Autor |
RE: Trzy pory roku Mai (Marii) Kuczary |
abirecka
Użytkownik
Postów: 995
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 01.06.11 |
Dodane dnia 30.06.2016 19:23 |
|
|
Janusz napisał/a:
Pani Anielo, te "(nie)udolne" miniaturki są najprzedniejszej urody. Szczególnie 1, 4 i 8 :))
Moc pozdrowień
Ode mnie też :)))
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana)
Edytowane przez abirecka dnia 30.06.2016 19:56 |
|
Autor |
RE: Trzy pory roku Mai (Marii) Kuczary |
Janusz
Użytkownik
Postów: 143
Miejscowość: Piaseczno
Data rejestracji: 16.04.16 |
Dodane dnia 22.06.2016 11:10 |
|
|
Pani Anielo, te "(nie)udolne" miniaturki są najprzedniejszej urody. Szczególnie 1, 4 i 8 :))
Moc pozdrowień |
|
Autor |
RE: Trzy pory roku Mai (Marii) Kuczary |
lir
Użytkownik
Postów: 46
Miejscowość: Kraków - Drezdenko
Data rejestracji: 27.09.07 |
Dodane dnia 21.06.2016 13:50 |
|
|
Bardzo empatyczne miniaturki. Na pewno Majka się ucieszy. A 8. to dla mnie perełka, nawet bez odniesienia do zdjęć Majki:)))
Pozdrawiam,lir |
|
Autor |
Trzy pory roku Mai (Marii) Kuczary |
abirecka
Użytkownik
Postów: 995
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 01.06.11 |
Dodane dnia 20.06.2016 22:09 |
|
|
"Malarstwo jest milczącą poezją, a poezja - mówiącym malarstwem": co rusz przypomina ten czy inny portal literacki złotą maksymę Simonidesa z Keos (556-469 p.n.e.) jakże w przypadku Pani Mai Kuczary adekwatną do Jej twórczości.
O Artystce sporo można się dowiedzieć z netu. Na Portalu "poezja-polska" pisałam o Niej dwukrotnie. Po raz pierwszy wtedy, kiedy recenzowałam ostatnie książki lira, zwłaszcza tę, "Odpocząć od cudu":
http://www.poezja-polska.pl/fusion/forum/viewthącąread.php?forum_id=12&thread_id=1755
jak również nadmieniłam w swojej spontanicznej prelekcji podczas zaplanowanego, choć niezrealizowanego spotkania z Poetą w wielickiej bibliotece 17 maja 2017 roku:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/forum/viewthread.php?forum_id=31&thread_id=1866
Oczywiście do samego tomiku (tomików) więcej nawiązywać nie będę, pomimo iż tu akurat wypadałoby wyraźnie zaakcentować, że gdyby nie perfekcyjne graficzne opracowanie Pani Mai, to i wiersze lira straciłyby więcej niż połowę, ze swej - częstokroć ponurej - urody. W każdym razie, aby aktualnie i ponownie nawiązać do Jej - zasygnalizowanych w tytule tematu - "trzech pór roku" (ta czwarta, bliżej niedookreślona którędyś się przemyka gdzieś rozmazuje krążąc między późną wiosną a dojrzałym latem oraz zwiędło-śnieżącą jesienią, by od razu przeskoczyć w przedwiośnie) to zamknęłam je (nie)udolnie w swoich ośmiu miniaturach:
1. ma za nic przemijanie
pojedyncze ździebełko
wklęśnięte pośród chodnikowych płyt
jak bezzębne dziąsła
2. dachy kraśnieją begonią
z gatunku semper florens
3. rozebrać do samego rdzenia
do łyka
pozwolić na podglądanie
zbielałym szybom
4. co za tą ścianą która murszeje
za skrzydłem bramy z urwaną kołatką
przeźroczem pałającym stłuczoną gwiazdą
5. bluszcz
patrzy kocim okiem
jak zielony liść
6. wzburzony upał
to tu - to tam
sączy mętną ciecz
przez przełamaną słomkę
nie powinno padać
bo noc wyżęła wilgoć
z piaskiem
w deszczu gorącej uryny
7. do psa kulawego podobne
trójnogie siedzisko
zajęte przez kornika
i martwą muchę
8. na klamerki zapięte plecy
biustonosz niepotrzebny
niby kręgi - paciorki
przez skórę dźgają jak ości -
nie można ich przesunąć
nawet w różańcu
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana)
Edytowane przez abirecka dnia 21.06.2016 05:55 |
|