Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 10.01.2022 11:09 |
|
|
-:))
za sam' em 53
budzę się z drzemki znowu mi się śniłaś
w parapet bębni zaokienna plucha
wiatr łamie drzewa padła brzoza krzywa
gdziem po raz pierwszy westchnień twoich słuchał
lampa migocze nad kuchennym stołem
na nim stos listów niewysłanych nigdy
czułych epistoł kreślonych z mozołem
po których zawsze pozostają blizny
odeszłaś z latem nie ścierpiałem jeszcze
sny rozdrapują obolałą ranę
w sidłach niemocy nieustannie grzęznę
z nikłą nadzieją ze kiedyś powstanę
na przekór faktom jestem jednak gotów
żeby mój żywot razem z tobą spędzić
wciąż jesteś w stanie wyrwać mnie z tych mroków
jeśli motyle wypuścisz z uwięzi
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 10.01.2022 17:45 |
|
Autor |
RE: Och ty |
Alfred
Użytkownik
Postów: 641
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 06.11.14 |
Dodane dnia 08.01.2022 21:05 |
|
|
a co do ładu
mój drogi obłędzie
każdy co posiał
pewnikiem żąć będzie
Edytowane przez Alfred dnia 08.01.2022 21:05 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 08.01.2022 17:27 |
|
|
-:))
polski ład
za wts m orłosia
oddaj obywatelu
co tam kisisz w portfelu
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 08.01.2022 18:17 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 30.12.2021 17:54 |
|
|
-:))
silva
ci ludzie nie mają empatii wątpię by im to szkodziło
raczej im pomaga
nie byliby w tym miejscu gdzie są ale to inna para kaloszy
pozdrawiam -:))
autor |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 30.12.2021 14:10 |
|
|
Historia kołem się toczy, niestety. Nawet zło może udławić się swoim złem... Prof. Bartoszewski uczył, że wystarczy być przyzwoitym. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 30.12.2021 12:55 |
|
|
-:))
za ludwikiem j. kernem
nastały żniwa dla hołoty
kto bez skrupułów się odnajdzie
wystarczy mieć midasa dotyk
nie trzeba nawet iść po bandzie
w potopie afer wiecznej grandy
króluje tupet kłam i kanty
jawnej grabieży końca nie ma
szkodniki nigdy nie próżnują
zgodny ich chór peany śpiewa
zyski ogółu defraudując
gdy patrzę na to szlag mnie trafia
bo naszym krajem rządzi mafia
titanic tonie wciąż się bawią
choć przekroczyli już rubikon
niechże się w końcu tym udławią
na chwałę kraju byle szybko
i tak już nie ma czego skroić
nie ma co darmo krowę doić
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 24.06.2022 18:17 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 23.12.2021 17:43 |
|
|
-:))
za fredrą
socjalizm naszych rządów znów nam nosa utrze
jutro wykończy rynek a państwo pojutrze
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 23.12.2021 17:44 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 15.12.2021 11:25 |
|
|
-:))
za joanną 53; kim będzie?
nie było nas
w krąg szumiał las
świat porastały knieje
przedwieczny bór
żywota król
na przyszłość miał nadzieję
w porannych mgłach
w burzowych łzach
majestat swój roztaczał
i ptaków krzyk
drapieżców ryk
to milknął to powracał
czas zatarł ślad
minionych lat
nikt nie wie co to będzie
człek zniszczył las
wnet powie pas
więc razem z nim odejdzie
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 15.12.2021 12:54 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 23.11.2021 17:45 |
|
|
-:))
21 listopada dzień życzliwości
z czeluści joe monster'a
żona pana zdradza
nie ma się co dziwić
bo jesteś pan łajza
pozdrawiam- życzliwy
-:))
autor |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 23.10.2021 15:36 |
|
|
-:))
leningrad- (z t ż)
zdrowy tryb życia względem spożycia
motto
chlanie wódy nie jest w modzie
już od dawna jest passe
zapamiętaj mój narodzie
sensem życia zet te żet
mówią picie nie jest zdrowe zachwalają zet te żet
kto tak twierdzi spadł na głowę z propagandą zwąchał się
gość co wygrał arnold classic żadnej wódki hantle bieg
od dekady ma bajpasy dzieci drą się za nim shrek
refren
(to nieważne co mi powiesz tak czy tak kopniesz w kalendarz
pijesz tęgo dbasz o zdrowie- na każdego czeka cmentarz)
(- tak ze dwa razy góra trzy)
dla niektórych sport jest wszystkim o kontuzję łatwo jest
wtedy wózek inwalidzki towarzyszy ci po kres
znany kolarz chłopa kawał i na pudle nieraz stał
wpadł w barierki potem zawał każdy z niego przykład brał
refren
a nasz majster zleciał z dachu zepchnął go zachodni wiatr
zdążył sfajdać się ze strachu trzy promile we krwi miał
teraz chyba wszystko jasne ani wóda ani sport
nie uczyni cię cwajsztajnem kosta wszystkim ciachnie prąd
refren
nie ma w życiu albo albo życie w końcu to nie raj
jeśli musisz to z rozwagą bez ekscesów wózek pchaj
nie ma w życiu albo albo życie w końcu to nie raj
lekkim truchtem walcz z nadwagą i z umiarem wódę chlaj
refren
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 04.12.2021 10:55 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 21.10.2021 20:24 |
|
|
-:))
na wątkach umarlisko II- michał gajda
cień pełzał pod stopami gdy wschodzące słońce
oświetlało o brzasku gałąź za gałęzią
mieniło się i skrzyło liści z drzew tysiące
w przeczuciu rychłej zimy gdzie im przyjdzie sczeznąć
dotarłem w zamyśleniu w odludne ustronie
wyczuwając na sobie skupione spojrzenia
uparte natarczywe pot rosił mi skronie
choć mówią że przyroda żadnych oczu nie ma
pomimo ludzkich knowań fauna sobie radzi
nikt chyłkiem tam nie przemknie niezauważony
nie wtargnie nikt znienacka wcześniej woń go zdradzi
szczególnie intensywna od zawietrznej strony
miejsce w które trafiłem trudno nazwać lasem
większość drzew zalegała strzaskana na stosach
jak pobici po bitwie zapomnieni z czasem
nieprzebrane ofiary debila herosa
minąć może epoka nim się los odmieni
drzewa rosną mozolnie nie sprzyja im szczęście
jednak zawsze wracają do zranionych kniei
nawet jeśli nikogo by sprawdzić nie będzie
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 23.10.2021 17:45 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 17.10.2021 21:01 |
|
|
-:))
epistoła sentymentalna- julian tuwim
część pierwsza
przyjemnie chłodno w mym pokoiku
mimo to przyszłość widzę na czarno
dziś cię obdarzę mój czytelniku
mą epistołą sentymentalną
abażur lampy rozlazł się cały
światło bez trudu przezeń przenika
siedzę w jej blasku słodko- zgorzkniały
w starym fotelu na wprost kominka
przede mną wiśniak kradziony mamie
z twardych zapasów z tajnej spiżarki
piję oszczędnie chyłkiem po gramie
z porcelanowej tonkinskiej czarki
palę i piję piję i palę
w tym dawne mosty tonąc wręcz w dymie
a gdy się w końcu do cna nawalę
piszę w powietrzu palcem jej imię
część druga
już mnie znudziły sny o potędze
zrywach rewoltach i ideałach
kiedy mnie zmorzy wtedy najczęściej
śnię o zwyczajnych przyziemnych sprawach
śnią mi się betki i bagatelki
różne koszałki względnie opałki
śnię jak się miotasz w ścianach kuchenki
i maltretujesz z furią migdałki
w barwnym fartuszku szyk elegancja
mielisz je tłuczesz trzesz albo drobisz
czemuś mnie lęka ta desperacja
pytam strwożony a co ty robisz
a ty mi na to idź nie przeszkadzaj
zajmij się sobą nie truj mi głowy
czekaj w salonie z psiakiem pogadaj
przyjdziesz jak tort twój będzie gotowy
część trzecia
dni przemijają gorzkie i łzawe
bez ciebie smutno mi niczym dziecku
czytam dumas'a cóż daję radę
czując się całkiem po staroświecku
przygody wtedy mam nadzwyczajne
walki pościgi liczne romanse
konno przemierzam drogi rozstajne
lub podróżuję gdzieś dyliżansem
widzę tam ciebie ty w krynolinie
jak w tamtych czasach zacne niewiasty
wracam z przeszłości poczem się dziwię
na zawołanie czas dla mnie zastygł
na miasto idę rozkojarzony
fiakier nim przyjmie już zamówienie
długo tłumaczy dobrze wkurwiony
to nie dyliżans trasy nie zmienię
część czwarta
trzymam bez zmiany nasz wspólny pokój
już od tak dawna nieotwierany
czarny fortepian na samym środku
zdjęć i obrazów pełniutkie ściany
kwiaty w w wazonach kwiaty w doniczkach
regały książek prosto z drukarni
na toaletce tusz puderniczka
ostatni bukiet prosto z kwiaciarni
krzesła stoliki komoda szafa
w kącie przy oknie przepastne biurko
stosy mych listów na każdym szarfa
w szafce przy łóżku i pod poduszką
kiedy korzystam z sekretarzyka
słyszę wyraźne echo w szufladach
- pełnych pamiątek- jak rzewnie wzdycha
- i twą poduszkę jak przez sen gada
część piąta
chciałbym też jedno nim skończę wspomnieć
że w złotej klatce miałaś kanarka
gdy byłem w pracy dzwoniłaś do mnie
bym w zoologu kupił mu ziarnka
u kanarkowej ornitolożki
byłaś co tydzień na konsultacji
bo ptak nie śpiewał nijakiej piosnki
co rusz pogrążał się w kontemplacji
nikt z nas nie wiedział czemu smętkuje
pocieszny ptaszek pan melancholik
pewnie miał problem ja to szanuję
wiem jak jest ciężko tak żyć bez żony
droga ptaszyno gdziekolwiek jesteś
wierzę ze wrócił ci piękny głosik
że powróciło do ciebie szczęście
pamiętaj o nas przyjaciel prosi
część szósta
żegnajcie smutki półżartobliwe
żegnajcie żarty na wpół wesołe
wy czytelnicy dajcie mi chwilę
a wnet zakończę tę epistołę
nie będę płakać płacz nic tu nie da
skonała radość rozpacz też skona
nie wróci bliska daleka teraz
nie wróci miła dawno stracona
kiedy mnie senność w końcu ogarnie
usnę spokojnie i bezboleśnie
wiesz że znaczyłaś wszyściutko dla mnie
choć nie przychodzisz już nawet we śnie
powrócisz jednak do mej sadyby
weźmiesz me ręce w swe najłaskawsze
mocno przytulisz jak dotąd nigdy
jak nigdy przedtem bo raz na zawsze
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 16.05.2022 16:44 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 16.10.2021 15:03 |
|
|
muzyka wodnym ściegiem haftowana, abireckiej
wersja męska, a przynajmniej chłopacka, na pięć, ze świadomością, że oryginał (świetny zresztą!) na cztery
Zawsze musi być
metodyczne wycieszenie
sygnału przychodzącego smsa
i przewracanie telefony na szybkę
jak chrząszcza na grzbiet
Potem dyskretne zerkanie
wychodzenie w ogród lub w sadzik
niby celem sprawdzenia, czy winorośl
nie ogryziona przez ślimaki, a tak naprawdę
celem stukania palcem w ekran
W końcu liczy się dokładnie
nie rok po roku, ale tydzień po tygodniu
a lepiej wyrobieni duchowo - dzień po dniu
liczy się - powiadam - tak długo, aż przyjdzie pewność
takie rzeczy to wstyd w jesieni życia.
adaszewski |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 13.10.2021 19:56 |
|
|
-:))
umarlisko- michał gajda
olchy stoją zgarbione w wyziewach bagniska
mech dokładnie je pokrył od pni po gałęzie
jeśli zwierz tu zabłądzi niewiele skorzysta
umęczony lub chory bezpiecznie nie przejdzie
cisza w uszach aż dzwoni opar drażni nozdrza
czasem żaba zapluśnie w płyciźnie się schowa
z roślin głównie zwarzona sczerniała paprotka
obraz nędzy dopełnia pajęczyn zasłona
minął czas kiedy drzewa miały nadto wody
bogatej w elementy przydatne do życia
dziś w rozkisłym mokradle na resztkach urody
usadowił się demon rozkładu i gnicia
uroczysko pospiesznie zamienia się w cmentarz
trzciny rosną gremialnie jedna drugą goniąc
duszę miejsca raj czeka z innymi zamieszka
rojst zostanie tymczasem robactwa ostoją
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 14.10.2021 16:12 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 13.10.2021 11:58 |
|
|
-:))
za jaceksojan- wiersz jesienny...
znowu jesień znowu mokro
moknie łąka moknie las
jeszcze wczoraj było bosko
takiej aurze mówię pass
jutro choćby na saharę
wreszcie tanio zastój jest
tam zapoznam ali babę
i czterdziestu zbójców z teb
kod do skarbów znam od dziecka
nie ma takich nawet szejk
zwróci mi się w mig wycieczka
będzie mój słoneczny brzeg
słowo rzekłem jak nic jadę
dwa życzenia przy tym mam
poznać cną szeherezadę
może się powiedzie nam
jak przypadkiem mi się uda
w aladyna łaski wejść
dżin potrafi zdziałać cuda
żegnam zatem czołem cześć
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 14.10.2021 20:28 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 11.10.2021 15:40 |
|
|
-:))
wierszyna- wysocki
to nie są równiny tu klimat jest inny
tu jedna za drugą zstępują lawiny
kamienie gromadnie się toczą spod nóg
ktoś może zawrócić przeszkodę ominąć
my jednak pójdziemy choć byle ścieżyną
zupełnie jak w boju gdy ściga nas wróg
kto w górach nie bywał ryzyko mu obce
ten w razie trudności nierzadko jest w kropce
chociażby w dolinie uchodził za orła
bo brak mu i hartu i brak wyobraźni
on takich doświadczeń i takich przyjaźni
jak w górach na szlaku w swym życiu nie spotkał
nie będzie róż złotych rozpiętych pstrych taśm
orkiestra nie będzie nam fanfar znów grać
zostanie ten kamień co dziś nas pokonał
jak ogień wieczysty on będzie tam tkwić
lodami pokryty na słońcu się skrzyć
wciąż będzie tam czekać większego gieroja
niech mówią wam co chcą co im się podoba
nikt dzisiaj nie zginie zawodzi pogoda
choć zawsze to lepsze niż wódka czy głód
wnet znajdą się inni z nie mniejszym oddaniem
wręcz z czystą lubością wypełnią zadanie
napewno nie braknie im serca i tchu
zawzięła się ściana spieprzyła się sprawa
do końca się zbliża mordercza wyprawa
sprzysięgło się wszystko lód skały i śnieg
nikt broni nie składa ufamy swym rękom
choć jest coraz gorzej nie damy się prędko
wierzymy uparcie że nam uda się
aż w końcu tak bywa odcięło nam prąd
pomimo wysiłków nasz zapał w mig zwiądł
a serca o mało nie pękły nam w piersi
na nic poświęcenie chłód choroby ból
byliśmy u szczytu jak ze świtą król
ale nie weszliśmy nie byliśmy pierwsi
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 26.04.2022 10:36 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 08.10.2021 12:05 |
|
|
-:))
po mnie narzeczona... - wysocki
po mnie narzeczonej serce z żalu pęknie
kumple od kielicha spłacą w knajpie dług
przypadkowi piewcy zanucą piosenkę
za moją porażkę napije się wróg
w celi mi nie dają książek do czytania
w mojej ibanezie brakuje trzech strun
nic tu mieć nie mogę głównie swego zdania
nie wolno mi śpiewać choćbym nawet mógł
nie mogę na spacer leżeć też nie mogę
moja promenada- od ściany do drzwi
nie wolno ni kroku szczególnie za progiem
mogę tylko marzyć przy księżycu śnić
koniec końców wyjdę gehenna się skończy
z animuszem wrzucę własny łach na grzbiet
wiem że mnie tam czekasz gdzieś na końcu tęczy
zaśpiewamy razem albo też i nie
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 11.10.2021 09:28 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 07.10.2021 12:36 |
|
|
-:))
rozstrzelanie górskiego echa- wysocki
na górskich przełęczach gdzie skały nie bronią wiatrom oddechu
u szczytów na które się nie wspiął dotąd zupełnie nikt
mieszkało od wieków figlarne lecz zawsze uważne echo
wciąż odzywało się na każdy ludzki odgłos lub krzyk
gdy zgubisz się w trasie potkniesz o kamień poczujesz że spadasz
nim ściśnięty twój krzyk bezpowrotnie w szumie przepadnie
echo wzmocni ten dźwięk wzleci w niebo twa modlitwa błagalna
na znak że gdzieś czekasz słaby bezsilny na samym dnie
co dzisiaj za czasy banda miernot upojona blekotem
by nikt nie usłyszał w przyszłości westchnień echa wśród skał
dopadła je świtem i skrępowała jak zwierzę powrozem
szyderczo się śmiejąc przeklinając i plując wciąż nań
trwała jatka krwawa bez końca z jakże szaloną uciechą
bili je męczyli lecz słów skarg nie usłyszał tam nikt
po czym rozstrzelali ranne posłuszne bezbronne już echo
by ukryć zgrzyt lawin przed wchodzącym bez lęku na szczyt
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 11.10.2021 09:25 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 06.10.2021 19:42 |
|
|
-:))
pożegnanie z górami- wysocki
w jazgot miast ulic nurt w nieprzebyty potok aut
wracamy choć trudno znów polubić te miejsca
schodząc w dół patrząc wstecz wiemy że to nie jest żart
zostawiamy wśród skał siebie część swoje serca
refren
już zakończmy przebrzmiałe konflikty
będąc w górach pojąłem to w mig
lepsze od tych są tylko te szczyty
te na które nie dotarł wciąż nikt
te na które nie dotarł wciąż nikt
kto by zgodził się wieść swoje życie samotnie
kto wbrew sobie by chciał rzucić wszystko co kocha
my wracamy z tych miejsc i nie raz wielokrotnie
(nawet bóg schodził z gór jak przystało na boga)
refren
tyle słów ile prawd tyle wiary jest w nas
góry są w naszych snach choć litości nie znają
jedni schodzą na rok inni- nadszedł ich czas
my wracamy jak w dym oni nie powracają
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 19.06.2022 20:49 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 06.10.2021 16:00 |
|
|
-:))
chołoda- wysocki
czy to upał czy to ziąb
coś mnie goni w noc i dzień
czy to w górę czy też w głąb
idę biegnę bóg wie gdzie
oby dalej dalej stąd
mając własny ciepły kąt
wciąż uciekam w wrogi świat
co jest ze mną gdzie tkwi błąd
że ja zawsze znów pod wiatr
że ja ciągle znów pod prąd
do powrotów głos ten sam
równie pilnie wzywa mnie
ten co najpierw mnie precz gnał
znowu wrzeszczy pospiesz się
jakby się za bożka miał
-:))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 07.10.2021 12:13 |
|