Autor |
Oto dzień, który Pan uczynił |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 19.03.2020 13:12 |
|
|
Najbardziej cieszą się dekoratorzy wnętrz,
zacierają spracowane ręce,
wierzchem dłoni wygładzają czoła.
Wszystkie open space'y do przebudowy!
Jednoosobowe klatki, klateczki,
klatunie - w zależności od miejsca w hierarchii
trzeba będzie niebawem zaprojektować!
Hurrrra! Hip, hip hurrrra! Zastawiajcie
stół na ucztę Pana, który wzbudził
bojaźń i drżenie, aby sprawiedliwi,
jak ptactwo niebieskie, nie siali, nie żęli, a żarli
wylegiwali się na zielonych pastwiskach.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 19.03.2020 13:13 |
|
Autor |
chwytasz i masz |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 19.03.2020 08:36 |
|
|
dzisiaj
najbardziej boimy się
siebie
kto
zarabia na strachu
innych
głupota
skupiać się na jednym
echu
krążą
w powietrzu z niejednym
imieniem
Edytowane przez koma17 dnia 19.03.2020 08:36 |
|
Autor |
książki kucharskie |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 15.03.2020 18:51 |
|
|
jeszcze w powietrzu
bogurodzica i róg rolanda
skały obija echem
ga ga chwała bohaterom
rozsądny czy zawzięty
myślisz że ci wybaczą
matka da co na stół
a ojciec szkło
rozłoży
jak prostytutka słowo
na sicie głupota i bohaterstwo
jak tu się nie napić
w taki dzień
zjadałbym wuzetkę
albo rurkę z kremem
no to bierzmy się do roboty
i już
Edytowane przez Ola Cichy dnia 15.03.2020 19:39 |
|
Autor |
O wycofaniu się w porę |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 15.03.2020 18:17 |
|
|
Weźmy się za Andromachy,
ze te, które dziecko w betach
podnoszą do oczu mężczyzn, aby
nie szli walczyć o swoje racje.
Weźmy się za nie na poważnie.
Gdyby były naszymi matkami
i gdyby były skuteczne, to
u stóp zawiedzionego ojca
wychowalibyśmy się do
roli pacjentem zero, wina
stałaby się naszym drugim
imieniem. A pierwszym byłby Parys,
zakażony, lecz nadal piękny.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 15.03.2020 18:18 |
|
Autor |
coś mnie ominęło |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 15.03.2020 14:08 |
|
|
dobrze być parysem
młodym i o dźwięcznym głosie
ale to hektor odwalił
najgorszą robotę
kassandry na kobierzyńskiej
agamemnon w grobie
żona go zaciukała mieczem
i wierz tu kobiecie
te nie zapominają
bo w popiołach grzebią
cóż więc andromachom
kiedy dym opadnie
lepiej być na scenie
Edytowane przez Ola Cichy dnia 15.03.2020 14:09 |
|
Autor |
Elementarne środki ostrożności |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 14.03.2020 15:47 |
|
|
Gdy opadnie kurz,
wszystkim nam będzie bardzo przykro.
Troja nie upadnie.
Kasandra z Agamemnonem
jakimś cudem będą żyli
długo i szczęśliwie.
Zostanie niesmak. Tragedii
jak nie ma, tak nie będzie. Znów braknie
elementarnej powagi.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 15.03.2020 14:08 |
|
Autor |
radykalne środki ostrożności |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 14.03.2020 07:26 |
|
|
tylko sprawy pilne
akty zgonu nagłe i te spodziewane
wykluczeni
plan b
część osób przebukuje bilet
jeszcze senne powietrze
migotliwie
kwarantanna
minus dwa stopnie
i słońce już wzeszło
przypływem
Edytowane przez Ola Cichy dnia 14.03.2020 08:24 |
|
Autor |
trzepot |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 13.03.2020 18:13 |
|
|
milczenie i mowa
dopełnienie dni i nocy
migotliwa świadomość
skanująca egzystencję
każda kolejna odsłona
ciągiem przypomnień
że to przejście
mijanie granicy
Edytowane przez koma17 dnia 13.03.2020 18:13 |
|
Autor |
Plan B |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 12.03.2020 18:36 |
|
|
Musi być jakiś sposób mówienia,
który, choć nie jest pawim ogonem,
uwodzi każdym przecinkiem i spacją,
wzrusza patosem wielkiej litery,
inaczej pisanej, niż zygzak na herbach.
Musi być jakiś sposób milczenia,
który, choć nie jest tarczą herbową,
czy białą kartką na biurku poetki,
uwodzi nawet burczeniem w jelitach,
trzepotem piór pawiego ogona.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 12.03.2020 18:37 |
|
Autor |
Historia ociera się i kłaczy |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 10.03.2020 20:59 |
|
|
Herby. Dawniej duma,
teraz wzruszenie ramion.
Współczesny desing
nimi się nie zajmuje.
To mniey boli niż
rany zadane ojczyźnie -
powiedział Florian Szary
ranny pod Płowcami.
Jelita wyszły
z brzucha. Z pamięci.
Co jeszcze można utracić?
Głupota nie zna granic.
Nie dziw, że kozioł nad włóczniami
trzęsie głową. Pocałujmy kozła.
Bo smutny, bo już
nie robi wrażenia na samicach.
Ani na nas.
Edytowane przez koma17 dnia 10.03.2020 20:59 |
|
Autor |
Wielkie żarcie |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 10.03.2020 19:51 |
|
|
A że Darwin nie do końca miał rację,
to dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Nie żarcie i zagryzanie konkurentów
do żarcia jest silą napędową
ewolucji, lecz Miłość! Fakt, specyficznie
rozumiana. Chodzi na przykład,
o to, że przeżyją tylko te wilki,
które nie są znów takie cwane
i nie zeżrą wszystkich sarenek, niektóre
przeżyją i się rozmnożą... na pokarm.
Oraz chodzi o to, że niektóre
sarenki nie są znów takie cwane
i nie wszystkie uciekną wilkom. Bo gdyby
wszystkie, zażarłyby całą trawę,
zażarłyby całą trawę i kaput
nie ma stada, nie ma sarenek.
A i wewnątrz gatunku chodzi o Miłość,
w końcu wielki pawi ogon
nie ułatwia żarcia, bo nie daje
wleźć pod każdy krzaczek, nadto
z takim ogonem źle się zwiewa przed wilkiem,
LECZ NA SAMICACH SIĘ ROBI WRAŻENIE !
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 10.03.2020 19:52 |
|
Autor |
entelechia |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 10.03.2020 13:25 |
|
|
Hanka, pocałuj pana,
jakżeś go zdenerwowała!
A figa!
To, co przymila się do łydek,
czy to ważne? A jakże.
Ewolucja nie zna granic,
tak jak golarka włosa.
Dla niektórych zatrzymała się na płazach.
Tak, tych bez ogona.
To już wiemy.
Pszczoła w bursztynie
miodnie dojrzewa.
Fenomen życia.
Przecież rzeczywistość
to żarcie i rozmnażanie.
I ból jak zmiana miejsca
I rozum.
Ach,
czy ten byt wirtualny
jest bytem?
A czy suka
to samica?
Ot, głupota ludzka!
Edytowane przez Ola Cichy dnia 10.03.2020 14:13 |
|
Autor |
Hylozoizm |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 07.03.2020 16:12 |
|
|
Co przymila się do łydek naszych?
Suka, samica gatunku towarzyszącego,
który wyewoluował dzięki
nam, i dzięki któremu myśmy się stali?
A może zmiennocieplny gad, łapami
jedynie do nas podobny, a całą resztą
wytyczający boczne odgałęzienie?
Czy to ważne? Tak, to ważne!
Nie ma bezinteresownych dreszczy,
ani słodkiej goryszy lub biedy szczęśliwej.
Marzenia zaś to praca bakterii w jelitach.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 07.03.2020 16:12 |
|
Autor |
akt dekreacji |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 07.03.2020 07:59 |
|
|
brak
niewyrażalny rodzaj sytości
w którym dusza widzi
swoją nicość
i obfitość
ach zobaczyć w chwili
gdy mnie w niej nie ma
w centrum
tam gdzie oddalenie
jest najbliższe
o figurze zazdrości safona
wiedziała prawie wszystko
tak jak ja o urwanym wersie
"bardziej zielona od zielonej trawy" pytam
czy ty to ty
trzeba znieść siebie
by dotrzeć do istoty rzeczy
pogłaskać złudzenia
palfon nieba o zachodzie
gdy spółkuje z ziemią
weź ten cień
co w nas
i zmieszaj jak wino
PS
Ad. jesteś niesprawiedliwy z tymi Afrodytami. A Safona, Marguerite Porete i Simone Weil?
Edytowane przez Ola Cichy dnia 09.03.2020 09:48 |
|
Autor |
wszystko jest podłością co nie bywa cnotą |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 06.03.2020 21:57 |
|
|
złudzenia to przekleństwo
na lewo most na prawo most
a w dole rzeki nie ma
podłe samopoczucie to nic nowego
segregacja również
rasowa czy inna
cnotą jest kochać
kolorowe kundelki
nie pytając czy warto
pogłaskać Cerbera
i napić się piwa
Edytowane przez koma17 dnia 06.03.2020 21:57 |
|
Autor |
O przecieraniu oczu |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 06.03.2020 19:23 |
|
|
Tak raz na zawsze rozstrzygnąć:
Panowie na prawo, panie na lewo,
panowie zbawiają, a panie wciąż łakną zbawienia!
Afrodyty zawsze
znajdą sobie jakiegoś Aresa,
a Hefajstosowie wezmą solidny krzyż
wykuty w podziemiach! I jak tu
rozsądzić - walka ze złudzeniami
to podłość, czy najrzetelniejsza z cnót.
P.S.
Olu, to zestaw stereotypów, a nie poglądów...
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 07.03.2020 09:12 |
|
Autor |
pareidolia |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 06.03.2020 08:13 |
|
|
zaklinaniem świata jest każde spojrzenie
nawet jeśli potem kac bardzo dokucza
woda po ogórkach niweluje problem
naturalne kroki
dają rozwiązanie
niebo jest plafonem tam namalowane
to co chcesz zobaczyć a nawet i więcej
kogo to obchodzi co sądzą poeci
trzeba mieć świadomość
głos woła na puszczy
Edytowane przez koma17 dnia 06.03.2020 08:13 |
|
Autor |
Plafon Safo |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 04.03.2020 13:44 |
|
|
Powinowactwo nasze z herosami
na kacu objawia się najwyraźniej,
bo wówczas politura rzeczy kusi
jak morska głębia.
To, co lśniące jedynie i pstrokate
wydaje się pismem klinowym bogów,
w którym zawarto formułę lekarstwa
na wszelką marność.
Tu wiersz Safony urywa się nagle,
nie wiadomo, co o powierzchni świata
sądzi Poetka. - Faktycznie zaklęciem
jest, czy się zdaje?
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 04.03.2020 14:26 |
|
Autor |
Wet za wet, czyli lider Argonautów |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 03.03.2020 13:11 |
|
|
Co dręczyło Jazona, że wrócił na Argo?
Tam maszt spadł na niego i podobno zabił.
Uciekał od Medei, chociaż był herosem.
Przynajmniej tak inni o nim wspominali.
Mity łapią za nogi, nie tylko w Koryncie
kroku dać nie można pod górą Syzyfa.
Identycznie bywa na własnym podwórku
wśród kur uprzykrzonych i łaszących się kotów.
Złote runo za płotem, tylko jakoś się nie chce
wyruszać, a z resztą nikt nas nie posyła.
Łatwiej pociąć słowa tak po prostu, na przekór,
głównie sąsiadowi, niech poczuje różnicę.
Edytowane przez koma17 dnia 03.03.2020 13:11 |
|
Autor |
Na-wet |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 29.02.2020 16:04 |
|
|
Kobieta, gdy opowiada o cięciu
na paski, talarki, plastry, czy nawet
makaron przypomina Medeę.
Czułą żonę, nieczułą siostrę.
Czułą synową, nieczułą kumpele.
Dobrze jest jednak, gdy kobieta
opowiada o cięciu na
kawałki, nawet córkom Peliasa,
przestaje nas wówczas dręczyć pytanie
o różnicę między człowiekiem
a bydlęciem, choć nie wszystkich -
seksiści nadal cierpią swoje.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 29.02.2020 16:04 |
|