Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
Niosący Pokój
Użytkownik
Postów: 5
Miejscowość: Hrubieszów
Data rejestracji: 27.12.09 |
Dodane dnia 28.12.2009 15:52 |
|
|
to zabawne że poezję czytelniczko przyrównałaś do zabawek.
Ja tak jej nie pojmuję...
"Powierz swe dzieło Panu
a nie przepadnie..."
Salomon |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
Marcin Włodarski
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Susz
Data rejestracji: 17.12.09 |
Dodane dnia 28.12.2009 11:09 |
|
|
rZimne zabawkir1; to również powściągliwy język. Te wiersze są jak wyjęte z chłodni, nawet jeśli pikantne, to dotykać ich trzeba ostrożnie, bo mocno schłodzone są kruche i szybko mogą się rozsypać. Aby je czytać, samemu należy się do nich przygotować, ochłonąć, zrzucić cały dzień z siebie, schodząc dwa piętra do piwnicy.
http://czytaniewpiwnicy.blog.onet.pl/
|
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
Jerzy Beniamin Zimny
Użytkownik
Postów: 173
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 23.07.08 |
Dodane dnia 27.03.2009 15:34 |
|
|
(....) poeta tragicznego ładu i porządku języka(...)
jbz, |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
kenzo
Użytkownik
Postów: 58
Data rejestracji: 12.03.07 |
Dodane dnia 27.03.2009 13:27 |
|
|
hmmmm... a ja poszukam, bo sposób w jaki o tych tekstach napisała p.magda jest zadziwiająco zachęcający i zostawić tego ot tak, samemu sobie nie można....
przytoczone fr budzą niepokój, intrygują, lubię taką poezję...
heh ludzie piszą, się wydają /tyle sił mieć trzeba do tego?/!/
gratulacje
Wszystko się ułożyło i wszystko się skończyło. Bardzo to jest ziemska fabuła-J.Pilch |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
Rafał Gawin
Użytkownik
Postów: 218
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 27.03.2009 11:53 |
|
|
nie można nie docenić tej chirurgicznej precyzji języka i formy. a klimat, jaki buduje, jest na tyle osobny, że generalnie nie przepadając za podobnym pisaniem, coś w tej książce nie daje mi spokoju;) |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
reteska
Użytkownik
Postów: 325
Miejscowość: Podlasie
Data rejestracji: 09.03.07 |
Dodane dnia 21.03.2009 09:04 |
|
|
Zimne zabawki jako przykład, ile można powiedzieć bez pomocy za wielu słów. To coś akurat dla mnie, która wiecznie muszę opanowywać swój słowotok w tekstach. :)
A na poważnie - cenię tę książkę za konsekwencję oraz za brak fajerwerków. Fajerwerków w sensie pisania "na pokaz". Cenię za nazywanie i oswajanie przeczuwanego zimna, pytania:
czy taki jest chłód z tej drugiej strony - ciepły?
Wiersz po wierszu czytelnik coraz bardziej wchodzi w miejsca, o których stara się nie myśleć czy nie pamiętać. Zdaje sobie sprawę, że wciąż istnieją.
Warto było sięgnąć znów po Zimne zabawki i przypomnieć.
"jeżeli umierać ma człowiek/a rodzić się w jego miejsce poeta//
to nie chcę pisać/wierszy"
Z.Joachimiak |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
Niewierny Tomasz
Użytkownik
Postów: 29
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 04.07.07 |
Dodane dnia 19.03.2009 17:56 |
|
|
A ja nie czytałem:) |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
Łucja d
Użytkownik
Postów: 123
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 29.10.08 |
Dodane dnia 19.03.2009 17:41 |
|
|
U mnie też leży pośród ulubionych i na honorowym miejscu.
Zaglądam, aby się ochłodzić, gdy ogarnia mnie gorączka poezjowa ;) ;)
Z przyjemnością przeczytałam trafną recenzję Magdy
Podziękowania dla autora i dla recenzentki ;) |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
mimowolnie
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: Szczecin
Data rejestracji: 12.02.08 |
Dodane dnia 18.03.2009 13:57 |
|
|
nie rozstaję się z tą książką...
"gdyby nam się jeszcze udało książkę do nabożeństwa
zamienić na nabożeństwo do książki" - Henryk Cyganik |
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
Kuba Sajkowski
Użytkownik
Postów: 479
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 18.03.2009 12:11 |
|
|
bardzo dobra książka, poza tym wyraźny postęp w stosunku do debiutanckiej :)
|
|
Autor |
RE: Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
rocznik90
Użytkownik
Postów: 22
Miejscowość: Nowa Ruda/Wrocław
Data rejestracji: 03.07.08 |
Dodane dnia 18.03.2009 08:03 |
|
|
Ja np ów wspomniany tomik mam w domu, ale nie wiem. Ciężko mi się go czyta, nie mogę go oswoić, wymyka mi się. Chłód tych wierszy jest bardzo odczuwalny. Jednak potrafią one zaintrygować, a to chyba jest najważniejsze. |
|
Autor |
Piotr Kuśmirek "Zimne zabawki". Refleksje czytelniczki. |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 18.03.2009 00:30 |
|
|
idąc za przykładem Kuby dokładam swoją cegiełkę.
jeszcze nie wiem co opisuję
wszystko wygląda tak samo obco (Kadr).
Poezja jest narzędziem poznania. To dlatego dostajemy do rąk zimne zabawki. Uświadomienie sobie samego faktu istnienia nie jest tożsame ze świadomym byciem. Samo wydobycie się na powierzchnię nie oznacza, iż automatycznie będziemy umieli się po niej poruszać.
"Pokolenie"
wyszedł z wody, miał szarą skórę, jakby utonął
kilka dni wcześniej, a może po prostu nie założył
firmowego kombinezonu, zgubił maskę lub przeszczepił sobie
mały fragment z dna, który rozrósł się w nim
wiersz - rodzaj reakcji wynikającej z wewnętrznej potrzeby samookreślenia, znalezienia dla siebie miejsca i wyodrębnienia z tłumu. Tę potrzebę dostrzegam również w sferze języka, jakiego używa Piotr w "Zimnych zabawkach". Nie ma flirtu z czyjąkolwiek poetyką, nie ma próby "oswojenia" ulicznej nowomowy - to prosty język, bez "udziwnień", a tworzy obrazy sugestywne, pozwalające czytelnikowi "zapaść się".
zamieniam przedmioty, przekładam się z miejsca na miejsce,
trochę ciągnie od okna i każdy zapach wydaje się obcy,
jestem wewnątrz drzewa i tłukę słoje, w których ukryty jest ogień (Salto).
Piotr szuka, nie korzysta z szablonów, nie korzysta z podpowiedzi, wiersz "Salto" kończy się: nie ma czasu na nic, nic już było
I czytelnik również podpowiedzi nie otrzymuje.
Charakterystyczna dla poetyki "Zimnych zabawek" jest retrospekcja. Powrót do czasów, kiedy świat był miejscem oczywistym, znajomym, rozpoznawalnym. Tam poeta widzi rlekr1; na teraźniejszość, ale czy tak jest w istocie? Ta prawie mityczna kraina staje się miejscem ucieczek od tego, na co podmiot liryczny nie może i chce dać przyzwolenia, z czym nie może i nie chce się pogodzić.
gwałtownie stawiam kroki, przecinam tętniące rynki,
Niech się wylewa, interesuje mnie to, co wcześniej r11;
Jestem, więc odejdź, będę więc nie przyjeżdżaj (Aberdeen).
W "Aberdeen" pojawia się również rozgoryczenie związane z niemożnością odnalezienia się jako poety. Jakby w świecie, w którym przyszło się nam poruszać zabrakło miejsca na jakąkolwiek refleksję. Kim więc staje się poeta? Poeta wyrastający z tradycji dbałości o język, z tradycji czystości języka i tym językiem zafascynowany?
Czy jedyną alternatywą do pozostania ikoną popkultury staje się językowy margines? Jaką rolę ma spełniać poezja, by nie być tylko i wyłącznie sprzedawaniem intymności, by nie stała się tylko przejawem mentalnego ekshibicjonizmu?
sprzedajemy zimne zabawki, pamiątki dziś okazjonalnie,
w barwach botanicznych, inne są w pyle.
za nami. W cyrkulacjach ostrzy, brzuchach połykaczy (Aberdeen).
Pojawia się konieczność kompromisu wynikającego z wiary, iż to, co poeta ma do powiedzenia znajdzie odbiorcę. Więc każdy sprzedaje się po trochu czepiając nadziei, że znajdzie kupca.
Poeta mówi cicho spokojnie, dobitnie. Pozornie jest pogodzony zarówno ze zmianami jak i ze wszystkim, co zmianom nie ulega.
Na to właśnie stawia, na powtarzalność pewnych procesów, która pozwala na oswojenie się, na zrozumienie na czym one polegają.
Być może właśnie w tym upatruje metodę postępowania ze światem,który został mu narzucony, w którym przyszło mu egzystować i tworzyć.
W wierszu "Sposób" pisze:
znikam w impresjach
odnajduję w nienagannie dobranych do garniturów koszulach,
obcych językach i zagubionych dłoniach, opuszczam przedpołudnia
popołudnia i wieczory, nocą zamieniam się w morskiego żółwia
Kolejną charakterystyczną cechą "Zimnych zabawek" jest poszukiwanie drugiej osoby. Odpowiednika, powiernika, lustra, które ma upewnić nas, że faktycznie jeszcze istniejemy.Sensem i celem istnienia jest umiejętność wydobycia własnego głosu, a kiedy się już to uczyni r11; odwaga, by nim mówić.
Jednak, by głos ten nie brzmiał fałszywie, by był przekonujący i szczery konieczna staje się obecność drugiego człowieka.
Wiara pomimo świadomości nietrwałości, wiara pomimo strachu, a być może właśnie przeciw niemu. Poszukiwanie, oczekiwanie, emocje:
nocna kawa, drobno zmielona, zalana wrzątkiem,
wskazany pośpiech - czas ucieka tak szybko,
że nie można zdążyć z wyciągnięciem ręki (Salto)
"Zimne zabawki" pokazują jak łatwo z młodego jeża można stać się ślepym słoniem.
Kto jeszcze nie miał ich w rękach - polecam.
Edytowane przez magda gałkowska dnia 20.03.2009 09:17 |
|