie w zwięzły, ale interesujący, sposób swoich odczuć towarzyszących lekturze tego tforu ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)) |
dnia 30.06.2008 18:29
no fajnie:) ale dla mnie jakoś tak za ostro na końcu:) |
dnia 30.06.2008 18:57
Wracanie po nitce do kłębka było by fajne. Ktoś, kto zostawiał sobie ślad nitką wygląda na "kutego na cztery kopyta". Łatwo się potem stawiać, kiedy sie to zaplanuje. Puenta też jak zaplanowana. Budzik nie dzwoni gdy sie go nie nastawi.
Wygląda to jak nieunikniona kolej rzeczy.
Ładnie ujęte.
pozdrawiam |
dnia 30.06.2008 19:55
Literówko :) KOńcówki z reguły z całości najostrzejsze ;)
Henryku. Ktoś tu w tekście ze zdziwienia, że to tak sprytnie
zaplanowane, aż gębę otwarł ;) No i wypadki potoczyły się dalej ;) A i nieuniknionej, zaplanowanej kolei rzeczy, mamy czasami tak serdecznie dość, że gdy nastąpi właśnie odrazę czujemy. Ot, samo życie!... Miło mi, że ogólne wrażenie po przeczytaniu masz pozytywne.
Dziękuję Wam za poczytanie i komentarze.
Pozdrawiam. |
dnia 30.06.2008 19:56
kto kogo nakręcił? |
dnia 30.06.2008 20:03
Kto kogo? Hm... W ciemnościach wcale to nie takie łatwe do ustalenia ;) A w końcu (ówce) budzik na dodatek ostro, skutecznie i ostatecznie owe dążenia do ustalenia rozproszy ;) |
dnia 30.06.2008 20:10
Już miałam napisać, że czuję niedosyt, ale nie napiszę. "Głęboko w niej" dałeś na dokładkę i jestem usatysfakcjonowana :) Ślicznie napisane. |
dnia 30.06.2008 20:18
Całe więc szczęście, że zajrzałaś i do tego starszego tekstu. A za poczytanie i tu i tam serdecznie Ci dziękuję. Cieszę się, że i tym razem ostatecznie jakoś udało mi się Ciebie usatysfakcjonować ;)
Pozdrawiam :) |
dnia 30.06.2008 22:47
Smakowity kąsek poezji. Dziękuję za wrażenia :):) |
dnia 30.06.2008 23:15
Takie sobie, niespecjalnie mnie zaciekawiło. Chwilami przekombinowane, np : przyrząd do poszturchiwania wczorajszych nieporozumień --- dziwaczne. |
dnia 01.07.2008 04:42
Amber :) Miło mi, że ten kąsek tak smakował :)
Pozdrawiam :) |
dnia 01.07.2008 04:45
Rafale B. Dzięki za poczytanie i podzielenie się wrażeniem. Myślałem początkowo o zastąpieniu przyrządu narządem, ale coś mnie powstrzymało od skandalizowania, które też mogłoby uznane zostać kawonaławowością. Pomyślę jeszcze nad owym przyrządem.
Pozdrawiam |
dnia 01.07.2008 09:35
Między przekombinowaniem a kawonaławizmem jest bardzo szerokie pole do popisu, naprawdę :) |
dnia 01.07.2008 11:12
Ogólnie na tak, w szczególikach, coś mnie wyprowadził z równowagi piąty wers z "gębą", no i Rafał ma nieco racji z "przyrządem" i "poszturchiwaniem" (drugie ze względów brzmieniowych, a nie znaczeniowych), "narząd" i "instrument" też odpadają, ale może "maszyna"...W każdym razie wejście (pierwsza cząstka) i ogólna wymowa mają coś z poetyki Kwafisa, którą jestem przesąknięty, a i zakonczenie realistyczne i mocne. |
dnia 01.07.2008 12:08
najszczególniej pierwsza strofa. |
dnia 01.07.2008 15:36
Moge tylko podpisac sie pod pozytywnymi opiniami.Serdecznie pozdrawiam |
dnia 01.07.2008 16:48
Rafale B. Rzeczywiście pomiędzy tymi skrajnościami bywa bardzo dużo miejsca. Ale czasem w wielkim tłumie piszących, co to na tym ''polu do popisu'' przebywają, trudno samemu błyskawicznie zorientować się jak daleko nam w danej chwili do którejś z tych dwóch skrajności ;) Na szczęście na PP krytyka jest - niczym ... niczym GPS oczywiście ;) Skutecznie naprowadza :)
Chkargasie. No cóż, ta gęba - moim zdaniem - ma swoją wierszową urodę. I nie odstrasza, a przyciąga do tekstu. Ona więc musi pozostać. Kupuję natomiast z chęcią Twoją "maszynę" w miejsce mojego "przyrządu". O ile mnie ktoś mocno nie poszturchnie nie wymyślę jednak chyba nic lepszego od 'poszturchiwania' ;)
Cicho :) Bardzo miło, że jesteś na tak tekstowi i znalazłaś w nim dla siebie cząstkę szczególnie w Twoim guście :)
Jacenty. I Twój pozytywny odbiór jest mi czymś miłym :)
Dziękuję za czytanie i kolejne wpisy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :))) |
dnia 09.07.2008 08:54
Jestem Pana fanką, tzn. Pana poezji, jest przystępna, ciekawa.
Zaintrygował mnie na tyle, że mam zamiar przeczytać wszystkie. |
dnia 09.07.2008 18:17
Bardzo miło mi dowiedzieć się o tym wszystkim :) Aż tak pozytywny odbiór moich wierszy szczególnie przyjemnie mnie zaskoczył :) Oczywiście serdecznie zapraszam Cię do przeczytania pozostałych moich tekstów oraz podzielenia się wrażeniami. Dziękuję Ci za sympatyczną wizytę :) I proponuję odtąd, w następnych naszych rozmowach pod wierszami, całkowicie przestać "panować" ;-)
Pozdrawiam :) |
dnia 10.07.2008 07:33
zapanuję nad ''panowaniem':) |
dnia 10.07.2008 17:23
No proszę, a ja go nie pamiętałam; dobry wiersz:)
Pozdrawiam |
dnia 11.07.2008 20:08
Blondynko8 :) |
dnia 11.07.2008 20:09
Bono :) To nic, że zapomniałaś :) Najważniejsze, że się spodobał. Dzięki :)
Pozdrawiam. |
dnia 12.07.2008 23:14
ja już chyba przestanę komentować pańskie wiersze. pisanie za każdym razem, że są świetne, pewnie zaczyna być nudne ;) nawet takiej jednej malutkiej uwagi nie mogę wynaleźć, wrażenia, że coś choć troszkę do czegoś nie pasuje. całkowicie nic, oprócz ulubionych fragmentów :) tym razem:
"przemieszczasz się jednak nad przepaścią
czyjejś otwartej ze zdziwienia gęby"
i
"przypominasz przyrząd do poszturchiwania
wczorajszych nieporozumień"
(ale ja też nie pochlebiam wazeliniarstwa :))
pozdrawiam wakacyjnie! |
dnia 17.07.2008 13:25
dla mnie tylko pierwsza i ostatnia cząstka. jako całość. środek nie jest dobrym uzasadnieniem przyjętej tezy i ciekawej kody. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 18.07.2008 20:18
Higashi :) Ogromnie mi miło, że tak podobają Ci się moje wiersze. Dziękuję Ci serdecznie za przekazanie tak pozytywnych wrażeń.
Pozdrawiam :) |
dnia 18.07.2008 20:20
Zbyszku. Fajnie, że zajrzałeś i podzieliłeś odczuciami. Nie do końca Cię tym tekstem przekonałem, ale może następnym razem uda mi się to w nieco większym stopniu ;) Miło, że znalazłeś tu coś dla siebie interesującego. Dzięki :)
Pozdrawiam serdecznie. |