Autor |
RE: slam? |
Alfred
Użytkownik
Postów: 641
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 06.11.14 |
Dodane dnia 07.01.2019 21:55 |
|
|
dudnią myśli
trotuarem pragnień
idzie wolność
kajdany
uczyniły go wolnym
bezsilność
wobec prawdy
podpala wciąż stosy
oni nadal
żyją w płomieniach
podziwiają
nimby oprawców
oprawcy
przemycili pomiot
zapalników
nie nazywacie
nikogo
Ojcem waszym
bo jeden jest
Ojciec wasz
ten w niebie
wy wszyscy
braćmi jesteście
słońce świeci
nad ,,dobrymi" i ,,złymi"
i nastał dzień
i stała się ciemność
i odpuścić nam
nasze winy
jakoimy
tato
a kto to są
jakoimy?
jaką miarą mierzycie
taką i wam odmierzą
nie rzucaj pereł
nizaj je w naszyjnik
tańczą motyle
jedną wieczną
chwilę
niechaj ci się stanie
według...
bo parą jesteśmy
z kropli łez
obłoki
zmartwychwstają
chlebem
i tak mi smutno
bo wciąż
króluje
nagi król
lepiej nagi
niż strojny
w armaty...
Pozdrawiam 😢😇😈.
Edytowane przez Alfred dnia 07.01.2019 22:13 |
|
Autor |
RE: slam? |
Alfred
Użytkownik
Postów: 641
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 06.11.14 |
Dodane dnia 06.01.2019 11:24 |
|
|
z drobinek pragnień
rodzą się galaktyki gwiazd
dobry uczynek
jest lekarstwem
karmi biorcę
leczy dawcę
by ocieplić relacje
wystarczy ciepły koc
taniej (częściej) dobre słowo
Pozdrawiam serdecznie 😊😀🐢. |
|
Autor |
RE: sonorne i |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 06.01.2019 00:55 |
|
|
bezkonkurencyjne
w przetargach
i obietnicach
deklaracjach
tudzież scenach
finałowych
"my"
pęcznieje
owinięte kokonem
cicho
cicho
za horyzontem
światło kładzie
cień
przędzie sny
w koronach drzew
Edytowane przez Ola Cichy dnia 05.02.2019 09:00 |
|
Autor |
Wybór |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 30.12.2018 22:50 |
|
|
Patrzą się na nas
a myśmy zwykli uważać
że odbijamy się w żrenicy
Nicości / Boga
równie mocne słowa
na równie obojętnej planecie.
Chodźmy stąd
nie każda data urodzin
stawia pod tak ostatecznym słońcem.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 30.12.2018 22:51 |
|
Autor |
RE: na obrazach starych mistrzów |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 28.12.2018 18:52 |
|
|
data urodzin
wyznacza moment
krytyczny
ostatni
i metafizyczny
skąd ten mokry ślad na policzku
pod okiem sinym jak bratek
fotografia w rodzinnym albumie
nada mu certyfikat
autentyczności
urodzić się
pod szczęśliwą gwiazdą
być spod ciemnej gwiazdy
obracać ją w piersi
póki krew i oddech
stać w
na
poza
i ponad
kto nam zabroni
rzeźbić w błękicie
blade ślady chmur
Edytowane przez Ola Cichy dnia 29.12.2018 09:09 |
|
Autor |
SIĘ |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 28.12.2018 17:31 |
|
|
Datę urodzenia podaje się,
a skoro się podaje, może być środkiem
do celu, drogą poza albo ponad.
Przyjmijmy dziewiątego listopada
jako datę mojego wyklucia. Są tacy,
co wiedzą: To dzień urodzin Tadeusz
Micińskiego, jak utrzymywał Witkacy,
ostatniego poety metafizyki.
I ja chcę być ostatni. I metafizyczny.
Kto z was zabroni urodzić mi się w dniu
zdecydowanie moich nieurodzin?
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 28.12.2018 17:32 |
|
Autor |
RE: życzeniowo |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 15.12.2018 10:17 |
|
|
wiem co potrzebne jest
do chrztu
akt urodzenia
pawlikowskich było wiele
ta podróżniczka
no i ta liliowa
z krakowa
ja też
jak ona
listopadowa
data urodzenia taż sama
data
ta druga
nie wiem
jak
na wszelki wypadek
szykuję łuk i strzały
porządkuję papiery
zbieram świadectwa
powiedzą że
byłam
Edytowane przez Ola Cichy dnia 18.12.2018 14:07 |
|
Autor |
RE: gęba w gębę |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 11.12.2018 13:45 |
|
|
bajka o... czerwonym kapturku
a może o wilku
a po co ci te oczy?
a po co ci uszy?
WILK
(robiąc słitfocię)
a ty tu czego dziecko?
KAPTUREK
(agresywnie zdziwiony)
"gdzie babcia?"
WILK
(poprawia usta pomadką. czekoladową)
"w lesie
na czacie."
i co
wszystko przez te
oczy
(jak motocykl?)
ach te oczy
i uszy
(tu reklama: sowa i przyjaciele)
uszy elfickie
i dół
w który się wpada
a gdzie ty miałeś oczy?
no bo skrzydła
to jednak ma każdy
chociaż niektórzy z nas
to
nieloty
czego nie da się powiedzieć o
nigelli lawson
ta to dopiero ma
wyczucie smaku
kaczka w sosie pomarańczowym
z migdałami...
bywa się czasem
w tej kuchni
no!
koniec i bomba
kto czytał-
ucieka z kurczakami
Edytowane przez Ola Cichy dnia 11.12.2018 15:03 |
|
Autor |
Dziób w dziób |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 09.12.2018 18:45 |
|
|
Mamy oczy z przodu czaszki,
jesteśmy drapieżnikami, jemy
rosół. Niektórzy z nas zaprzeczają
tej rzucającej się w oczy konkluzji.
Mamy uszy z boku czaszki,
jesteśmy wędrowcami, niektórzy
- właśnie niektórzy, a nie niektóre -
próbują niektóre z nas zatrzymać,
prowadzą za ucho do kuchni. A my
przyjmujemy to wynaturzenie,
kładąc uszy po sobie. Mamy
dwie nogi, lecz nie mamy skrzydeł,
to jest jakieś wytłumaczenie.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 09.12.2018 18:45 |
|
Autor |
kierunek częstochowa- głupawka zza pluszowej kotary |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 09.12.2018 11:27 |
|
|
"ja co nie czytam
albo bardzo mało"
gotuję równie tyle
co mielony waży
w barze na grodzkiej
ale rosół
no
taki przy niedzieli
pewnie lubisz
ja
nie cierpię
trup ściele się gęsto
woda
wrze w garze
zgadnij...
i
co powinna
winna
gospodyni
domowa...
Edytowane przez Ola Cichy dnia 09.12.2018 11:45 |
|
Autor |
W dzień powszedni i w niedzielę |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 09.12.2018 11:04 |
|
|
Niedzielne przedpołudnie - czas
gdy składasz deklarację, jak
piątkowy obiad: z czego ten
mielony? Milczysz. Pamiętasz film
Tarantino i jego tekst:
"Nie chcesz wyjść na idiotę, nie
wypowiadaj się kategorycznie".
Masz jeszcze czelność pytać, skąd
ten smutek? Widać takie wytyczne.
Niedzielne przedpołudnie - milczę.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 09.12.2018 11:04 |
|
Autor |
RE: jak te oczy lśnią- ballada betoniarska |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 09.12.2018 07:51 |
|
|
sobota wieczór
i ciemność wypełza z bram
ten śmiech
idzie ławą...
dr jekll i mr hyde
i nie ma dokąd uciec
cynamonowych sklepów
czar
za "liliową mgłą"
tam
ach tańczyć tak...
żyć jak król
na koniku na biegunach
tak jak schulz
jak chagall
"mam w dupie małe miasteczka
mam w dupie małe miasteczka"
Edytowane przez Ola Cichy dnia 09.12.2018 11:58 |
|
Autor |
Osobowość zachciankowa |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 08.12.2018 16:18 |
|
|
Nie da się ukryć, to ja pierwszy
zacząłem utyskiwać,
że za krótko.
Oraz dokręcać śrubę, dolewać
oliwy do ognia, że mnie już
więcej nie będzie.
Ale to Cię nie usprawiedliwia,
powinnaś kutwom dać grosz,
winnym alibi,
idącym na smierć cesarza, a
przynjamniej gębę króla,
gębę z profilu.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 08.12.2018 16:19 |
|
Autor |
RE: "królowa łez" |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 08.12.2018 08:49 |
|
|
ogólnie
może być
jednak
tak naprawdę
chodzi o to
by
obudzić się
wejść w następny dzień
ściany ściany
umierasz kolejny raz
chcialabym wykrzyczeć to
przygryść pustkę
aż do krwi
nasycić
się?
nie wiesz jak to jest
obcinać
wlosy
i
ale
nie czuć
boleśniejsze to
niż być
Edytowane przez Ola Cichy dnia 09.12.2018 11:37 |
|
Autor |
Zypcio |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 05.12.2018 18:23 |
|
|
O co to mi nie chodziło?
O jedną Luizę za dużo. O krople,
która przelała wiadro. O
zasadę matematyczną, którą
realizując pisze się wiersz.
O słowa umierającego Jastruna:
"Czy ja jeszcze kiedyś będę?".
O gasnącego androida,
którego wspomnienia ginęły w czasie
jak łzy w deszczu. O VooVoo
i ich: "To wszystko trwa za krótko,
by mogło mieć sens". Słowa, słowa
witalizują, w istocie bowiem
wszystkim facetom chodzi o jedno
o Nasycenie Poszczególne.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 05.12.2018 18:23 |
|
Autor |
RE: ...i wynikające stąd nieporozumienia |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 02.12.2018 16:53 |
|
|
peyotl
błękity i żółcie
no i czerwień
auror?
witkacy by przekąsił
choć schował kotleta
do kieszeni
za dużo luiz?
weźmy tedy zosię
tę niewymuskaną
i szczerzącą zęby
ale
przecież tobie chodziło
o włosy
air w hair
dla sztuki
"bez złych skutków
dla zdrowia
i katzenjammeru"
Edytowane przez Ola Cichy dnia 02.12.2018 18:44 |
|
Autor |
O jedną Luizę za dużo |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 02.12.2018 16:13 |
|
|
Na początku była pewność,
że niebo będzie nad głową i będzie
błekitne. I tam było błękitne,
gdzie się spodziewano błękitu.
I wówczas dla żartu zdano pytanie,
co z tego? A gdyby było na dole
i miało kolor żółtawy, to co?
I choć wszyscy znali odpowiedź
zrobiło się pusto, marynarze
wystrzelili z Auror, studenci
zapuścili włosy, Luizy
uciekły do swoich ogrodów. Na koniec
i to się jeszcze okazało,
że Luiz nie mniej chodzi po świecie
niż marynarzy i niż studentów.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 02.12.2018 16:24 |
|
Autor |
RE: iluzjonizm |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 02.12.2018 14:23 |
|
|
co było pierwsze
obraz czy słowo?
"śmierteleny realizm"
i
śmiech
w ziarnku piasku
klaszczą lalki
i patrzą
po ostatnie rzędy
grają tanie dystynkcje
w ogrodzie lawendy
i ciemne lewady
srebrne tropy topory
jeźdźców kawalkady
"w czerwcu zakwita najpiękniej
ogród luizy" wydrwiony
nonsensem
Edytowane przez Ola Cichy dnia 02.12.2018 14:25 |
|
Autor |
Luiza |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 02.12.2018 13:49 |
|
|
Zazdroszczę urodzonym
z głosem samoczynnie ustawionym
na maskę. Ich racje będą słyszane nawet w ostatnich rzędach.
Kto to słyszał, ostatnich
przywoływać jako powód do dumy?
Niech oglądają malarstwo włoskie - jak nudno, rany boskie!
Włoska cera panienki
była źródłem zabawnych nieporozumień;
Luiza wcielana w islamską zbójczynię i rumuńską flamę,
między jedną a drugą
nie dostrzegła szczególnej różnicy. Czekała
na tego, który - jak ona - nie da się nabrać na tanie dystynkcje.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 02.12.2018 13:51 |
|
Autor |
RE: punkt hussona |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 29.11.2018 19:30 |
|
|
sowieci sowietki
kobiety kobitki
kobiałki
przecinek
to nie pauza
zawieszenie głosu
lubię wielokropki
niepodobne spacji
tak jak ogród luizy
miękki
w lawendowych barwach
patrz
na niebie koziorożców białość
purpurowa
pod kopułą ust
"łaskę luizy może zdobyć
tylko męstwo"
wysoka impostacja
w punkt
Edytowane przez Ola Cichy dnia 30.11.2018 15:46 |
|