Autor |
RE: Dystans |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 14.04.2020 12:23 |
|
|
pozostawione resztki przez królową śniegu
dozowane z góry pospiesznie przez wiatr
pomiędzy pąkami oglądamy w biegu
samotnie pokonując ten wiosenny czas
i czekamy na koniec pobytu w eremach
kiedy przeminie epidemii moc
wielkanocnych uroków rodzinnych już nie ma
zalecony odgórnie w samotności los
nie roznoście nie łapcie niczego
co mogłoby chorobę wam dać
zawiążcie szaliki na usta i nos
to wszystko by zginął najgroźniejszy wróg
mały niewidoczny ale uzbrojony
odporność i dystans to dla niego próg |
|
Autor |
" ...rodzą się potwory..." |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 13.04.2020 20:24 |
|
|
Pusty kieliszek. Nalać drugi? Dawka
czyni truciznę - odpowiadam słowami
przywołanego Paracelsusa. Kilka łyków
alkoholu na nadmiar majonezu,
strzępy rozmów, głuchy telefon.
Złe rzeczy, źli ludzie, rozbite lustro.
Królowa Śniegu rozsiadła się pod
obsypaną kwiatami gruszą,
przewidywalna, dlatego lepsza od
hochsztaplera, który pokazuje świat
zasłaniając oczy. Przecież rzeczywistość
ciekawsza od wytworów wyobraźni.
Edytowane przez koma17 dnia 13.04.2020 20:25 |
|
Autor |
O jednym z kopernikańskim przewrotów |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 13.04.2020 12:29 |
|
|
Gdy pomyślę, że to ten szarlatan
Paracelsus stłukł lustro, że to przez niego
każda okruszyna życia nabrała
odrębności, wpadła w oko nawet
najprostszemu żyjątku i niejednemu
bogu, że to przez tego hochsztaplera
trzmiela udaje się zobaczyć, i muszkę
owocówkę, i kamyk, i guzik z pętelką,
że liść, strzępek kory, ułomek gałęzi
jest, czym jest, bo w końcu otrzepał sierść
z przeklętej roli jednorazowego
pojemnika wcieleń Absolutu,
to przechodzą mnie dreszcze, dobrym ludziom
zdarzają się złe rzeczy, ale żeby
źli ludzie odmieniali oblicze ziemi,
w dodatku na ewidentnie o wiele lepsze?
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 13.04.2020 12:34 |
|
Autor |
RE: Wyłuskany |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 13.04.2020 09:06 |
|
|
Piorun uderzył w kościół, by ocalić pszczołę.
ks. Jan Twardowski
trzmiel kosmacz
wyłuskany spomiędzy wersów
łasi się do okna jak łakoma pszczoła
cały przyprószony pył(ki)em z gwiazd(eczek) (mleczów)
to szyba nie witraż
niech cię nie zwodzi amarylis za nią
jest jak dzbanecznik dla twojego cienia
cóż że szkło echem piasku nie zdołasz roztrzaskać
nie utkasz z niego norki ale się napatrzysz
amarylis jak lilia
Orantka z Niewyczerpanym obejmują trzmiela
nie uderza grom
ani zegar |
|
Autor |
błogosławieństwo zbyt niskiego płotu |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 13.04.2020 05:43 |
|
|
czekam na zapach bzu
wierny uczeń swojego dziadka
po kądzieli
uważam, że kwiecień jest piękniejszy od maja
a istota sprawy zawiera się w puencie
pod koniec kwietnia kwitnie bez
słyszę od rana świst skakanki
rozkręconej w powietrzu
dziewczynie z sąsiedztwa wyślizgnęła się z dłoni
balonik napełniony helem
wyłuskuję skakankę spośród gałęzi bzu
delikatnie jak trzmiela spomiędzy szyb
pierwszego w tym roku
postanawiam: wrócę do zwyczaju z dzieciństwa
będę się łapał za ucho
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 13.04.2020 05:49 |
|
Autor |
RE: Lina powielona |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 12.04.2020 18:12 |
|
|
Weź flet,
starczy i fujarka z wierzbiny,
byś stał się zaklinaczem.
Popatrz, jak harmonijnie tańczy kobra.
Zobaczysz nawet kaptur, taki sam, jakim zasłoniła Buddę.
Wolisz zwykłą skakankę?
Tak, na jednej trzeciej beztrosko pobawi się dziecko.
Twoje także.
A pozostałą część matka rozwiesi w sadzie.
Powietrze nasiąka kwiatami jabłoni.
Pościel pachnie wtedy
najpiękniej.
Podawaj -
my.
Edytowane przez silva dnia 12.04.2020 19:04 |
|
Autor |
Dłuuuugie studium liny |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 12.04.2020 13:43 |
|
|
Lina przyda się zawsze.
Można przypadkowemu przechodniowi
albo osobie trzeciej, tudzież nieupoważnionej
wmówić, że to pętla wisielcza,
mocno chwyć i jak łódź do brzegu
przyciągnij szczęściem stoliczek nakryty.
Lina po pierwsze dobrze wróży.
Lina przyda się zawsze.
Można ją położyć równiutko na ziemi,
odmierzyć trzy jej długości,
trzy to mistycznie solidnie ugruntowana liczba,
i załatwione - tam i tu, dotąd i odtąd, meta i start.
Lina po drugie jest lepsza od kredy,
lepsza od patyka, pięty i czym tam jeszcze rysuje się krechę.
Lina się przyda zawsze.
Można ją pociąć na kawałki, kawałki poupychać
do butelek, butelki zatkać korkami, zalakować.
Odstawić do piwnic, sejfów, wrzucić do oceanów, studni.
Zapomnieć o nich, a potem je znaleźć, odłowić,
otworzyć i z dreszczem zapytać o całości i część,
o fraktal. Lina po trzecie jest przewidywalna.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 12.04.2020 13:43 |
|
Autor |
Balans |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 12.04.2020 12:06 |
|
|
Nie wierzę.
No, nie wierzę
w zdefiniowaną
kruchość i łamliwość.
Rzucę linę
skręconą z wyjaśnień,
rzeczowych instrukcji.
Tylko po co ona
linoskoczkowi
balansującemu błyskotliwie
między znaczeniami?
Edytowane przez koma17 dnia 12.04.2020 12:07 |
|
Autor |
Wstyd mi! |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 12.04.2020 11:24 |
|
|
Podjąłem próbę. Bez powodzenia. Nadal
nie wiem, co to hybrydowe tipsy.
Co to hybrydowe poglądy, wiem
i co to hybrydowa płeć, wiem,
a co to hybrydowe tipsy, nie wiem.
Znalazłem linki, można by poczytać.
Nie umiem jednak - nie daje rady, odpadam.
Wcale mnie to nie cieszy, jestem nazbyt
zdefiniowany, za mało hybrydowy.
Za mało hybrydowy, za jednoznaczny,
kruchy przez to, łamliwy jak paznokieć.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 12.04.2020 11:24 |
|
Autor |
zaćma panie zaćma |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 11.04.2020 20:08 |
|
|
brama
niewyraźna zamazana
otwarta czy zamknięta?
nie wiem
wszystko jest
było i będzie
alegorią
dla tych co widzą
brud za paznokciami
przez hybrydowe tipsy
myślę o jednym
zobaczyć więcej
Edytowane przez koma17 dnia 11.04.2020 20:08 |
|
Autor |
mea culpa |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 11.04.2020 13:43 |
|
|
ach, ci faceci
myślą tylko o jednym
że wszystko jest alegorią
manikiurzystki zamknięte
jak bramy niebios
wychodzisz, nie wracasz
zmieniona
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 11.04.2020 13:43 |
|
Autor |
paratekst |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 10.04.2020 20:08 |
|
|
nie ma bardziej denerwującego zdarzenia
od naderwanego paznokcia
nierówne załamanie
strzępiaste
dynda przy wskazującym palcu
odruch obgryzania równie okropny
na nic się nie zda
wpojony savoir-vivre
pozostaje nerwowe
rozglądanie się dookoła
czy ktoś ma nożyczki?
precyzyjne ciach
załatwi sprawę
Edytowane przez koma17 dnia 11.04.2020 07:25 |
|
Autor |
donosiciel |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 10.04.2020 14:30 |
|
|
dynda na latarni
latarnia stoi na fundamenciku
fundamencik leży w glebie
gleba na skale
skała na...
brakuje mi wiedzy o budowie kuli ziemskiej
patrzę więc w kryształową kulę
i widzę załamania
światła
nerwowe
rynków finansowych
finansów publicznych
publicznych domów
domów jest w Niebie wiele...
co ja gadam?
mieszkań
w domu Ojca
jest wiele, oczywiście
i tu dochodzimy do krańca
i to by było na tyle
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 10.04.2020 14:33 |
|
Autor |
RE: slam? |
Grain
Użytkownik
Postów: 262
Miejscowość: Zgorzelec
Data rejestracji: 16.10.17 |
Dodane dnia 08.04.2020 20:04 |
|
|
właśnie zostałem kapusiem - fileton
i jest mi niedobrze jak siedmiu chudym krowom przy konsumpcji tłustych
zebrali się na piwko w kwadracie podwórka na zsuniętych ławkach
rozpuścili dzieci najmłodsze w wózkach przy zaniedbanych matkach
dzwoniąc na sto dwanaście wyrządziłem sobie krzywdę
zacząłem tracić wiarę zaraz po dyżurnym operacyjnym
niespieszny poczwórny patrol policji dojechał w dwóch autach
podchodzili jak do niewybuchu przy rewitalizacji deptaka
dali sobie czas tamci wyszli spokojnie jak w dni niepłodne
udaremniając tym samym każdą próbę pościgu
na pociesznie i usprawiedliwienie mam tylko to
że skoro to Zgorzelec to nie byli jacyś statyści
do zagrania ról całkiem nieżywych szkopów
skoro na ulicy Bohaterów Getta mamy wojenny tyfus
wrócili już po minutach a jak ten góral któremu wyobracali Maryśkę
waham się co do tych poprawin
|
|
Autor |
gdyby ciocia miała wąsy |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 08.04.2020 15:31 |
|
|
gdyby promienie słońca
nie snuły się po ogrodzie
jak ręce nastolatków
po spódniczkach nastolatek
gdyby róża
nie wypuszczała listków
tak demonstracyjnie kwestionując
tematy naszych rozmów
to wówczas być może
ale tylko być może
odnaleźlibyśmy się w tym pustym świecie
przyjmując rolę dusz
samych z sobą na zakupach
słodko pojedynczych
smakowicie samotnych
w wyludnionych marketach
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 08.04.2020 15:32 |
|
Autor |
RE: slam? |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 08.04.2020 06:38 |
|
|
ogród zaczyna doceniać
słońce
chodzi dość długo
coraz dłużej
promienie jak lepkie ręce
penetrują podłoże
pukają w nagość gałęzi
kłącza traw cebulki
wyciągają zieleń
skalniak nabiera rumieńców
krzewy w listeczki stroją
rankiem dreszcze |
|
Autor |
ach simone, simone... |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 07.04.2020 20:12 |
|
|
w otchłani absolutnego braku
zachwycający moment ruchu
brak i zazdrość
jako figura relacji z bogiem
powiadasz- żółknąca trawa
opadanie liści
odór jesieni
a u mnie na balkonie róża
wypuściła liście
jesteśmy przecież dla samych siebie
a ta bosa dusza
to pokrętne narodzenie
cóż może
Edytowane przez Ola Cichy dnia 07.04.2020 20:16 |
|
Autor |
Fałszywa pokora? A niby jaka? |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 06.04.2020 11:03 |
|
|
Nawet żółknące źdźbło trawy
wrzeszczy co sił w wodniczkach:
"Mam sens, beze mnie świat byłby
inny, słyszycie, inny!
Nie byłoby świata." Stop!
Wielki Tydzień jest po to,
aby zatykać uszy
na takie wołania, choć
tak bardzo chce się je słyszeć.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 06.04.2020 11:03 |
|
Autor |
RE: Filozofia o(d)grodu |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 06.04.2020 11:00 |
|
|
odgrodzeni oddaleni
a z każdą chwilą bliżsi
se-dna
zasiewamy zaszczepiamy
myśli
noosfera pączkuje nieograniczenie
zakwita promieniując
w nowe
las w słoju musi nam wystarczyć
byle na krótko
na piękniejsze
i lepsze |
|
Autor |
nieprędko wygaśnie |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 06.04.2020 09:10 |
|
|
doły dołki
kopanie ziemi pomaga
przesadzam powiecie
ależ tak
z doniczek na rabaty
w nocy przymrozek
wyrywam wyrzucam
przyczyna i skutek
e-szkoła sprawdzian
od kogo tu ściągnąć
rozstawiam lustra i głośniki
namiary na muzę z internetu
nuty iskry płomyki
osobno i razem
filozofia ogrodu
Edytowane przez koma17 dnia 06.04.2020 09:10 |
|