|
dnia 01.04.2011 17:40
ku czci w niemej zazdrości
Smok i Basia
Smok wysunął tępy pazur,
poczuł ciepło. A to Mazur-
kiewicz opowiada. "Smoku,
-mówi- ja, Basieńka, w szoku
prawie osiwiałam. Czytam
smocze rymowanki. Pytam,
skąd się tutaj wziąłeś, wiese.
Muszę zrobić analizę.
Loty smoków na tych stronach
to koncepcja pomylona.
Na portalu o poezji
mamy miejsce dla finezji
poetyckiej i lirycznej,
refleksyjnej, onirycznej,
or(y)ginalnej, nowatorskiej,
złotopolskiej, bardzo polskiej.
Twoje rymy częstochowskie
prawie jak kapucha z groszkiem
drażnią moje gusty, smaki.
Wpadłam więc na pomysł taki:
iunctim, wespół z Poetami,
powalczymy ze smokami.
Ja batalię zaplanuję,
moderacja cię zbanuje.
Ze smokami sobie gadaj,
ale nam nie opowiadaj
bzdur totalnych, smoczych bredni.
PePe portal niepowszedni,
wielkiej muzie przecież służy.
Miazmat smoków źle nam wróży.
Smoki smoczą, nic poza tem.
Pegaz nie jest smoczym bratem,
na Helikon nie dolecisz.
Nie znoś, smoku, Muzom śmieci".
Smok wsłuchiwał się w Barbarę,
zżarł Andrzeja, wziął gitarę
Czy Barbara go przekona?
Od pazurów do ogona
On jest przecież taki smoczy,
smok-supermen przeuroczy.
Zagra ostro na gitarze
Smoczą dumkę o Barbarze.
A Barbara? A ona?
tarcza niezwyciężona?
wybrała Waeszawę, zaćmi Syrenkę i Nike, i Emilię Plater
wszystkiego najlepszego, Basiu, na nowej drodze życia |
dnia 03.04.2011 06:38
Dziękuję Smoku...wszystkie drogi prowadzą do Warszawy :)))) |
|
|