Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 07.12.2016 19:29 |
|
|
silva napisał/a:
Bronmusie, mnie też się gondotetki podobają, ale zostawiłabym ich nazwę, według pomysłu PaNZeTa. Pozdrawiam.
- a skąd ja wezmę gondole w Polsce, by swojsko zabrzmiało? Ja tam z kolei wolę bardziej fikuśnie i... w miarę zrozumiale
3msie |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 07.12.2016 19:26 |
|
|
Bronmusie, mnie też się gondotetki podobają, ale zostawiłabym ich nazwę, według pomysłu PaNZeTa. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 07.12.2016 18:11 |
|
|
Ja natomiast PaNZeTowe "gondoletki" nazwę swojsko brzmiącą nazwą "hocki - klocki" i je "udomowię" na swoim "miniforum"
hocek - klocek (nazwa własna bronmus45) składa się z trzech wersów o jednakowej liczbie sylab. Drugi wers, rymowany niby do pierwszego (z założenia) już... już ma zakończyć się wulgaryzmem, ale nieee...!!!. Pomija go stwarzając nową sytuację, do której musi się dostosować wers trzeci.
.
Oto pierwsze z nich:
Parka młodych gdzieś pod lasem
Ona bawi się... kwiatuszkiem
A On?... Jej łonowym puszkiem
#
Grzeszną żonę syn kowala
często ręką... gładzi czule
gdzie ta z przodu ma półkule
#
Pewnej pani ze wsi Wizdy
niezbyt pachnie z starej... szopy
- pewno znów nas..ły chłopy -
...
Pozdrawiam i na dodatek limeryk okolicznościowy:
*
Mikołaj z miasta Mikołajewa
cały rok z nudów aż ciągle ziewa.
Tłuszczykiem obrasta
z mięs, no i też ciasta.
Kłopot przejścia kominem więc miewa
Edytowane przez bronmus45 dnia 07.12.2016 20:42 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 06.12.2016 16:11 |
|
|
MUTZ, próbuj, praktyka czyni mistrza. Pozdrawiam.
PaNZecie, nie słyszałam o gondoletkach, ale są ciekawym urozmaiceniem limeryków. Z ostatnio dodanych limeryków wybieram ten o nikotynie i ortograficzny. Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 06.12.2016 16:12 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 06.12.2016 14:41 |
|
|
Pewien durak z miasta Płocka
Chciał promem do Otwocka
Gdy ktoś rzekł Geje nach Hause
Zrobił sobie małą pauzę
A że sam był gej że hej
Nadał się imć pan Rey |
|
Autor |
RE: Limeryki |
MUTZ
Użytkownik
Postów: 181
Miejscowość: Berlin
Data rejestracji: 21.10.16 |
Dodane dnia 06.12.2016 13:50 |
|
|
Pewien durak z miasta Płocka
Chciał promem do Otwocka
Gdy usłyszał GEJE NACH HAUSE
Zrobił sobie małą pauzę
I żeby ratować tyłek, jął próbować
Lepszych zmyłek... |
|
Autor |
RE: GONDOLETKI |
PaNZeT
Użytkownik
Postów: 108
Miejscowość: ,,,
Data rejestracji: 25.01.11 |
Dodane dnia 06.12.2016 13:14 |
|
|
GONDOLETKI r30;
- definicji tej formy nie udało mi się znaleźć u wujka googla r30;
- ale - jak tak dobrze się przyjrzeć, to zasady są dość proste r30;
1. wers - ustalenie bohatera i miejsca akcji;
2. wers - czynność + domyślny wulgaryzm z rwymykiemr1; w kierunku raczej absurdalnym, ale niekoniecznie;
3. wers - wybrnięcie z zawiązanej fabuły r30; z rymem do II wersu r30;
- no i już ...
- wszystko się wzięło z wierszyka:
=====================================
Gdzieś w Wenecji na gondoli
jakaś para się kołysze
i zakłóca nocną ciszę
================================
Na campingu popod lasem
płacze baba nad stelażem
aż jej się makijaż maże
A w Wenecji pewnej babce
węgorz zmieścił się w torebce
lecz ona to waży lekce
Pod gwiaździstym dachem nieba
ktoś gondolę se pożyczył,
po czym podniósł wrzask bez przyczyn
Znają wszyscy pewną Zochę
która ma ukośną bliznę
na podbrzuszu i siwiznę
Pewien mój kolega Mietek
rozerwany ma trójgłowy
mięsień, ale do połowy
Ale sobie dziś pozwalam
gondoletki sobie piszę,
choć pierwszy raz o nich słyszę
Pewien gość się zadowolił
tak swej żonie zaczął śpiewać,
że aż się wstydziła ziewać
Pewna pani mając glizdę
wpakowała ją do ucha
i jej zwierzeń teraz słucha
Pewnej pani z miasta Arga
aż się podwinęła stopa,
- tak jej trzeba było chłopa
Pewnej damie spod Samary
próchno poleciało z krzesła
kiedy z niego się podniesła
Wściekła pszczoła piękną Doris
użądliła raz pod okiem
odtąd Doris chodzi bokiem
Noego synowa w Arce
takie miała stany ducha
że się czuła całkiem sucha
Pewną panią z Wołomina
tak swędziała raz powieka
że zgwałciłaby człowieka
Pewna pani z miasta Lhassa
ustawiła raz zegarek
i używa go nad miarę
Pewien pan na wczasach w Łebie
pokojówkę często ściska
bo kochliwe to chłopisko
Łowiąc rybki gdzieś na glizdę
wędkarz złowił damską piętę
teraz czuje do niej mietę
Pewna pani swego wujka
tak szarpnęła raz za włosy,
aż się wydarł wniebogłosy.
Pewien doktor w Górnej Grupie
znalazł u pacjenta w szafce
swą plakietkę na agrafce.
Raz chórzystka w mieście Spała
w czasie mszy się pomyliła
i tekst pieśni przekręciła.
W Częstochowie gdzieś na błoniach
brat zakonny bije w dzwony
lud wzywając do obrony.
Raz Paulin pod habitem
głośno bawił się kluczami
bo się nudzi mu czasami.
Pewien macho bardzo szybki
zemdlał raz na widok baby;
żyje, ale puls ma słaby.
Pewna babcia raz bandytę
zatrzymała bez policji;
oto przykład jest ambicji.
Na oddziale pacjent w Tworkach
jak z petardy strzelił batem;
i czeka na aprobatę.
Pewien facet w Nowej Hucie
gwoździem zrobił dziurę w oknie,
przez co w deszcz czasami moknie.
Pewien facet ze wsi Maczki
umarł raz z powodu tego,
że zjadł cosik nieświeżego.
W pewnym mieście jest dziewucha,
której nie chce nikt całować r30;
bo kto lubi ryzykować.
Zakonnica w Świętej Lipce
z nudów palcem grzebie w bucie,
bo fajowskie to uczucie.
Dużą sztuką jest się nie bać
aktywistkę PiS ośmieszyć;
lepiej zaniechaniem zgrzeszyć.
Pewna pani wkłada moher
i na głowę i gdzie zdąży,
żeby ustrzec się od ciąży.
GONDOLETKA DEPORTACYJNA
PiS już wkrótce - z wodza woli
- złych Polaków /wy...li/ deportuje,
a prawdziwych - ekshumuje.
Edytowane przez PaNZeT dnia 06.12.2016 13:30 |
|
Autor |
RE: *** |
PaNZeT
Użytkownik
Postów: 108
Miejscowość: ,,,
Data rejestracji: 25.01.11 |
Dodane dnia 06.12.2016 13:08 |
|
|
Pewna stara palaczka nad Dźwiną
Kółka z dymu wypuszcza waginą.
Choć to zmysłom urąga -
Wcale się nie zaciąga;
Taki respekt ma przed nikotyną.
Do faceta, co chodził spać z kurą
Rzekł ktoś, że to jest sprzeczne z naturą
I wbrew wszelkiej kulturze,
Tak zadurzyć się w kurze.
Na co odrzekł: rKultura jest bzdurą.r1;
Raz z rajdowca - gdzieś spod Nowogrodu -
Żona kpiła, że mięczak bez wzwodu.
Odpowiedział: rW istocie,
Ale z jazd na gruchocie,
Ja do wzwodu nie widzę powodu.r1;
Pewien górnik przodowy z Ligoty
Ma - jak mówią miejscowi - rnalotyr1;
I gdy babę gdzieś spotka,
To zachodzi ją z przodka
I od razu opuszcza galoty.
Mieszka pewna aktorka na Helu,
Która w swojej karierze na celu
Ma zdobycie oskara,
Toteż bardzo się stara
I lansować pozwala się wielu.
W ptasim raju, a ściślej - nad Biebrzą
Pan grzegrzółek się zagził raz z piegżą;
Kszyk zaś z czyżyków rzeszą
Podniósł krzyk, że wszak grzeszą,
Aż się inni tym peszą, choć nie gżą.
W Petersburgu, a może i w Pitrze
Pewien homoś zaniemógł po litrze;
Inni zaś z jego grupy
Go zhańbili do kupy;
Lecz on tylko udawał tak chytrze.
Edytowane przez PaNZeT dnia 06.12.2016 13:09 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 06.12.2016 12:14 |
|
|
PaNZecie, to jest powrót!!! Uśmiałam się jak norka. Pozdrawiam.
Artur Kozłowski
Limeryk mineralogiczny
Górnikowi miedzi z Lubina
kuś zzieleniał jak koniczyna.
Według lekarzy oceny,
zzieleniał z braku higieny.
Górnik rzekł:"To szlachetna patyna."
Limeryk niepoprawny politycznie
Pewien rdzenny mieszkaniec Madery
ma dwa małe, wręcz tycie, felery.
Wzrost metr dwadzieścia,
czarnego teścia,
lecz za to ręce ma cztery.
Nagroda Dyrektora Książnicy Płockiej w kategorii limeryku w OKP "O Liść Dębu"
Edytowane przez silva dnia 06.12.2016 12:16 |
|
Autor |
RE: zestaw całkiem przypadkowy |
PaNZeT
Użytkownik
Postów: 108
Miejscowość: ,,,
Data rejestracji: 25.01.11 |
Dodane dnia 06.12.2016 08:30 |
|
|
Pewien inkwizytor w Rzymie
Babę Jagę wędził w dymie;
Na monity miejskich władz,
Żeby mniej wytwarzał sadz -
Odrzekł: rPocałujcież wy mię.r1;
Żeński akt raz w warszawskiej Zachęcie
Powodował u mężczyzn więdnięcie;
Wobec licznych uwiądów -
W myśl decyzji zarządu -
Nakazano niezwłoczne go zdjęcie.
Pewnej dziwce z okolic Bangkoku
Nowa cipka urosła na boku.
Ma na niej obrót dość spory,
Lecz stara - od tamtej pory -
Znaczne straty przynosi co roku.
Tak małego miał Ali z Karbali,
Że w Karbali go obgadywali;
Imamowie go czasem
Nazywali rcieniasemr1;
A mułłowie go nie szanowali.
Mieszka pewien Don Juan w Maladze,
Który beczkę malagi na ladze
Mógłby unieść bez mała,
Gdyby laga mu stała;
Stąd jej stan ma Don Juan na uwadze.
Pewien znany nekrofil w Łaziskach
Bardzo lubił całować i ściskać,
Więc dość często z zapałem
Rozpoczynał flirt z ciałem
Dając mu soczystego dość pyska.
Pewien starszy już chemik z Piemontu
Rzekł: rMe prącie wymaga remontu.r1;
I umieścił go w stroncie;
Fakt, że zdrowsze ma prącie,
Ale mu się wciąż żarzy od frontu.
Pewien flisak, co pływa po Obrze
Nieszczęśliwie zakochał się w bobrze;
Wciąż przebiera swą kuśkę
Za osikę lub brzózkę,
Lecz - jak dotąd - nie idzie mu dobrze.
Pewien śpiewak operowy w Brzózem
Rzekł, że Brzóze trza zasypać gruzem;
Na to rzekł miłośnik oper,
Lecz prywatnie - developer:
rPan chce gruz w paletach, czy też luzem?r1;
Pewien sztukmistrz z okolic Canossy
Wackiem w cyrku rozszczepia kokosy,
Nadziewając je nań;
Widząc to - większość pań
Osobliwe wydaje odgłosy. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 02.12.2016 16:00 |
|
|
Homoniepewny gość z Pacanowa
stwierdził, że koza jest dlań wzorcowa.
Nie chciał już żony
- zaspokojony -
Ślubna dla niego... drugoplanowa
#
Pisarczykowi z Zielonej Góry
weną poezji pożarły szczury.
Potem, gdy już ją wy..ały
pisarczyk wytrzeszczył gały;
ostał się jemu jeno smród i wióry...
Prawdziwym twórcą jest ten, który skomplikowane zdarzenia, obrazy, przemyślenia, potrafi opisywać jak najprostszym, zrozumiałym dla wszystkich językiem - bronmus45
Edytowane przez bronmus45 dnia 02.12.2016 16:20 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 01.12.2016 07:43 |
|
|
W miejscowości Corleone
Carlo dostał cios w przeponę
w brzuchu nóż
no i cóż
- taka odpłata za żonę ...
#
Pewna baba w Wygwizdowie
chciała wygrać bieg po zdrowie
mleka dużo piła
- po nim zdrowo bździła -
Wygrała... odrzutem (podpowiem)
Edytowane przez bronmus45 dnia 01.12.2016 08:30 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 30.11.2016 17:46 |
|
|
- bardzo marnie oceniam drugi z kolei limeryk - jeśli jest nim w ogóle... |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 30.11.2016 16:07 |
|
|
Wisława Szymborska
Gajowy z wioski Wielkie Oczy
co dzień swój mundur w moczu moczy.
Gdy wieje wiatr od strony lasu,
w oberży wiedzą już zawczasu,
kto leśnym duktem do nich kroczy.
W miejscowości Corleone
można dostać cios w przeponę.
Skłonność do tych czynów dziatki
wysysają z mlekiem matki,
czyli mają to wpojone.
Jawnogrzesznica z miasta Kłaj
w swoim zawodzie była naj.
Ale to zależało,
czy jej się chciało, czy nie chciało -
taki już miała oby - czaj.
Po publikacji ostatniego mieszkańcy Kłaja wystosowali list, że nie ma u nich jawnogrzesznic oraz że jest to wieś... Zaprosili Szymborską na tydzień, by poznała uroki Kłaja i stosownie je opisała... Nie skorzystała. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 29.11.2016 18:27 |
|
|
- a z tą pomyłką, to i prawda... Sam też popełniłem taką gafę. Wisława jakoś w prosty sposób skojarzyła mi się z Wisłocką. Teraz już nie, ale tak się stało niegdyś. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 29.11.2016 18:06 |
|
|
Miejscowa "połetka" w Wielkiej Ligocie
chciała napisać limeryk na płocie
wydumała treść
lecz jak niesie wieść
nie znalazła płotu. No i... po kłopocie
P.S - boję się... że kiedyś zdubluję moje tutaj wypociny. A nie chce mi się sprawdzać, zaś tych "limerykopodobnych" mam na składzie wiele dzisiątków...
P.S 2 - pozdrowienia dla wszystkich "miszczów połezji" |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 29.11.2016 16:33 |
|
|
Michał Rusinek
Kiedy Nobla dostała poetka z Krakowa,
wiersze czytać zaczęła Polaków połowa.
I tylko lud z okolic Płocka
sądził, że Nobla dostała Wisłocka.
Ot, typowa Freudowa czynność pomyłkowa. |
|
Autor |
RE: kasa nęci... |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 14.11.2016 11:39 |
|
|
Gorąca rozwódka z Zimnej Wódki
chciała do chłopa i oto skutki;
w mini się ubrała
włos ufryzowała.
(piersi pokazała?)
Znalazła, przyrząd miał zbyt... krótki
Prawdziwym twórcą jest ten, który skomplikowane zdarzenia, obrazy, przemyślenia, potrafi opisywać jak najprostszym, zrozumiałym dla wszystkich językiem - bronmus45
Edytowane przez bronmus45 dnia 14.11.2016 16:23 |
|
Autor |
RE: Limeryki |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 29.10.2016 11:08 |
|
|
Felek ze wsi Kłopoty - Stanisławy
miewał problemy z władzą, czyli z prawem.
Sołtysowej nie słuchał
(taka z niego "psia jucha")
- wolał wypalać niż... wykosić trawę. |
|
Autor |
RE: Limeryki |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 28.10.2016 14:10 |
|
|
Jest w Oślicach jubiler (zowią go Midasem),
sklep ma drapowany szczerozłotym atłasem.
Chętnie po złoty także sięga środek,
nie bacząc na wredną swoją urodę.
Ośle uszy z turbanu wyłażą mu czasem.
Edytowane przez silva dnia 28.10.2016 18:49 |
|