| niedokończony
 Historia ta, się rozpoczyna
 Jak to Irin młoda zgrabna
 I przepiękna wręcz dziewczyna
 Wyszła za mąż za Begalla
 W sprzeciw sercu ją wybrano
 Gdyż to nie był z serca luby
 A że skromne miała wiano
 W net zabrzmiały serca tuby
 I tak jak to w życiu bywa
 Stało ci się stać musiało
 Wnet zaczęła się rozgrywka
 Irin chce skaleczyć ciało
 Trzyma w ręku sztylet ostry
 Nóż przykłada pod swą szyję
 Begall patrzy znieczulony
 Ona rzecze:
 Irin:            Póki żyję!!!
 - Jeśli nie chcesz mojej zguby?!*
 Begall:
 Podaj mi cygara z Kuby
 Myślisz że mam złe zamiary?
 Bo żem brzydki? Bo żem stary?
 Ach, młoda, zgrabna, buzia cud
 Ale w duszy widzę lód
 Irin:
 Bo ja czuję zimno w duszy
 Tylko miłość ten lód skruszy
 Begall:
 Toż nie daję Ci miłości?
 Irin:
 Dałeś tylko stare kości
 Begall:
 Więc to o to, chce młodego
 Przystojnego, zabawnego
 Pewno też eleganckiego?
 Irin:
 No bo co ja mam z takiego?!
 Piękny, pełen lat młodości...
 A tu? Jesiotr nie pierwszej świeżości
 Begall:
 Przestań zrzędzić, nie wybrzydzaj
 Lepiej tu się na coś przydaj
 Gdzie cygara, gdzie szklaneczka
 Gdzieś tu była buteleczka
 Podaj prędko, tyle czekam
 A ty swoje
 Irin:
 Bom kobiet!
 Begall:
 To ja wiem to!
 Bo na świecie tak przyjęto
 Że kobieta skiwnie dłonią
 Wszyscy się do kolan kłonią
 Irin:
 Toż Ty widać nie poznany
 I ze światem nie zziajany
 Begall:
 Ja?! Zziajany ponad, nad to
 Czy sybirstwo, czy hulactwo
 Ja w paryskich burdelknajpach
 Ja użycia, ja matactwa
 Irin:
 Tylko widać coś doskwiera?
 Begall:
 To choroba - kurwyliera
 Irin:
 Och przepraszam nie wiedziałam
 O czymś takim nie słyszałam
 A czy może być możliwe
 Że i ja chorobę przejmę?
 Że zakaże się od Ciebie
 I ze świata przedczas zejdę
 Och ja nie chcę, ja nie mogę
 Tyle życia jest przede mną
 Jam dziewczyną jeszcze młodą
 Begall:
 Resztę życia spędzisz ze mną
 ...
 
 
 
 *chyba wszyscy wiemy skąd zapożyczenie
 
Dodane przez karambaman 
dnia 28.05.2008 09:51 ˇ
5 Komentarzy ·
775 Czytań ·
   |