Autor |
RE: FRASZKI |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 19.11.2017 14:53 |
|
|
Alfredzie i muki, właśnie wróciłam, a tu tyle powodów do śmiechu, świetnie, niech się wątek rozwija. Pozdrawiam.
W karawanie
Ponieważ to ostatnia trasa,
nie trzeba zapinać pasa.
Świętoszek
Wciąż twierdzi, że jest święty
i bez zmazy poczęty,
bo jego szanowna mamusia
wybrała NN na tatusia.
O Barbarze
Barbara, powszechnie zwana Rabarbarem,
swoim przezwiskiem nie przejmuje się wcale.
W kolorze tej rośliny bardzo jej do twarzy
i z chęcią konfiturę z samej siebie smaży.
Paradoks
Wciąż mówi, że ją kocha i nie kocha,
więc się buntuje biedna Zocha.
Kocha, gdy miła jest, nie kocha,
gdyż Zocha ma notorycznego focha. |
|
Autor |
RE: FRASZKI |
muki
Użytkownik
Postów: 45
Miejscowość: punkt na Ziemi
Data rejestracji: 14.07.08 |
Dodane dnia 18.11.2017 09:49 |
|
|
Alfred no ale się usmiałam hahahaha
ja nie wiem czy za te bezeceństwa to Ci nawet papież odpuszczenie da .. hahahaha
jesteś DE BEST !!!!
CMOKALE MUKUSIA |
|
Autor |
RE: Fraszki |
Alfred
Użytkownik
Postów: 641
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 06.11.14 |
Dodane dnia 18.11.2017 07:47 |
|
|
miesiąc miodowy
tak szybko znika
zostaje po nim
lukier z piernika
kiedy już baba
dosyć dziada miała
lukrem piernika
czasem polewała
żeby umilać
okres starości
niech się pierniki
nurzają w słodkości
po złotych godach
lepiej szczytują
kiedy z fantazją
sobie lukrują
miesiąc miodowy
można wydłużać
wystarczy w lukrze
członki swe nurzać
żeby o ducha
dbać aparycję
wystarczy czasem
zmienić pozycję
by mi przyjemność
i frajdę zrobić
spróbuj me fraszki
w tytuł ozdobić
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 i ciepło.😊 🍰🍬🍭. |
|
Autor |
RE: FRASZKI |
muki
Użytkownik
Postów: 45
Miejscowość: punkt na Ziemi
Data rejestracji: 14.07.08 |
Dodane dnia 17.11.2017 23:47 |
|
|
a ja tak życiowo. .....:D
... córka pyta matkę ....." Co się dzieje z tym miodem z miodowego miesiąca?
... matka na to .... " Wsiąka w męża i tak powstaje stary piernik !!!!! ....
idę pospać czatusie poetyckie ............. mukusia |
|
Autor |
RE: FRASZKI |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 15.11.2017 23:15 |
|
|
Ad, świetne! Oj, naczytałam się kiedyś o tej Teresce... Pozdrawiam.
Alfred Sierzputowski:
Mimo wszystko
Choć drań jest z niego,
ale - kocha drania.
Rozum przy sercu
nie ma nic do gadania.
Zdradzonej
Daremne dąsy i gniewy.
Adam
raj porzucił dla Ewy.
Złote gody
Z oczami pełnymi radości
wzdycha babcia przy dziadku:
- Ty moja Konieczności!
- Ach ... Ty mój Przypadku.
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
Biały mąż, biała żona,
a syn - kolorowy.
Czego to nie dokona
wsad dewizowy.
Emancypantce
Co ta moda nawyczyniała.
Kryzys i posucha.
Jak na lekarstwo ciała,
jak na listek figowy ducha.
Edytowane przez silva dnia 16.11.2017 20:02 |
|
Autor |
RE: FRASZKI |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 15.11.2017 20:29 |
|
|
Ale fajny pomysł!
Dorzucam swoje:
Giovanni Lorenzo Bernini
Wydawało jej się,
że piersie
i pupa
starczą, skoro sterczą -
będzie chciał ją schrupać!
Tą myślą bluźnierczą
zainspirowana,
stanęła w drzwiach Pana.
Łasi się, przymila
Teresa z Avila.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 16.11.2017 07:51 |
|
Autor |
FRASZKI |
silva
Użytkownik
Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 15.11.2017 09:45 |
|
|
Dwa lata temu odszedł w drugą przestrzeń mój Mistrz, ostrołęcki poeta i satyryk, Alfred Sierzputowski. Zostawił po sobie bogatą spuściznę, w tym fredki, czyli najczęściej fraszki. Na PP jest także kilkoro świetnych satyryków, więc zapraszam do współtworzenia wątku. Pozdrawiam.
Jeździec
Z wdziękiem na Pegazie pomykał,
jak przystało na satyryka.
Czasami dosiadał też osiołka,
by nie uchodzić tylko za wesołka.
Mimikra
Gdy zamieniał się w Stańczyka,
nosił czapkę z dzwoneczkami.
Niewidzialną, lecz muzyczka
stale brzmi między wersami.
Dziadek
Odkąd oswoił córczyznę i synczyznę,
wiedział, że są to pola nad wyraz żyzne.
Lecz gdy nadeszło przecudne dziadkowanie,
z samym Krezusem nie zamieniłby się na nie.
Fredki
Cztery gramy uśmiechu,
coś z niewyznanych grzechów,
szczypta pieprznego słowa,
radość, by nie zwariować.
Przyprawić zgrabnym rymem
i mamy fredka - cymes!
Figurki-bzdurki
Lepił figurki z wosku,
gdy świat wisiał na włosku.
Czasem z kociego żwirku
dla uwiecznienia cyrku.
A najczęściej ze śniegu,
kpiąc z bałwanów szeregu. |
|