|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ALE KOLO |
|
|
Lat pięćdziesiąt ileś, płeć mocno zużyta, ale jest
zarost, wyrazista grdyka - więc resztki faceta,
to pewne. Siedzi po turecku w wynajętej kawalerce
i studiuje filozofię upadku. Na podłodze rozrzucone
wizytówki: Jole, Wiole, Mariole i ta Ola, od której
złapał. Dawno nie był zziajany i dawno nie gryzł,
- to go martwi. Zmarnowane erekcje, aż wstyd.
W ilu miejscach byłeś przez te lata, w ilu ustach,
eleganciku z idealnym przedziałkiem z lewej?
Turecki wzorek na szlafroku; wygląda jak
dozorczyni spod siódemki, ale nie jest taki dzielny
- zbabiał i szlocha, gdy przypali mleko - co za cipa.
Czasem śnią mu się te kiedyś brane, wyuzdane
i gorące, ale robią to z innymi i każą patrzeć.
Wtedy zrywa się i wyciąga z szuflady zdjęcie
zmarłej żony. Popatrz, co za niewdzięczne kurwy;
ona, jak zawsze; nic nie mówi, tylko się śmieje.
Dodane przez Mirka Szychowiak
dnia 02.06.2008 20:13 ˇ
43 Komentarzy ·
1450 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.06.2008 20:29
Zajebisty! Zajebisty. Po prosatu siedzę i klaszczę jak Chiniol na paradzie! |
dnia 02.06.2008 20:49
Bardzo dobry wiersz. Ja też bym się oczywiście śmiał. |
dnia 02.06.2008 20:49
Specjalnie się zalogowałam: Mirka, co za język, opis aż iskrzy. Jakbym widziała całą scenkę. ;))) |
dnia 02.06.2008 20:57
w Księżycach poproszę mi ten wiersz przeczytać :)
świetny wiersz. żywy. |
dnia 02.06.2008 21:29
Mirka,
myślę, że to nie jest wiersz o facecie, tylko o kobietach.
Mam wrażenie, że widziałaś ten obrazek. Wiersz sprawia wrażenie błyskawicznego reportażu.
W moim odczuciu brakuje wiersza.
pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 05:21
Reportażyk i owszem, ale gdzie tu wiersz ? Serdeczności. |
dnia 03.06.2008 05:22
No ale lepsze to niż jakieś tam wydziwiajstwo:) |
dnia 03.06.2008 07:33
Miruś - przesłała mi link Terelka, żebym KONECZNIE.... - miała rację - kapitalny tekst. Błędów nie szukam - biorę całość. Pozdrawiam. "Siedzący po turecku" hahahhahaha |
dnia 03.06.2008 07:39
:)))))))))))))))))))))))
Pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 07:53
Czytam jako pierwszy akapit, zwiastun opowiadania i uważam, że może być interesujące.
Ale jako wiersz? Nie.
Pozdrawiam. |
dnia 03.06.2008 07:59
mnie nie porywa taka poezja, kreuje się dziwne nurty i jak zwykle ciągłe zachwyty tych samych osób we własnym gronie. To tak jakby sami dla siebie, a co z przeciętnym czytelnikiem? Pozdrawiam:) |
dnia 03.06.2008 08:34
Przeczytałam z przyjemnością. Dobry wiersz! |
dnia 03.06.2008 09:33
Witam najserdeczniej!!!
Po lekturze wydaje się że Autorka dała się znieść na mielizny seksizmu, rasizmu płci, czy jak można by nazwać ten klimat.
Przypomniał mi się plakat widziany na przystanku: Bez męzczyzn świat byłby lepszy. (!)
Sarkastyczny, z pozorami sympatii, zjadliwy portret Kola. Jest tutaj ta sytuacja, że autor staje się kimś jakby o wiele lepszym od opisywanego bohatera i jego problemu, obserwatorem patrzącym z góry i wszystkowiedzącym, wydającym tez wyrok na końcu (żona ze zdjęcia się śmieje...). Takie bycie en vogue feministycznym czy w innym politycznym izmie konczy się zawsze w ten sam sposób, zagubieniem sztuki i poety.
Ten kolo niechby i taki był jak na zdjęciu. Niemęski, zagubiony i słaby. Ale to jeszcze nie powód by inteligentny pisarz przedstawiał go w poniżeniu, nie odbierając sobie satysfakcji z takiej obserwacji. Czuje się też jakby zaproszenie czytelnika do niczego innego, jak pogardy (wobec słabości, niedoskonałości)
Kilka wpisów na górze niechętnych wobec wiersza mówi o tym samym, nie przeciw poetce, lecz że zacietrzewienie odbiera piękno. Almodovar pokazałby takiego człowieka z jakąs miłoscią, na pewno jest tego warty.
Refleksja do przemyślenia przez nteligentną Autorkę.
M |
dnia 03.06.2008 10:01
obrazek.reportaż poetycki?zabawa słowem.wyraziste.brak mi tu ciepła i dystansu |
dnia 03.06.2008 10:18
tak, bardzo dobry tekst, ze szczególnym wskazaniem na ostatnie 5 wersów => można tylko pozazdrościć. wcześniej, jakby się uprzeć, można jeszcze podłubać; w każdym razie - nie za wszelką cenę;)
i mam wątpliwości co do rymów, które się tutaj gdzieniegdzie pojawiają (zakładam, że w sposób zamierzony;)) - w takim wydaniu to jak dla mnie mimo wszystko nadgorliwość, jeśli chodzi o rytmizowanie całości - ten mocny monolog poradziłby sobie bez tego rodzaju zabiegów.
pozdrawiam.
PS: co do zarzutów, że wspomniany tekst nie jest wierszem - w XXI wieku granice między rodzajami literackimi są płynne, poetyka coraz częściej sięga po narzędzia, z których korzysta narracja, pewna jest tylko forma; gdyby ten kawałek zapisać prozą - byłaby proza. inna sprawa - terminologia nie ma tutaj znaczenia, dobry tekst i tak pozostanie dobrym tekstem;)
PS 2: zoja - ależ ten tekst jest jasny i czytelny dla każdego potencjalnego czytelnika obdarzonego IQ na poziomie "przeciętnym narodowym", więc zarzut, że został napisany tylko i wyłącznie dla pewnej grupy osób, jest jak dla mnie co najmniej podejrzany;) |
dnia 03.06.2008 10:40
nie chodzi mi o jasność tekstu,bo ten jest prosty do zrozumienia. Tylko nie rozumiem dlaczego wylgaryzmy są stosowane jako środki poetyckie, czy nie jest ich wystarczająco sporo w mowie potocznej? Moim zdaniem poezja powinna się różnić od mowy potocznej, być może nie mam racji, ale tak właśnie uważam. Pisząc o "przeciętnym" czytelniku, miałam na myśli jego chęć oderwania się w poezji od codzienności, a tego typu poezja trochę zatraca sens tzw, pięknej... |
dnia 03.06.2008 10:46
Pani Mirko świetny, refleksyjno-bolesny wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 10:56
zoja - wulgaryzm jest takim samym słowem jak każde inne, problem z nim polega tylko na tym, że zdecydowanie trudniej obronić go w, nazwijmy to w pewnym uproszczeniu, formie artystycznej, takiej jak np. wiersz. w tym przypadku Autorce to się udało (nawet z nawiązką;)). jeśli drażni Cię wulgaryzm dlatego, że jest wulgaryzmem - to już, niestety, tylko i wyłącznie Twój odbiór, Twój wybór - w skrócie: Twój problem;)
inna sprawa - poezja niczego nie musi i niczego nie powinna, co oczywiście nie zmienia faktu, że każdy ma prawo do formułowania jej postulatów na tzw. "własny użytek";)
pozdrawiam. |
dnia 03.06.2008 11:04
P. wierszofilu , WIELKIE DZIĘKI ZA TE SŁOWA, ZA TEN KOMENTARZ!
)))))
Pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 11:15
Zoju, Wierszofil ma rację > poezja nie musi, ale, dodajmy> i czytelnik nie musi (tym bardziej:):) A więc zwyczajnie nie czytajmy tego, co nam nie smakuje i no po sprawie. Niech sobie kiśnie na talerzu...Zresztą wiekszość tak już robi:)
To tak na marginesie jakby, i niekoniecznie co do powyższego tworu Mirki, który niech tam sobie i będzie wierszem nawet, bo nie o nazwę spór, a o istotę. To tylko taki tam feministyczny obrazeczek, nic więcej, jak dla mnie, nawet gdyby tu usypano wieżę pochwał... Serdeczności dla wszystkich. |
dnia 03.06.2008 11:49
Przyciąga uwagę. Pozdrawiam. |
dnia 03.06.2008 13:11
wolę taki żywy, dotykający codzienności wiersz, niż kolejny, ładniutki tekst-wydmuszkę, w którym motylki, kwiatuszki i słoneczko, i płasko, i nic poza tym. |
dnia 03.06.2008 15:51
Czytanie wiersza faktycznie sprawia ból - puenta - dobija - mogę powiedzieć podoba mi się boląco.
Pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 16:16
Wulgaryzm nie jest i nigdy nie będzie takim samym słowem jak każde inne. Chyba że dla "daltonisty". Wiersz przyjemny, luźny. Pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 16:50
Że się wtrącę, Bona, wulgaryzm JEST takim samym słowem, jak każde inne. Pronlem tkwi w odbiorcy.
Pozdrawiam.
PS. jeszcze raz: zajebisty wiersz. A jestem facetem, więc coś w tym musi... |
dnia 03.06.2008 17:01
Problem odbiorcy to to, co napisze, że się wtrącę. Powyższy wiersz nie stwierdza że jest to słowo takie samo jak inne, to odrębny temat Uziel. Możesz poruszyć go na Forum, jeżeli masz wątpliwości, bo ja ich nie mam. Pozdrawiam. |
dnia 03.06.2008 17:05
Pomyliłam się. Miało być problem autora to to, co napisze. Jeżeli chodzi o odbiorcę to oczywiście że tak, jeżeli wulgaryzm dla niego oznacza to samo co modlitwa (np), to można założyć że masz rację. |
dnia 03.06.2008 17:08
To tak samo jakbyś napisał, że wrzątek jest zimny. Gdyby co zapraszam na FORUM:) |
dnia 03.06.2008 17:59
Tak jak powiedzial Matusaalem, tekst ma podłoże feministyczne.
Zaraz sie też okaże, że komentatorzy podzielą sie na tych "za" i "przeciw". Tekst jest wątpliwej jakości, ale ma w sobie bombę (prowokację), mającą na celu pobudzenie dyskusji. Zakładając, ze wiele komentarzy jest bezmyslnych (za, lub przeciw), wróżę burzę.
wierszofilu,
pozwolę sobie na dygresje,
Płynność dotyczy nie tylko gatunków literackich ale wielu dziedzin życia. Oto dzięki "płynności" dowiadujemy się o szeroko rozumianych interpretacjach prawa, o zacieraniu się granicy między dobrem i złem, czy też między kobietą i mężczyzną.
Jeszcze niedawno o człowieku wylgarnym mówiono cham, teraz to poeta. Wyjątkiem stali sie ludzie, którzy krytykują chamstwo.
To przykre.
uziel, nie w odbiorcy, tylko w chamie !
przepraszam za tekst po za komentarzem,
pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 18:33
z całym szacunkiem do autorki - tym razem nie. w moim odczuciu panią stać na ciekawsze emocje i bardziej dojrzałe. tu przebija jakaś babska zgryźliwość. |
dnia 03.06.2008 19:35
Teks jawi się jako populistyczna ulotka, nawołująca do pikiety, niestety nie do końca wiadomo czy feministycznej czy tylko dla zasady: zróbmy coś bo nudno. Można się zastanawiać czy autorka pisząc kierowała się sarkazmem, cierpieniem a może zazdrością. Osobiście przyjmuję treść jako fikcję literacką i tak chyba jest najuczciwiej, aby nie odbierać tekstu w kategorii jedynie trywialności. pozdrawiam |
dnia 03.06.2008 20:49
Ja króćiutko.
Nie jest to tekst feministycznym zadna feministka nie napisałaby:
"zbabial" i "co za cipa".
Tekst niestety (bardzo tego żałuję) - nie jest fikcją literacką, jak zresztą inne teksty, w ktorych występują konkretni bohaterowie.
Bohater wiersza zmarł niedawno i jak pisałam na innym portalu - posuwał panienki na oczach swojej żony, a nawet syna. Zatem kompletnie nie rozumiem uwagi:
" Można się zastanawiać czy autorka pisząc kierowała się sarkazmem, cierpieniem a może zazdrością."
Gdzie można odnieść wrażenie zawarte w ww uwadze?
Nie rozumiem co oznacza, że tekst jest wątpliwej jakości 0 chodzi o temat? Nie ja wymyślilam wątek. To, co opisuję - dzialo się, przez wiele lat bylam świadkiem skurwysyństwa mojego sąsiada i nie chodzi tu przecież o płeć, bo znalam rownież kobiety, które zachowywaly się podobnie. I jeszcze muszę tu duży cytat walnąć:
Sarkastyczny, z pozorami sympatii, zjadliwy portret Kola. Jest tutaj ta sytuacja, że autor staje się kimś jakby o wiele lepszym od opisywanego bohatera i jego problemu, obserwatorem patrzącym z góry i wszystkowiedzącym, wydającym tez wyrok na końcu (żona ze zdjęcia się śmieje...). Takie bycie en vogue feministycznym czy w innym politycznym izmie konczy się zawsze w ten sam sposób, zagubieniem sztuki i poety.
Ten kolo niechby i taki był jak na zdjęciu. Niemęski, zagubiony i słaby. Ale to jeszcze nie powód by inteligentny pisarz przedstawiał go w poniżeniu, nie odbierając sobie satysfakcji z takiej obserwacji. Czuje się też jakby zaproszenie czytelnika do niczego innego, jak pogardy (wobec słabości, niedoskonałości)
Kilka wpisów na górze niechętnych wobec wiersza mówi o tym samym, nie przeciw poetce, lecz że zacietrzewienie odbiera piękno. Almodovar pokazałby takiego człowieka z jakąs miłoscią, na pewno jest tego warty."
Matusaalem - proszę sobie nie robić ze mnie jaj:)
Dzięki wszystkim za lekturę. |
dnia 03.06.2008 21:26
Szanowna Pani, źle mnie Pani zrozumiała. Absolutnie nie ujmuję realności opisanych scen i potrafię przyjąć je jako fakt,( nawet jeśli nie posiadam osobistego odniesienia.) Mówiąc o fikcji literackiej myślałem o osobistym odbiorze, mając na względzie zachowanie skrajnego obiektywizmu w ocenie. Podkreślę jeszcze raz, że tak jest najuczciwiej. Pani opisuje z pozycji obserwatora, ale przecież można uznać, że z pozycji również osoby krzywdzonej, ale i zazdrosnej nie o mężczyznę lecz na przykład o spokój, którego inne kobiety doznają a jest on niszczony, nawet mordowany. Dlatego ja kompletnie nie rozumiem Pani uwagi. Pisząc wiersz nie może Pani oczekiwać, że zostanie on przyjęty jako opis faktu. Przecież to nie reportaż z góry skazany na przedstawienie fizycznych treści. Każdy ma prawo odbierać wiersz według własnych intencji.
Pozdrawiam Panią i życzę wspomnianego przeze mnie spokoju. |
dnia 03.06.2008 21:42
To nie jest tekst feministyczny, a poza tym nie wiem, skąd się wziął pomysł oceniania tego wiersza moralnie. Wiersz sam w sobie nie może być ZŁEM czy niemoralnością, wszystko tkwi w odbiorze - nawet jeśli faktycznie jego powstaniu przyświecał moralny cel.
Dlaczego z Szekspira wycinano w XVIII wieku sceny erotyczne? Bo właśnie oceniano go moralnie. |
dnia 03.06.2008 22:20
he, he struggle within,
autorka opisując scenę, opowiedziala sie po konkretnej stronie. Podlega więc ocenie. Poeta podobnie jak dziennikarz, opisując rzeczywistość powinien zachować dystans. Kiedy się "opowiada" wtedy "podlega". Mirka nie podaje szczegółów okoliczności. Opisując scenkę niemal znęca sie nad gościem, mając radość w slowach z powodu zadośćuczynienia. To "potwora" stawia jako ofiare. Gdyby opisała obiektywnie, sam bym ocenił szubrawca.
W tej sytuacji oceniam, niestety, postawę autora.
pozdrawiam |
dnia 04.06.2008 04:57
struggle within:) > no jasne : to nie twór jest niemoralny a odbiorca:):). Rewelacyjne! :):):). Swoją drogą w ten sposób wszystko można odwrócić do góry nogami;).Podziwiam... |
dnia 04.06.2008 11:29
"Gdyby opisała obiektywnie" - w tym wypadku Pan żąda od autorki niemożliwego. W sztukę wpisana jest ocena, ale bez sensu jest oceniać ocenę - przecież chodzi o wartości artystyczne. Poza tym, jak by ta obiektywność musiała być straszliwie nudna.
W zasadzie dobrze, że ludzie czepiają się tego utworu, bo to znaczy, że właśnie on jest coś wart. |
dnia 04.06.2008 11:38
Poeta to nie dziennikarz, nie musi być obiektywny i tyle!
Wiersz świetny, przeczytałam z zachwytem! :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Aś |
dnia 04.06.2008 12:31
tak, poezja nie musi, czytelnik nie musi, poeta i jego/nie jego Peel również nie muszą - nic na siłę;)
HenrykO - wypowiedziałem się na temat wulgaryzmów w szeroko rozumianej sztuce i nie mam nic więcej do dodania. żeby nie było wątpliwości;)
pozdrawiam. |
dnia 04.06.2008 13:40
SWIETNE! Dobra przestroga dla tych, ktorzy nie wiedza ze twarz sie ma tylko jedna. Porywajace i dynamiczne wykonanie! |
dnia 04.06.2008 23:01
Tak, poeta to nie dziennikarz, musi być obiektywny !Poeta powinien stać ponad.Sztuka nie powinna oceniać a jedynie sie wypowiadac na ważne tematy.Nie czepiam sie utworu, choć jest wątpliwej jakości.Czepiam się przekazu, treści, formy. Poeta nie powinien czerpać satysfakcji z nieszczęścia, czy czyjegoś dyskomfortu. wierszofil,właśnie mam wątpliwości. Wulgaryzm w sztuce może być zaakceptowany opcjonalnie, jako wyjątek. W żadnym wypadku nie może być lansowany ani popierany (patrz savoir vivre).Używanie go jako prowokacji na popularność należy zwyczajnie napietnować. Nazywać po imieniu.
Mam nadzieję, że nie poczyta mi sie za nietakt taki wpis.
pozdrawiam |
dnia 05.06.2008 06:45
skąd taki zbior zasad???
ręce opadają |
dnia 05.06.2008 11:42
henryku dzięki za fajny.wpis.
chyba mirka chciała wzmoćnić wypowiedź poetycką
no cóż nie jest utworek cukierkowy.ot poetycka proza zbudowana na obserwacji rzeczywistości.
po wyjaśnieniu autorki dopiero odczytałem ten utworek we właściwym kontekście
duzo tu życia.duzo emocji
czasem warto je przelać na papier to pomaga
ale czy uzdrawia nie wiem?
dzięki mirko
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 42
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|