|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: O przywiązaniu swym do Ciebie |
|
|
Serce me skute żelaznymi kajdany,
a oczy me, tak marne, tylko Ciebie widzą,
usta me pragną krzyczeć, lecz szeptać się wstydzą,
rozum z mej głowy całkiem został wygnany.
Mymi wszystkimi zmysły władasz ty jedyna,
nic nie znaczącym pyłem ja bez Ciebie jestem,
ty rządzisz mną całym najmniejszym nawet gestem,
kończy się wszystek na tobie i się zaczyna.
Ty jesteś mą częścią choć leżysz tak dalece,
Gdy Ciebie nie ma ja topię się w kałuży,
Ty mi tratwą na zdradliwym losu oceanie.
Choć o tym nie wiesz, ja w Twej jestem opiece,
a gdyś jest blisko ja się złej nie boję burzy,
w sercu mym, bez Ciebie, spokój niech nie nastanie.
Dodane przez Korny
dnia 09.06.2008 17:42 ˇ
14 Komentarzy ·
848 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.06.2008 18:19
nie pasuje te "me" nie wiem czy ty tu specjalnie tak zamieszczasz czy lubisz tak pisać.
Tematyka wiersza przewidywalna, nie zaskoczył mnie tekst, nie podoba mi się. Obrazowanie - powinieneś więcej czytać współczesnej poezji. Myślę ze takie wiersze "o niej" nie są w modzie już. przestarzałe i mdłe. Więc pisz to co widzisz... najlepiej.
Pozdrawiam |
dnia 09.06.2008 18:33
czekam na komentarze. |
dnia 09.06.2008 18:56
dobrze, wyszedł sonet - formalnie, bo to wszysko, co w środku mało do nie przemawia. Autorze nawet wklepałam w internet, żeby zobaczyć, czy to nie klaka jakiegos barokowego/młodopolskiego poety. bez obrazy,
Dyskusja z tradycją to ciężka sprawa. jakoś mnie tutaj nie zaintrygiwała. Archaizmy robawiały. Przepraszam autorze. |
dnia 09.06.2008 23:08
Prawdziwy majstersztyk, co uwidacznia się zwłaszcza w trzeciej i czwartej strofie, gdzie napięcie buzuje jak w Dom Perignon rocznik 1444.
Ty jesteś mą częścią choć leżysz tak dalece,
Gdy Ciebie nie ma ja topię się w kałuży,
Ty mi tratwą na zdradliwym losu oceanie.
Choć o tym nie wiesz, ja w Twej jestem opiece,
1. wers fragmentu - Czyżby nawiązanie do legendy o rozczłonkowanym ciele św. Stanisława, które zrosło się tak, jak Polska zespoliła się w całość, a PL zespoli się w pierwotnym akcie miłosnym z oblubienicą?
Pogrubienie - Fantastyczny, acz dyskretny jak promień słońca paralelizm; wspaniale brzęczy to w uszach!
ja topię się w kałuży, / Ty mi tratwą na zdradliwym losu oceanie. - genialne przeciwstawienie plugawego brnięcia w błocie grzechu i onanizmu oraz muskania fal morfinistycznego zapomnienia.
Autorze! Jesteś cudowny! |
dnia 09.06.2008 23:33
sonet ale taki niedorobiony
rymy widzą-wstydzą i kałuży-burzy marne, średniówka rozjechana
nie mówiąc już o ilości sylab
technicznie do poprawki ale cieszę się że podjąłeś wyzwanie
sonet to jednak trudna forma
pozdrawiam |
dnia 10.06.2008 00:09
Nie znam się na takich formach jak sonet. Jak widać w moich utworach, mam większe zamiłowanie do białych :)
Jednak obiektywnym okiem widzę sonet jako udany. Z jednej strony można zarzucić utworowi patos, ale z drugiej strony ma on tutaj rację bytu uzasadnioną archaizmami, które również zauważyła Inga Kotecka.
Mogą się wydawać śmieszne, ponieważ nie spotykamy się przecież z nimi zwykle na portalach poetyckich i przez to wiele osób może instynktownie odczytywać takie utwory jako parodie.
Moim zdaniem misja powrót do przeszłości zakończona sukcesem :)
Dwie pierwsze strofy wydają mi się opisowe a kolejne dwie refleksyjne a to chyba też dobrze zrealizowana część dotycząca formy jaką jest sonet.
pozdrawiam. |
dnia 10.06.2008 00:23
jestem w kropce...sposób napisania i dobór słów taki jak lubie gdzies mi jednak cos umyka...ale to w końcu ja jestem dziwny, więc na tak!!!!!! |
dnia 10.06.2008 06:15
Pochwalę za odwagę, chęć i zapał.
Widzę szanownego/ą poetę z zakasanymi rękawami i spoconym czołem. Można się zmachać, prawda?
Tylko moim skromnym zdaniem narzędzie do tej pracy trzeba by naostrzyć, bo warsztat szwankuje.
To chyba miała być stylizacja, niestety nie wyszło. Sonet, to nie tylko budowa.
Wspomniano już wyżej o braku średniówki i asylabiczności.
Razi mnie także podwójny podmiot, np.
nic nie znaczącym pyłem ja bez Ciebie jestem, - po co to ja?
Nic nie znaczącym pyłem bez ciebie jestem - znaczy tyleż samo.
Ponadto, zaimkomania. Ja, Ty, Ciebie, Twej, (pisane z dużej litery, nie wiadomo czemu) i przeokropne me jak meeeczenie. Dlaczego nie moje, twoje? Zaimki użyte w tej formie nadmuchują wiersz patetyzmem.
Aaa, i żeby nie było. Uwielbiam sonety i w ogóle klasykę.
Pozdrawiam bez złośliwości :) |
dnia 10.06.2008 10:45
Podoba sie, pozdrawiam :) |
dnia 10.06.2008 12:32
Nie dla mnie.
Pozdrawiam. |
dnia 10.06.2008 13:26
Hej to mój pierwszy tego typu utwór i wiem że sporo rzeczy może tu nie grać więc piszcie szczerze co nim myślicie. |
dnia 10.06.2008 14:40
spuść trochę powietrza z balona bo cię zaniosło w takie nadęte regiony że zaczyna być śmiesznie. Chyba że to pastisz |
dnia 10.06.2008 21:18
Dopisuję sie do komentarza Alicji Wysockiej.
pozdrawiam |
dnia 11.06.2008 19:16
Dzięki, |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 19
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|