Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 28.04.2020 09:52 |
|
|
-:)))))
z konopnickiej (non dolet)
po raz ostatni popatrzeć z daleka
jak twoje szczęście odchodzi powoli
jak karawana której nikt nie czeka
jakże to boli
po raz ostatni trzymać ją za ręce
tulić do piersi i pieścić do woli
po raz ostatni i nigdy już więcej
jakże to boli
zerwać łańcuchy pęta i okowy
jak sterty listów rwane po kolei
wmawiając sobie że jesteś gotowy
uciec nadziei
jakże to boli bronić się tęsknocie
z myślą że żałość nigdy już nie minie
nawet powodów nie próbując dociec
cierpieć jedynie
jakże to boli z nagła wszystko rzucić
odejść zostawić zaprzeczyć istnieniu
i z każdym krokiem milcz zapomnij nucić
w swoim sumieniu
wracać do wspomnień złorzeczyć niedoli
szaleć wariować wsłuchiwać się w ciszę
gdy serca pęka o jakże to boli
płakać w kieliszek
-:)))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 01.11.2020 11:44 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 27.04.2020 15:44 |
|
|
-:)))))
za konopnicką
większej nie masz dziś ofiary
od naszego samochwały
on nikogo się nie boi
co tam kto tam on ustoi
karakanów zgraję całą
zmasakruje swoja pałą
albo takie stado słoni
poszatkuje i pogoni
a już lwy i leopardy
to dla niego jakieś żarty
orły sowy czy jastrzębie
mocne może ale w gębie
groźne trochę są niedźwiedzie
ale jak im każe siedzieć
są potulne jak ameba
fatygować się nie trzeba
gdy idziemy jednak w plener
ma ten jeden mały feler
muszę czasem się pobrudzić
i osłaniać go przed ludźmi
generalnie ciut się trapię
czas go posłać na terapię
-:)))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 17.10.2020 17:30 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 27.04.2020 11:00 |
|
|
-:))))
horacy do mecenasa
swobodna parafraza
skrzydła liryki uniosą mnie w niebo
domem mi będzie bezczas i przestworze
nic mnie tu wstrzymać dłużej już nie może
przyszli pieśniarze imię me ustrzegą
choć rzucę padół zostanę wśród żywych
biedny rymopis z biednych urodzony
opieką twoją dotąd wywyższony
zaświadczać będę o czasach szczęśliwych
będę jak orlę co obrosło w pióra
wdzięczne losowi za pożytki gniazda
że mnie wybrała twa szczęśliwa gwiazda
dając zaszczytne pierwsze miejsca w chmurach
lotem pewniejszym niźli lot ikara
wzlecę do słońca niedawny przechodzień
pieśń ma wszem będzie uprzytamniać co dzień
co zdziałać może przypadkowa fala
usłyszą o mnie państwa i narody
w każdym zakątku me pienia poznają
wielbiąc concordię czy też marsa znając
do końca świata nie wyjdą tam z mody
niech zatem skargi ani mowy łzawe
nie towarzyszą memu pogrzebowi
wiedz przyjacielu to nie koniec drogi
bo chociaż umrę nie odejdę wcale
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 20.09.2020 21:38 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 22.04.2020 18:04 |
|
|
-:))))))
za emilem zegadłowiczem
niedawno byłeś wielki mistrzu mój i panie
wierzyłem wbrew pogłoskom nawet wbrew logice
że będzie drogowskazem twe proste przesłanie
że grosz wdów ład zbuduje nie nowe kaplice
dziś wiem już że daremnie zawisłeś na krzyżu
na próżno krew przelałeś w niepotrzebnej męce
że na nic zmartwychwstanie gdy znowu w pobliżu
są te co cię skazały faryzejskie ręce
co przekuły twe słowa na narzędzia tortur
i każą nam uwierzyć że jesteśmy w błędzie
pisma zwykłą podkładką dowodem dla sądów
świadectwem że jak było nigdy już nie będzie
brednie stały się prawdą ewangelie niczem
w kruchcie nic tylko handel mydło i powidło
celebry na stadionach kadzidła gromnice
bo miano apostołów z dawna im obrzydło
cenią swój hieratyzm bogactwo swe szatę
wyklinają nas i świat czyniąc życie trudnem
każdego bez wyjątku traktują jak szmatę
którą wciąż wycierają łapska ciągle brudne
nie szanują kanonu bo mają go za nic
nie respektują prawa tak ich grosz zaślepia
we wszystkim tym co czynią nie uznają granic
kłam i w ustach i w sercu i nienawiść w ślepiach
na piersiach taszczą krzyże symbol twej ofiary
tak ciężkie że aż jęczą jak pokutne duchy
miast ludzi uczyć mamią odprawiają czary
łajdaczą się bez wstydu zdradzają bez skruchy
ciebie lud kochał szczerze ich dzisiaj się boi
twe nadludzkie oddanie traktują jak logo
chowają się wciąż za nim by bezkarnie broić
wynosząc się nad innych pomnażają wrogość
przybądź panie nie czekaj przeciągnęli strunę
nie można im już wierzyć nie licz na rozsądek
pokaż im jak są mali wytrąć im instrument
zacznij znów od straganów zrób z nimi porządek
-:))))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 29.04.2020 09:43 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 21.04.2020 12:29 |
|
|
-:)))
kapliczka za stretch'em
drewniana kapliczka u rozstajnej drogi
w niej sękaty chrystus niedawna opoka
żylaste ma ręce tyczkowate nogi
podparł czoło pięścią i łypie z wysoka
z przydrożnej tarniny korona cierniowa
rani mu boleśnie skronie ogorzałe
że go lud porzucił urazę doń chowa
choć robił co trzeba dziś nie wie co dalej
mija wiek za wiekiem czy mżyca czy upał
stoi samiuteńki jakby od niechcenia
naród się tu wybił samochód chałupa...
...i służy za przykład lub wyrzut sumienia
-:)))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 27.10.2020 11:29 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 21.04.2020 09:47 |
|
|
-:)))))
kufle do góry (karczma piwna)
na melodię- marsz mrówek
na dole życie wre i wre hurra hurra
kiedy pół polski leni się hurra hurra
kombinat nie śpi już od lat
wywleka rudę wciąż na świat
niech żyje kombinat
hurra hurra hurra
ref; kufle do góry pierwszy raz hurra hurra
kufle do góry pierwszy raz hurra hurra
kufle do góry chłopy wraz
pijmy za zdrowie póki czas
hop razem aż do dna
hurra hurra hurra
człek tylko jedno życie ma hurra hurra
o twoje sztygar jak raz dba hurra hurra
więc kiedy mamy wolny czas
ciągniemy z kufla raz po raz
czasami aż do dna
hurra hurra hurra
ref; kufle do góry drugi raz...
gadają wokół miedź i miedź hurra hurra
miedź dzisiaj każdy musi mieć hurra hurra
i ciemną nocą białym dniem
fedrują ją w K G H M
świat cały już to zna
hurra hurra hurra
a gdy ci w duszy rzewnie łka hurra hurra
lekarstwo na to każdy zna hurra hurra
gdy zbierze się górnicza brać
smutki od razu idą spać
i znowu wszystko gra
hurra hurra hurra
ref; kufle do góry trzeci raz...
gdy na zagłębiu krzyczą gol hurra hurra
to nasze chłopy to sier- pol hurra hurra
i zaraz górnik cieszy się
radośnie spędza wolny dzień
swój udział też w tym ma
hurra hurra hurra
kiedy po meczu najdzie nas hurra hurra
na piwo idą chłopy wraz hurra hurra
wznieśmy więc w górę kufel ten
za nasz sier- pol- K G H M
po jednym albo dwa
hurra hurra hurra
kufle do góry jeszcze raz hurra hurra
kufle do góry jeszcze raz hurra hurra
kufle do góry raz po raz
bo jutro już nie będzie nas
więc pijmy aż do dna
hurra hurra hurra
i wnet poczujesz się jak król
kufle do góry i gul gul
po jednym albo dwa
hurra hurra hurra
sier- pol; sieroszowice- polkowice- kopalnia
zagłębie- zagłębie lubin
K G H M- kombinat górniczo hutniczy miedzi
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 23.04.2020 17:36 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 20.04.2020 15:38 |
|
|
-:)))))
za lube- zwiad
tytuł oryginału sałdat
w marszu doby już trzy
deszcz dokucza jak zły
dziś o świcie nasz bój
nie maż się popraw strój
w marszu doby już trzy
co ma być będzie dziś
rozkaz jest walczyć mus
wie to każdy z nas już
napisz do mnie parę słów
dzięki bogu jestem cały zdrów
to tak ważne dla mnie jest
tu się liczy najmarniejszy gest
napisz do mnie parę słów
jak pisałaś dotąd napisz znów
pisz czy stoi tam nasz dom
tak podobny jasnym obłokom
(o świcie jest robota
w bój idzie piechota
po to żeby zwyciężać
nie po to by umierać
dał jeszcze nam zapalić
dowódca starszy sierżant
nim wysłał nas
na zwiad
na zwiad
na zwiad
na zwiad
... )- 2 razy
w marszu doby już trzy
człek pod skórą wciąż drży
strach świdruje jak cierń
co przyniesie nam dzień
w marszu doby już trzy
słońce wstaje zza mgły
nie wie tego dziś nikt
co przyniesie nam świt
napisz do mnie parę słów
znam cię teraz tylko z moich snów
napisz do mnie krótki list
i go spiesznie wyślij jeszcze dziś
(napisz do mnie parę słów
jak pisałaś dotąd napisz znów
napisz do mnie krótki list
niech przypomni ciebie dzisiaj mi)
padała wokół ziemia
niczym kamienny grad
dowódca starszy sierżant
martwy na ziemię padł
dławiła się już broń
ani mi drgnęła dłoń
póki nie ucichł krzyk
tak że nie uszedł nikt
o świcie jest robota...
(napisz do mnie parę słów
co tam słychać w listach do mnie mów
napisz do mnie krótki list
tak mi jest do ciebie tęskno dziś
pisz czy stoi tam nasz dom
co u dziewcząt z naszych dawnych stron
pisz jak mija każdy dzień
ja tak wiele wiedzieć dzisiaj chcę)
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 09.06.2020 19:02 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 07.04.2020 14:20 |
|
|
-:)))
abecadło z pieca spadło
wpadło w garnek prosto w sadło
i jak niesie gminna wieść
jęło je łapczywie jeść
A się czuło anormalnie
B bekało nadzwyczajnie
C cyniczną miało minę
D dyszało przez godzinę
E usnęło... ewentualnie...
F fizycznie stało marnie
G w czwóreczce czymś gmerało
H hamulców też nie miało
I w istocie miało zgagę
J jęczało jakieś blade
K krzywiło się troszeczkę
L i Ł toczyło sprzeczkę
czy literom to uchodzi
że się nie chcą za nic głodzić
żadna z nich nie miała dość ci
więc dostały niestrawności
w sumie sadła było mało
reszcie obejść się zostało
Z przyjęło fakt z niesmakiem
i odeszło gdzieś zygzakiem
morał z tego płynie żaden
suchy chleb z herbatą jadłem
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 26.05.2022 18:26 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 03.04.2020 15:59 |
|
|
Az tak mocno nie gustuję, ale w czasie zarazy, gdy stres podwyższa nam kortyzol, a śmiech może go zmniejszać, powracam do dziwnych lektur. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 03.04.2020 15:12 |
|
|
-:))))
no nie wiedziałem że boy ma w tobie wielbiciela silvo
nie spodziewałem się to obrazoburca pierwszej wody
i rogaty diabeł ale satyryk świetny trzeba mu oddać to
a propos
lepiej bawić niż wkurzać przynajmniej nie od razu dostaje się w dziób
pozdrawiam -:)))))
autor |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 03.04.2020 12:22 |
|
|
Zabawiłeś mnie chwilę, a Melania naprowadza na różne interpretacje. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 03.04.2020 11:22 |
|
|
-:))))
boy po liftingu
dostał jakiejś strasznej mani
bo chciał tylko od melanii
(ta nie chciała dać mu za nic)
a najgłupsze jest w tym zawsze
że jeżeli ktoś się zaprze
wtedy wszystko pięknie spaprze
i ośmieszy się bez granic
mówią mu więc przyjaciele
nie bądź dalej jak te ciele
walcz odważnie o swą melę
z kobietami twardo trzeba
sam nie weźmiesz to ci nie da
wie to możny wie to biedak
zatem żwawo hajda śmielej
jął więc z nią jak koń obcować
podszczypywać molestować
sam adonis wprost się chowa
gdy na koniec zdarł z niej kieckę
dostał w czoło dzbankiem z wieczkiem
co zmroczyło go troszeczkę
a ją rozbolała głowa
stracił wtedy całe męstwo
zamknął w sobie chlał dość często
i wyklinał przyjacielstwo
poczem do melanii onej
liścik skrobnął tak pół strony
że mu zbrzydły już babony
niech odtrąbi swe zwycięstwo
że to będzie znakomicie
kiedy targnie się na życie
miast się budzić z nią o świcie
pomyślała mela nieźle
jakaś korzyść jest w tym węźle
będąc namiętności więźniem
rzuci pracę wdroży tycie
lecz gdy przyszło co do czego
jakoś nic nie wyszło z tego
w każdym razie nic dobrego
minął roczek kilka nawet
chłop posunął się na amen
krew nie woda nie atrament
a tu znowu brak chętnego
więc dumała czy to warto
być cnotliwą być upartą
grać z uporem zgraną kartą
żeby chociaż raz ją dmuchnął
dziś nic z tego stare próchno
i giczały mu czymś cuchną
stęchłym serem lub musztardą
tak to ludzie trwonią lata
zamiast się przez lata bratać
wolą żywot dyktą łatać
a największy w tym ambaras
kiedy dwoje nie chce naraz
... tutaj teraz nie gdzieś zaraz
póki jeszcze nie rwie w gnatach
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 20.09.2021 10:13 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 02.04.2020 11:25 |
|
|
-:))))
za stretch'em
niczym latarnik na samotnej wieży
smaganej wichrem i wstrząsanej falą
czekam z nadzieją że bóg mi uwierzy
że chcę mu oddać duszę obolałą
niech tylko swoje okienko uchyli
smogiem co nieco z dawna okopcone
nie mam już po co daremnie się silić
chyba że czekać na ostatni dzwonek
gdy spojrzeć z góry na boże igrzysko
na świat w agonii w nierozumnym pędzie
czas bez rozterki odrzucić to wszystko
niczego nie brać nie przyda się więcej
tylko twych oczu błękit na tle bieli
żal mi zostawić całkiem samych sobie
to jest ta rozpacz ten goryczy kielich
co każą wytrwać nie wiem więc co zrobię
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 21.04.2020 16:29 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 27.11.2019 19:07 |
|
|
-:))))))
za tuwimem
całujcie mnie...
wycyckiwacze skarbu państwa
górniczych spółek zbędne chłopy
dzieci nieuctwa i cwaniactwa
weźcie się w końcu do roboty
miast wciąż drenować wspólną kasę
dzielcie co swoje a nie cudze
związkowej stajni podżegacze
wywindowane na pic cudzie
nic wam się lenie nie należy
jazda na przodek w grabę szypa
że żadna tyra wam nie leży
niejeden gwarek wam wychrypiał
wyprzedający swe rupiecie
za marny grosz kawałek chleba
odprawę przejadł dobrze wiecie
wyście dziś pany a on żebrak
uczciwa fucha nie dla szmaji
na oku tylko benefity
chcieliście... macie kapitalizm
marks się obsmarkał w grobie przy tym
jak obiecałem staję tyłem
możecie mnie całować w dupę
ratujcie honor... nie mówiłem
lecz pierwej pędźta obmyć sznupę
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 27.11.2019 19:52 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 21.11.2019 10:27 |
|
|
-:))))
wasze błagarodje za okudżawą
najwyższa rozłąko ty już mnie nie szukaj
chłodno miedzy nami ot taka to sztuka
mój list rozwodowy niech nie dziwi cię
śmierć może zaczekać a miłość kto wie
wasza znakomitość bogini zwycięstwa
chociaż cię kochałem nie dałaś mi szczęścia
na co ci te sieci może wyrzuć je
śmierć może zaczekać a miłość kto wie
wasza doskonałość najwyższa pomyślność
wiem po uważaniu dajesz ludziom przyszłość
popilnuj mnie czasem nie pospieszaj mnie
śmierć może zaczekać a miłość kto wie
i ty dobry panie pomyśl czasem o mnie
dokąd mam tak gonić powstrzymaj swe konie
nie każ mi więc pędzić licząc każdy dzień
śmierć może zaczekać a miłość kto wie
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 20.10.2020 18:26 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 20.11.2019 13:10 |
|
|
-:))))))
modlitwa za okudżawą
dopóki ziemia wciąż kręci się
mój dobry panie globów i gwiazd
daruj każdemu nie pomiń mnie
czego mu w życiu najbardziej brak
mędrcom ciut więcej rozumu daj
tchórzom odwagę darować chciej
pechowcom szczęście ofermom raj
a mnie w opiece zwyczajnie miej
dopóki ziemia wciąż kręci się
najwyższy sędzio daj władzom znak
niech rządzą z głową a nie wciąż źle
by życie miało choć znośny smak
głodnych pomiędzy swych sytych wpuść
niechaj poczują się trochę lżej
grzech pierworodny odpuść nam już
a i doświadczaj nas może mniej
ty wszystko możesz wszystkich nas znasz
w tobie jest władza w tobie jest moc
już ci uwierzył niejeden z nas
że nie na darmo przelewa pot
tu zmysły chłoną każdy twój głos
ledwie słyszalny każdy twój szept
nie wiedząc co nam przyniesie los
niczym twe dzieci wołamy cię
dopóki ziemia kręci się wciąż
zdumiona takim obrotem spraw
troskliwym ojcem dla wszystkich bądź
i bez wymówek każdego zbaw
gdy obrócimy się w marny proch
ty jej nie skreślaj ręką swą skiń
zamień ją w eden potrafisz to
miejsca dla wszystkich wystarczy w nim
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 26.03.2020 22:55 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 12.11.2019 12:50 |
|
|
-:))))
daj nam żyć
za piotrem cugowskim
nie na wszystko lekiem twa władza
nie na wszystko receptę masz
przestań zatem jak leci obrażać
jesteś sługą a władcę tu grasz
daj nam żyć
nie każdego da się nawrócić
daj nam żyć
każdy tutaj swe miejsce już ma
daj nam żyć
nie masz prawa nikogo odrzucić
daj nam żyć
sami wiemy jak się ustrzec od zła
daj nam żyć
i o spokój potrzebny nam dbaj
musisz na nas jak matka uważać
bez warunków i kochać wciąż nas
coraz bardziej nas sobą przerażasz
pomyśl o tym nim minie twój czas
minionego nie trzeba naprawiać
na nim stoi obecny nasz dom
i nikogo po kątach rozstawiać
może nie wiesz że oni też stąd
zamiast grzebać się tyle w historii
dobry pomysł na przyszłość dziś miej
niech nas głowa o jutro nie boli
tym się zajmij a z reszty się śmiej
-:)))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 16.09.2020 08:49 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 10.11.2019 15:22 |
|
|
-:)))
mucha inspiracja maksymilian narolewski fb
wchodzę do baru z hukiem nieskromnie
na zewnątrz chlapa w gębie posucha
nikt mnie nie wita siada koło mnie
równie zawiana samotna mucha
w barze ponuro jak w jakiej krypcie
trumienny wystrój burczy mi w kiszkach
sączę powoli ta jakby szybciej
wszystko co skapnie z mego kieliszka
ja wciąż w depresji małpa na wrotkach
gdyby to spisać żywot za krótki
za dużo zdarzeń rozstań i spotkań
dlatego z muchą dzielę swe smutki
nagle jak piorun śmignęła ściera
i barman zatłukł mi przyjaciela
...
jakoś nazajutrz skończyłem z piciem
nie wiem dlaczego nie uwierzycie
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 16.09.2020 08:51 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 07.11.2019 12:15 |
|
|
-:)))))
polonez ogińskiego- pesniary
pieśń do ojczyzny drogę zna
niczym ten ptak przez przestwór gna
do kraju tego gdzie dzieciństwa dom kapliczka w lesie zapomniana
cmentarna wierzba zapłakana
gdzie każda księżycowa noc polonezem wciąż zaczarowana
z tych to pól i łąk
wszyscy pochodzimy
stąd rodzinny dom
dokąd kiedyś powrócimy
a jeżeli zapomnimy
kraj zmienimy
to stracimy go
panie
za jakie grzechy
panie
opuszczam strzechy
panie
nie daj się smucić
panie
daj nam powrócić
tam
gdzie miłość kołysała nas
tam
gdzie najpiękniej szumi bór
tam
gdzie w dzień zaduszny zwalnia czas
tam
gdzie równo z świtem pieje kur
tam
jest ojczyzna
tam
jest twój kraj
ziemi tej nigdy nie wolno jest ci rzucić
co z tą krainą jest nie tak
czego jej w końcu dumnej brak
że zostawiają dzieci matki swe najukochańsze niezrównane
co z głębi serca im oddane
chroniące dotąd ich przed złem na pastwę męki wprost nieopisanej
gdzie ta kraina miła nam
otwartych głów otwartych bram
co o pomyślność wszystkich dba wierząca w przyszłość swą świetlaną
dostatnią wciąż wyczekiwaną
gdzie każdy swoje swoje miejsce ma bo chroni go przed biedą i tyranią
z tych to.....
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 16.09.2020 10:39 |
|
Autor |
RE: Parafrazy |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 03.11.2019 12:18 |
|
|
-:))))
ballada o zaginionej klaczy za cohenem
zamartwiał się kowboj uciekła mu klacz
huragan plon zbierał w nim zbierał się płacz
most runął wprost w przepaść i rzeka wylała
jak długo tu żyją to nie był w opałach
a drogi nie widać gdzie pójść mu i jak
klacz z nurtem spłynęła przepadła jak wiatr
świerszcz smętnie grał w trawie ogarniał go żal
i noc się skradała zwiastunka złych spraw
naprawdę uciekła a może to sen
rozbiła swój koral pognała w dal hen
gdzieś musi być w błocie ślad podków jej trop
jakimi podkuwał ją pilnie rok w rok
choć była tuż obok zasłaniał ją las
on szukał jej nie tam marnował swój czas
zwodnicza pomroka wpędzała go w gniew
nie widział jej przez to nie dostrzegł wśród drzew
wtem rankiem w zaroślach rozkwilił się ptak
wychylił się z gniazda zbudzony już szpak
wnet wyszło słoneczko zza lasów zza gór
i olchy i wierzby szumiały mu znów
i świat znów był piękny powietrze jak miód
znalazła się klaczka wydarzył się cud
kłąb pary nad grzywą a nad nią lazury
gdy biegła po łące sięgała do chmury
choć nieułożona to brała mu z ręki
słodziutkie łakocie rżąc raźnie i z wdziękiem
wciąż czujna by uciec pohasać na błoniach
tam gdzie ta dolina gdzie trawa zielona
ucieknie na dobre zdziczeje z kretesem
czas klaczkę okiełznać daj boże z sukcesem
a pójdzie z nim w ogień gdy szansę jej da
wytrzyma zmagania czy znów wpadnie w szał
do łęku się liną przywiązał dość mocną
klaczka sprężyła się pod swym pogromcą
lecz on jej pokazał niezłomną swą moc
walczyli ze sobą dzień cały i noc
a kiedy ją złamał powiedział jej tak
gdzie będziesz wspaniała tam będę i ja
śmiejący się księżyc zobaczył niejedno
on wrócił bez bata wrócili jak jedność
połączył ich związek mocniejszy niż stał
klacz przeszła przez mękę on zdusił swój żal
bo nic się nie dzieje ot tak bez przyczyny
koń jeźdźca wybiera jeżeli on silny
a teraz leonard odjedź spokojnie
western to western już skończ tę historię
jedź w słońce przed siebie a muza niech gra
nim znikniesz w oddali to powiedz nam pa
ballad of the absent mare
-:))))
autor
Edytowane przez aleksanderulissestor dnia 21.11.2019 10:18 |
|