Nominowani do nagrody NIKE 2008
Opowiadania
"Żywoty świętych osiedlowych"
Lidia Amejko
WAB, Warszawa
Krótkie opowieści o pospolitych mieszkańcach odrapanego blokowiska, ale nietypowe i zaskakujące. Zza żartobliwego tonu wspartego niezwykłym wyczuciem językowym wyłania się myśl serio - o tym, że najpospolitsze przejawy świata mają swoją ukrytą metafizyczną stronę. Jednym z bohaterów jest Szymon chałupnik, inwalida dorabiający składaniem długopisów. Szymon śni, że Bóg wybrał go, by poskładał resztki po stworzeniu świata: "Piękno i Dobro próbował złożyć do kupy. (...) Dokleił, jakoś się trzymało - ale nie na długo. (...) A na koniec zadumał się nad Życiem i Sensem, bo zupełnie ich przypasować nie mógł. Życie, sam glut i breja, a Sens, wiadomo, twardy jak kryształ".
Powieść
"Lód"
Jacek Dukaj
Wydawnictwo Literackie, Kraków
Akcję powieści i bohatera Benedykta Gierosławskiego Jacek Dukaj umieścił w 1924 roku. Z Ziemią zamiast meteorytu tunguskiego zderzyła się wielka bryła lodu. Zmieniła i wychłodziła wszystko: klimat, kulturę, politykę, dzieje całych kontynentów. "Lód" to jednak coś więcej niż dowcipna próba historii alternatywnej, opowieść o świecie, którego dzieje potoczyły się inaczej niż w rzeczywistości: - Istnieją przecież takie książki powstałe w minionych epokach, które czytane dzisiaj odkrywają warstwy znaczeń niespodziewanie aktualnych, niekiedy jakby autor sprzed wieku pewne zjawiska społeczne, polityczne wręcz przewidział. "Lód" - mam nadzieję - jest w ten właśnie sposób aktualny - mówi Dukaj.
Powieść
"Ostatnia Wieczerza"
Paweł Huelle
Znak, Kraków
"Ta powieść nie jest zamierzoną prowokacją. (...) "Ostatnia Wieczerza" odwołuje się do wzorców modernistycznych - to powieść z życia artystów" - mówi Paweł Huelle. Jednak uważny czytelnik łatwo odgadnie klucz, wiele postaci ma bowiem realne pierwowzory, choćby Monsignore, ksiądz chciwy, łasy na odznaczenia i honory. Ale ta książka to także smutna diagnoza współczesnego katolicyzmu i świata, w którym żyjemy. "Ostatnia Wieczerza" miota się między satyrą i poważną powieścią. Autor zadaje ciosy na prawo i lewo: dowiadujemy się, że w Trójmieście jest aleja Kaczyńskich, funkcjonuje meczet, a obok meczetu - Wolny Uniwersytet, w którym uczą Koranu" - pisał Przemysław Czapliński.
Eseje
"Znaki firmowe"
Jerzy Jarniewicz
Wydawnictwo Literackie, Kraków
Zbiór szkiców o współczesnych pisarzach amerykańskich i kanadyjskich. Tytułowe znaki firmowe to m.in.: Malcolm Lowry, Jack Kerouac, Philip Roth, Don DeLillo. "Współczesnej prozy amerykańskiej nie sposób opisać inaczej jak tylko fragmentarycznie - pisze Jarniewicz. Zwielokrotniła się tak bardzo, że pozostaje światem dosłownie nieobjętym. Nazwy jej rozmaitych odmian i gatunków nie tylko mnożą się z roku na rok, ale często na siebie nachodzą, a podziały nie są tu ani rozłączne, ani kompletne. (...) Jest to pole ścierania się sprzecznych impulsów: tradycji realistycznej (...) oraz nieskrępowanej realistycznymi oczekiwaniami gry wyobraźni i języka".
Poezja
"Przelotem"
Urszula Kozioł
Wydawnictwo Literackie, Kraków
W wierszu tytułowym otwierającym tom czytamy: "czym się stanę gdzie będę / gdy pod ziemię zasiędę / będę dymem i cieniem / będę trawy korzeniem / i imieniem bez brzmienia / i wargami kamienia". "Przelotem" jest tomem jak testament. Jest w nim wspomnienie, próba oswojenia ubiegającego czasu, spokojne pytania o drugą stronę i dalszy ciąg. Te wiersze wyszły spod pióra poetki mądrej, pogodzonej, znającej kolej rzeczy: "zamilka ptak / świat gaśnie / i ja z nim milknę". Są także pytania o możliwość wyrażenia się w wierszu: "skrzykiwanie słów / staje się wołaniem na puszczy / słowa odmawiają posłuszeństwa / nie przybiegają / nie ustawiają się w rzędach / frazy".
Poezja
"Pomarańcza Newtona"
Ewa Lipska
Wydawnictwo Literackie, Kraków
Najnowszy tom wierszy poetki wielokrotnie nominowanej do Nike. W wierszach Lipskiej wysokie zderza się z niskim, pojawiają się rekwizyty prywatne, konkretne, jakby celowo niepoetyckie: "krótkometrażowe filmy kanału Kultura", "Nowa Prowincja. Kraków. Ulica Bracka", "perfumy Jezusa del Pozo". W wierszu "Plama" czytamy: "Podczas kontroli bezpieczeństwa / na lotnisku w Zurychu / stoję w magnetycznej bramce / (...) Co może wiedzieć maszyna / o zagadce poezji / która mnie rozwiązuje / już sześćdziesiąt lat. / Na ekranie skanera / to zaledwie / plama / po prawej stronie".
Eseje
"Rubryka pod różą"
Małgorzata Łukasiewicz
Znak, Kraków
Zbiór esejów wybitnej tłumaczki z języka niemieckiego poświęconych literaturze nie tylko niemieckojęzycznej. Nie jest to zbiór uczony, raczej zapiski własnych prywatnych lektur. Oprócz szkiców poświęconych twórczości Maksa Frischa, Hannah Arendt, Hermanna Brocha i Johanna Gottfrieda von Herdera znajdziemy także teksty np. o korespondencji Borysa Pasternaka, o "Straconych złudzeniach" Honoré de Balzaca, o "Pinokiu" Carla Collodiego, o Andersenie. Zakończenie, "przecież król jest nagi!", Andersen dopisał w ostatniej chwili, dopiero w korekcie. Jak dzisiaj czytalibyśmy tę baśń bez słynnej puenty - zastanawia się Łukasiewicz.
Powieść
"Katoniela"
Ewa Madeyska
Wydawnictwo Literackie, Kraków
Historia Anieli, normalnej trzydziestoletniej dziewczyny z tradycyjnego katolickiego domu. Katolicyzm w jej świecie ogranicza się jednak do stałych bezrefleksyjnie odprawianych rytualnych obrządków, a deklaracje wiary okazują się najczęściej pustymi frazesami. "Debiut powieściowy Ewy Madeyskiej to książka o kompleksach związanych z tradycyjnym katolicyzmem. Można tylko ubolewać, że najprawdopodobniej żadnego z nich nie będzie w stanie wyleczyć. Napisana z inwencją językową, która nie zawsze trafia w sedno. Barokowa stylistycznie i absolutnie porażająca jako dowód stylu myślenia" - pisała o "Katonieli" Anna Nasiłowska.
Poezja
"Poemat odjazdu"
Andrzej Mandalian
Sic!, Warszawa
" - Pan kogoś odprowadza? / - Nie. Ja tu tylko czekam. / - Na kogoś, kto ma przyjechać? / - Nie. Ten ktoś już odjechał" - pisze Andrzej Mandalian. Warszawski Dworzec Centralny, chociaż przedstawiony konkretnie i realnie, jest pretekstem symbolicznym do obrachunku z przeszłością, do wspomnień i pożegnań. Tom jest jakby przygotowaniem do długiej drogi, np. w wierszu "A więc to jest ten peron, z którego niebawem odjadę". Albo w wierszu "Wszyscy moi umarli": "Chłopcy z pół startych wspomnień, / zuchwali i młodzi... / Dziewczęta z dawnych półszeptów, szelestów i dotknięć... / Ni po was śladu na piasku, ni kręgów po was na wodzie. / Gdzie żeście moi, wyblakli tak wielokrotnie".
Eseje
"Twarz Tuwima"
Piotr Matywiecki
WAB, Warszawa
O tej książce Piotr Matywiecki, krytyk i poeta, myślał od kilku dziesięcioleci. "Tuwim stał się dla mnie symbolem człowieka żyjącego intensywnie i intensywnie zaświadczającego o tym w poezji. Chciałem chociaż jednego takiego człowieka zrozumieć. Wybrałem właśnie jego, żeby pojąć, jak się objawia pełnia człowieczeństwa - w osobie, w micie i w poezji" - mówi Matywiecki. Napisał wielką monografię Juliana Tuwima, analizował twórczość, poszczególne jej wątki, największe tematy i najważniejsze symbole, dużo miejsca poświęcił biografii poety - od żydowskiej, łódzkiej młodości, przez Skamandra, lata wojny spędzone w Ameryce, aż po czas złudzeń kilku powojennych lat w Polsce.
Reportaże
"Obwód głowy"
Włodzimierz Nowak
Czarne, Wołowiec
Zbiór poruszających reportaży o dwudziestowiecznych, najczęściej tragicznych wspólnych losach Niemców i Polaków. O powikłanym dzieciństwie Alice i Dory, pięcioletnich polskich dziewczynek odebranych rodzicom i zaadoptowanych w czasie wojny przez rodziny niemieckie, o Mathim Schenku, który jako kilkunastoletni żołnierz niemiecki trafił 1 sierpnia 1944 r. do Warszawy ogarniętej Powstaniem, o Gerhardzie Zandeckim - zamożnym zachodnioniemieckim przedsiębiorcy, który w latach 80. przeniósł się do Polski na stałe, ale nie umiał ułożyć sobie szczęśliwego życia, "bo miał wielkie serce, większe od rozumu i dlatego dał się oskubać cwanej babie".
Felietony
"Pociąg do życia wiecznego"
Jerzy Pilch
Świat Książki, Warszawa
Niektórzy wolą jego pisarstwo, inni cenią Pilcha felietonistę. Laureat nagrody Nike za "Pod Mocnym Aniołem" tym razem ze zbiorem felietonów. Felietonistyka Pilcha jest doraźna, często wkracza na wojenną ścieżkę - w sprawach literackich i oczywiście politycznych. Pilch pisze o Günterze Grassie i o braciach Kaczyńskich, o Jerzym Grzegorzewskim i o sensacjach z gazetowych czołówek. "Gdy piszesz jadowitą polemikę, nakręcasz się samoistnie. Druga połowa tego tekstu jest zawsze niesprawiedliwa, ale to idzie z gatunku, bo druga połowa musi być ostrzejsza, a końcówka mordercza; nie można ostrego felietonu zakończyć z wyrozumieniem" - mówi Pilch.
Powieść
"Chodźcie, idziemy"
Janusz Rudnicki
WAB, Warszawa
Przeprowadzka do Gdańska z emigracji w Niemczech nie zdała się na wiele. Nagły, potężny wybuch gazu rozsadza wieżowiec, bohater ledwie żywy trafia do szpitala, a potem razem z grupą bezdomnych sąsiadów znowu chce jechać do Niemiec. Jest połowa lat 90. W powieści jednak sporo odwołań do przeszłości, m.in. we wstrząsającym rozdziale pt. "Obóz" o obozie dla Niemców w Łambinowicach: "Wziął i umarł. W czerwcu 2006. W Katowicach, tam, gdzie sobie komendant największego polskiego obozu koncentracyjnego z milicyjnej emerytury żył". Rudnicki eksperymentuje z językiem, nie stroni od żargonu, proponuje narrację szaloną i zaskakującą.
Powieść
"Rebelia"
Mariusz Sieniewicz
WAB, Warszawa
Sieniewicz zawsze zdradzał zacięcie społeczne. W nominowanym do Nike w roku 2004 "Czwartym niebie" krytyce poddawał świat, w którym trzeba szybko i tanio kupić, żeby równie szybko i drogo sprzedać. Oddać się firmie znaczyło tam bez mała zaprzedać się diabłu. Tym razem Sieniewicz buduje wizję świata sterroryzowanego przez młodość. Motto "Rebelii" brzmi: "Były to czasy, gdy młode twarze uchodziły za święte obrazy". Całość bardziej jeszcze niż poprzednie powieści Sieniewicza oddala się od realizmu, a zbliża ku grotesce. Grupa energicznych staruszków wsparta przez 30-letniego, czyli gwałtownie starzejącego się bohatera, zaczyna działać. Starcy w natarciu.
Poezja
"Po tęczy"
Andrzej Sosnowski
Biuro Literackie, Wrocław
Najnowszy tom poezji Sosnowskiego zdobył niedawno nagrodę Silesius. Tytuł zbioru "Po tęczy" jest nawiązaniem do nazwy jednego z tomików poprzednich, "Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi". "Te wiersze wybiegają do przodu tak szybko i gwałtownie, tak nagle zmienia się ich częstotliwość, że nie sposób ich oszacować - domagają się lektury zupełnie nowej, na prawach stanowionych przez nie same, zupełnie pod prąd naszych oczekiwań bądź przyzwyczajeń. (...) Ta poezja dzieje się na naszych oczach - warto docenić wyjątkowość tego zdarzenia" - pisał o tomie Sosnowskiego Jacek Gutorow.
Eseje
"Kore"
Andrzej Szczeklik
Znak, Kraków
Eseje o medycynie jako dziedzinie ludzkiej aktywności i kultury, przede wszystkim zaś o tym, co w niej niezrozumiałe - także dla autora, lekarza, profesora medycyny z wieloletnim doświadczeniem. Niektóre eseje Szczeklik poświęca genetyce i odkryciom wokół DNA, inne np. tajemnicy umierania. Obok medycznych opisów stanu wegetatywnego pojawia się biblijna historia Łazarza, opisy Caravaggia, nawet Śmierć z "Rozmów Mistrza Polikarpa". Czesław Miłosz pisał o autorze, że "jest lekarzem-humanistą i poeci oraz artyści wyczuwają w nim umysł pokrewny, choć wsparty nieznaną im wiedzą z zakresu mikrobiologii, chemii i genetyki".
Reportaże
"Czarny ogród"
Małgorzata Szejnert
Znak, Kraków
Pomysł na tę książkę, historię śląskiego Giszowca i jego niezwykłych mieszkańców, pojawił się przypadkowo przed 25 laty, w czasie krótkiego służbowego wyjazdu na Śląsk, do ośrodka rehabilitacji dla dzieci. Giszowiec był kiedyś nowoczesnym miastem ogrodem zbudowanym przez spółkę węglową Giesche, dzisiaj jest jedną z dzielnic Katowic. Ta opowieść o giszowskich rodzinach mówi właściwie o całym ubiegłym burzliwym stuleciu, o całym śląskim poplątanym pograniczu. rWszyscy, którzy pochodzą stąd (...) znajdą w "Czarnym ogrodzie" swoje lustro powiększone, bo podobnych miejsc do Giszowca jest na Górnym Śląsku multum" - mówił Kazimierz Kutz.
Powieść
"Asystent śmierci"
Bronisław Świderski
WAB, Warszawa
Bronek (autor obdarzył bohatera własnym imieniem i nazwiskiem), depresyjny sześćdziesięciolatek, emigrant mieszkający w Danii, po serii niepowodzeń życiowych trafia do marnej pracy w hospicjum. Staje się, jak w tytule, asystentem śmierci, opiekuje się starym, umierającym mężczyzną i snuje gorzki monolog o swoim własnym życiu: "Kiedy uznasz, że moje życie nic nie jest warte i lepiej, bym ci dalej nie mówił, a może nawet, żebym popełnił samobójstwo, to mrugnij po prostu powiekami... Wystarczy nawet jedną powieką" - mówi do starca. Formuła powieści jest dość szeroka - monologi Bronisława niejednokrotnie przypominają esej.
Powieść
"Bieguni"
Olga Tokarczuk
Wydawnictwo Literackie, Kraków
"W samolocie Warszawa - Amsterdam bezwiednie bawiłam się papierową torebką, na której dopiero po chwili znalazłam napis długopisem: 12.10.2006 Lot w ciemno do Irlandii. Miejsce docelowe Belfast. Studenci Politechniki Rzeszowskiej". Tytuł powieści to jednocześnie nazwa surowej wędrownej sekty prawosławnych starowierów z XVII stulecia. Oprzeć się złemu światu mogli tylko ci, którzy byli w ciągłym ruchu, w nieustannej wędrówce. "Bieguni" to opowieść z ciekawą narracją - czasem klasyczne opowiadanie, czasem esej lub fragment zapisków podróżnego. Rzecz o koczownikach współczesności, o ludziach w ciągłej drodze przez chaotyczny, rozedrgany i nieuporządkowany świat.
Powieść
"Nagrobek z lastryko"
Krzysztof Varga
Czarne, Wołowiec
Piotr Paweł, narrator z przyszłości, czyli gdzieś ze schyłku XXI wieku, snuje opowieść o szczenięcych latach swoich dziadków, czyli o Polsce dzisiejszej. Zdjęcie z urlopu w Chorwacji, dawna babcina skłonność do czytania powieści antykapitalistycznych - to wzruszające symbole tamtej zamierzchłej epoki. Varga żartuje sobie z naszej współczesności opisanej jako naiwna przeszłość, np. z konieczności zapamiętywania kodów do wszystkiego - drukarek, komórek, niszczarek, nawet toalety. Zabawnie opisuje rytuał jedzenia lunchu przez pracowników dawnych korporacji roku 2005: "Talerze z zestawem lunchowym za 19,99 bardziej się różnią niż oni" - pisze Varga.
(za: www.gazeta.pl)