Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Fenrir
Użytkownik
Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 13.10.2009 09:00 |
|
|
Robert ujął doskonale sprawę. Od siebie dodam, żeby nie powtarzać się cały czas ( a już chyba było tak, że ogromnie dużo na ten temat
mówiłam, więc znowu mogę jak Magda dostać "po piórach") - otóż, co innego jest potrzeba pisania, a co innego, kompletnie co innego, rzetelna praca nad słowem. Stworzenie własnego, niepowtarzalnego stylu przede wszystkim, ale niekiedy czy to przyniesie szczescie i można "utrafić w czas", w to, czego oczekują Czytelnicy, nie jest takie proste...I jesli nadal pisze się, bo tak jak w moim przypadku, dla przykładu, zajmuje mnie bardzo dużo tematów, to jesli mam sygnały od "znających się na rzeczy", że jest ok, nie przestaję, ale też nie siedzę jak "kwoka na laurach", szukam, ciężko pracuję, co nie znaczy, że "wypacam" wiersze....Słowem, chcę absolutnie zaprotestować, jakoby "zbieranie muchomorów" było moją radoscią i
nikt mnie nie przekona, że bardzo dobry wiersz, to wiersz, jak twierdzą niektórzy, zwłaszcza zaczynający pisać, "prosto spod serca", bo uważam takie atrybuty za szantaż emocjonalny, który mnie zawsze
odrzucał od tekstów - tak "dziwnie" się składa, że w wielu, naprawdę
zbyt wielu przypadkach , na obronę "muchomorów" pozostaje to jedynym argumentem, a nawet "ostatnią deską ratunku" , dla tekstów miałkich, odtwórczych, niedopracowanych, bez konceptu, bez bigla, bez wprawnego pióra itp..
Zatem "mówienie o wenie", w takim kontekscie uważam za pomyłkę i w ogóle, jak smiem twierdzić, zasłanianie się "weną", w przypadku przedstawiania innym swoich "wywenowanych" jedynie, a nie przemyslanych "tworków" , jest dla mnie totalną pomyłką.
Czego oczekuję od poezji? Oczekuję inspiracji, nowego, swieżego wyrażania tego, co już wiem, znam, albo własnie sę dowiaduję, również o swiecie, o ludziach...Czego oczekuję od weny? Oczekuję , że da się
oswoić, ujarzmić. Słowem, nie wystrychnie mnie na dudka
i na miły Bóg nie każe mi być grafomanką! Nigdy nie będzie mną manipulować, bo to ja , poetka , rozdaję karty....
)))
Pozdrawiam |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Piotrek
Użytkownik
Postów: 13
Miejscowość: wieś na Kaszubach
Data rejestracji: 11.10.09 |
Dodane dnia 12.10.2009 16:26 |
|
|
Robert Furs napisał/a:
... Najpierw trzeba wiedzieć co się chcę przekazać, potem potrzebny jest pomysł jak to napisać, by było w miarę ciekawie i oryginalnie. O właśnie - pisanie jest po to, że chcę cos innym powiedzieć, przekazać, zwrócić może ich uwagę na coś na co do tej pory nie patrzyli.Robert Furs napisał/a:Dla mnie pisanie to żmudna i niełatwa praca, ale dająca sporo satysfakcji. A jeśli satysfakcji to i przyjemności. Mnie cieszy, gdy ktoś czytając to co napisałem powie: "Wiesz, nigdy tak tego nie widziałem, to piękne spojrzenie." |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Robert Furs
Użytkownik
Postów: 171
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 16.04.07 |
Dodane dnia 12.10.2009 15:43 |
|
|
PISZĘ BO MUSZĘ!!! - to typowe dla grafomana - PISZĘ BO MAM COŚ CIEKAWEGO I WARTOSCIOWEGO DO PRZEKAZANIA. Niestety większość młodych poetów najpierw pisze, a potem się zastanawia o czym to jest. Najpierw trzeba wiedzieć co się chcę przekazać, potem potrzebny jest pomysł jak to napisać, by było w miarę ciekawie i oryginalnie. Dla mnie pisanie to żmudna i niełatwa praca, ale dająca sporo satysfakcji. |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
elcik
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: gliwice
Data rejestracji: 11.10.09 |
Dodane dnia 12.10.2009 15:18 |
|
|
poetką nie jestem a natchnienie przychodzi samo coś zobaczysz jakąś część ciebie cos poruszy i bierzesz pióro w ręka i przelewasz to na papier ja pisze sercem i czesto jest to do niczego ale przynosi mi to ulgę....ja po prostu...PISZĘ BO MUSZĘ!!! |
|
Autor |
RE: Piotrek |
KASIA11
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: WŁOCŁAWEK
Data rejestracji: 15.04.09 |
Dodane dnia 12.10.2009 12:41 |
|
|
Witaj z nami -poetami ...
Ja mogę Cię zachęcić do pisania , ale będziesz pisał tylko wtedy , gdy Ty sam będziesz chciał ( nic ciekawego na siłę się nie stworzy)
Ta wielka potrzeba pisania to jest właśnie natchnienie , pojmowane pod różnymi postaciami ; impulsu, wzruszenia , zafascynowania jakąś sytuacją w naszej codzienności .
To także wrażliwość na piękno , krzywdę ,
bunt , pasja, wiedza talent i jeszcze dużo możnaby prawić
uwzględniając oczywiście pracę taką wciąż od nowa z z wielbieniem słowa
Ja dawno temu pisałam pamiętnik , czytałam wiersze poetów zawsze z przyjemnością . Sama nie próbowałam nic pisać , bo myślałam , że nie potrafię .
Wiesz, kiedy zaczęłam pisać wiersze ?
Po wielu latach .
Wtedy , gdy zaobserwowałam u siebie to ,
że jak z kimś rozmawiam , to słowa wypowiadają mi się rymami tak ... bez mojego celowego zamierzenia , a w głowie myśli układają się w porządku - takim lirycznym
No i piszę do dziś : raz dobrze , raz źle , ale do przodu usprawniając swój warsztat poetycki .
Ps.
Jesli ogień krytyki w internecie Cię nie spali ... to pisz dalej !
Powodzenia ! |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 12.10.2009 06:17 |
|
|
mala55 - ma Pani problem z dyskusją, zamiast argumentów sięga Pani do uwag personalnych, wydaje się Pani, że Pani coś wie - ok zostawiam Panią z tą "wiedzą" w takim razie :) miłego dnia życzę |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Piotrek
Użytkownik
Postów: 13
Miejscowość: wieś na Kaszubach
Data rejestracji: 11.10.09 |
Dodane dnia 12.10.2009 02:19 |
|
|
A ja nie wiem co to jest... Bo dopiero zaczynam pisać... Po prostu coś mnie poruszy, na coś popatrzę i czasem z tego powstaje jakiś ciąg słów, skojarzeń i ja to nazywam "wiersz" i zapisuję. czy w tej minucie gdy serce moje
stanęło w swoim spiesznym biegu
chciałeś mi Panie coś powiedzieć
przed czymś ostrzec
pokazać cień drugiego brzegu
nie wiem nie pojąłem wszystkich
twych przestróg i nauk Panie
kiedy mnie wiodłeś niebyłego
w to moje małe zmartwychwstanie
przepraszam że zawiodłem
i nadal człek jest ze mnie słaby
nadal tę skłonność mam do grzechu
i ślinię się do młodej baby
lecz jedno zalicz sobie Panie
na plus zdarzenie małe
bo uśmierciłeś we mnie małpę
wskrzesiłeś zaś poetę
by pisał na Twą chwałę Czasem uda się coś zrymować a czasem nie a czasem coś mi się zrymuje a ja czytam i nie jest to dobry rym i go usuwam. Czy jestem poetą? Tak, jestem. Tylko jeszcze nie wiem czy dobrym, na razie chyba szarlatan słów po prostu. Więc nie bierzcie sobie do serca tego co tu napisałem. |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
mala55
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: Chorzów
Data rejestracji: 03.10.09 |
Dodane dnia 11.10.2009 22:53 |
|
|
dobre?.. a jak smakują?... jak lody?.... czy jak pomarańcze?....
ej!... kobieto zaprzeczasz samej sobie..... doczytałam kilka dobrych tekstów ... o tym i owym jak pisać itp.... tutaj mości pani dobrodziejko na PP...cała byłaś "w skowronkach" ... proszę zejść ze mnie i zdjąć skrzydełka mistrza... bo takowym nie widzę Ciebie mimo iż drukujesz ...to że tak jest każdy może jeśli zechce... za trochę gotówki co wcale nie czyni mistrzem a zaledwie rzemieślnikiem.....żegnam... ;-}
|
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 11.10.2009 12:08 |
|
|
mala55 - Pani najwyraźniej nie pojmuje o czym mowa, ja tu nie mam nic do rzeczy, mówię tylko, że chcę czytać dobre wiersze, ale oczywiście skoro Pani znajduje przyjemność w obcowaniu z "pięknem grafomanii" to życzę jeszcze więcej przyjemności :) |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
mala55
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: Chorzów
Data rejestracji: 03.10.09 |
Dodane dnia 10.10.2009 16:26 |
|
|
muchomory ... też grzyby... i warte są choćby podziwiania.....małe też piękne idąc proszę nie deptać ...
jej!... umilknę według zasady że perły nie rzuca się i tak dalej.... pozwól więc kobieto małym być małym a sama bądź wielka skoro tego chcesz..;-} |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 10.10.2009 09:07 |
|
|
mala55 - wie Pani, jak idę na grzyby, to nie po to, by muchomory zbierać. |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
mala55
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: Chorzów
Data rejestracji: 03.10.09 |
Dodane dnia 09.10.2009 19:54 |
|
|
Pani magda gałkowska... proszę siebie posłuchać.. grafomania jest jeśli widzimy tylko prawdziwki... inne są zbyt małe aby je zauważyć..;-} ot co |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Łukasz Jasiński
Użytkownik
Postów: 214
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 19.06.09 |
Dodane dnia 09.10.2009 08:13 |
|
|
Ot tak: przeżyłem jesień durną i chmurną...:)
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Łukasz Jasiński
Użytkownik
Postów: 214
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 19.06.09 |
Dodane dnia 09.10.2009 08:08 |
|
|
Mnie natchnienie już dawno nie bierze. Jako gówniarz miałem ciągle natchnienia, westchnienia itp. itd. i pisałem mdłości i grafomaństwa. Oczywiście, do płci niewieściej. Może to głupie, ale łapię za długopis kiedy mam jakieś skojarzenia. Np. oglądając film "Osada" miałem skojarzenia z pewnymi pierwiastkami rzeczywistości. I tak popełniłem kolejne wierszydło - straszydło...:)
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 09.10.2009 07:47 |
|
|
i dodajmy Christos - opędza się od weny, co mu bardzo dobrze robi ;) |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Christos Kargas
Użytkownik
Postów: 295
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 11.09.07 |
Dodane dnia 08.10.2009 21:06 |
|
|
Ojej, jak mi miło Beato :)
Proszę powiedzieć temu człowiekowi, że to nikt nadzwyczajny, "jakiś nikt (człowiek otulony płaszczem)"*, który stara się ubrać w słowa obrazy i widzenia, i podziękować mu grzecznie w moim imieniu, jeśli mogę o to poprosić.
*J. Brodski - Laguna / Tłum K. Krzyżewska
All power corrupts, but we need the electricity. |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
bols
Użytkownik
Postów: 335
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 26.10.08 |
Dodane dnia 08.10.2009 07:53 |
|
|
Christos Kargas napisał/a:
Mnie natchnienie dopada coraz częściej i dopóki bije dopóty nie wybije z głowy pisanie wierszy. Unikam jak cholerę i ciągle myję ręce, ale nie zawsze udaje mi się je uniknąć... :(
-unikaj go/takiego natchnienia/, jeśli możesz; ostatnio ktoś mnie zapytał - kim jest ten człowiek-
Christos Kargas, pisze takie świetne wiersze i komentarze/?/
bols |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
magda gałkowska
Użytkownik
Postów: 947
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 08.10.2009 07:16 |
|
|
jakby więcej ludzi odpuszczało, kiedy nie daje się do końca uchwycić, to może mnie byłoby tej grafomanii.
Pani mala55 - proszę posłuchać Wojtka, dobrze prawi. |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 07.10.2009 23:53 |
|
|
Mnie również nie napada, niestety.
Czasem coś ciekawego chodzi po głowie w postaci niewerbalnej. I pojawia się chęć, żeby to przełożyć na słowa, spróbować choć musnąć. Zazwyczaj odpuszczam, bo nie udaje się niczego uchwycić. |
|
Autor |
RE: Co powiecie o natchnieniu? |
Elżbieta
Użytkownik
Postów: 304
Miejscowość: Darłowo
Data rejestracji: 04.01.09 |
Dodane dnia 07.10.2009 19:13 |
|
|
kasiooola napisał/a:
A więc co powiecie o natchnieniu?Gdzie najczęściej was ''napada''?Co o nim sądzicie,czy w ogóle jest potrzebne?
Nie wiem co powiedzieć o natchnieniu, bo raczej nie czuję, żeby mnie "napadało", a może bez przerwy chodzę natchniona? Raczej wiosną grypa mnie "dopada" i często jesienią. A piszę, kiedy znajduję temat godny wiersza i często zaczynam nad nim długą i mozolną pracę. Czasem udaje mi się coś napisać "od ręki", ale nie wiem, czy to sprawa natchnienia.
|
|