poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 23.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Zobacz Temat
poezja polska - serwis internetowy | POEZJA I OKOLICE | FORUM - czyli o wszystkim co interesuje poetów i nie może być gdzie indziej zakwalifikowane
Strona 1 z 2 1 2 >
Autor RE: Bezsilność
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 22.11.2024 14:02
Był wieczór. Park miejski zasypiał. Padał śnieg. Duże płaty osiadały na nagich konarach drzew, między drzewami, na deptaku. Zrozpaczona, z podbitym okiem, szła powoli. Ledwo się wyrwała z agresywnych objęć męża - pijaka. Dokąd iść? - pytała siebie. Zauważyła skuloną postać na ławeczce. Pewnie pijany - pomyślała. Podeszła by sprawdzić. Nie poczuła odoru alkoholu, więc się przysiadła. Ocknął się. Zagadnęła - dlaczego... ? Przykro o tym mówić - odpowiedział. Siedzieli w milczeniu, trawiąc psychiczny ból - każdy na swój sposób. Wreszcie pękł - zięć mnie wypędził, pijany. A ja go przygarnąłem jak własne dziecko. Szkoda mi córki. ja jakoś dożyję w bezdomności. Zamilkł. Milczeli jakiś czas. Chodźmy do noclegowni, jutro zobaczymy - zaproponowała.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 12.11.2024 08:02
Znalazłam przypadkiem, było to już w wątku "Bank wysokooprocentowanych wiadomości na czas zarazy", ale przypomnę...

Leszek Bartoszewski: filozof i teolog; psycholog ; autor książek i tłumacz; dziennikarz, wydawca i reżyser teatralny; wykładowca na Uniwersytecie Stanforda i współtwórca centrów polonijnych (za co uhonorowany został 11 listopada 1990 r. przez Prezydenta RP na Uchodźctwie Złotym Krzyżem Zasługi); do tego optyk i grafik komputerowy - to tylko niektóre zajęcia autora Circulo mortis.
Stworzenie i przemijanie, anioły i gniew Boży, miłość i cierpienie
- wszystko zamknięte w kręgu śmierci - to tematy stale powracające w wierszach Leszka Bartoszewskiego.

Lilit

Nad ławką w parku unosił się anioł, który wbrew temu, co powszechnie o aniołach wiadomo, rozmawiał przez telefon komórkowy. Tuż pod jego złączonymi stopami obutymi w sandały leżała czapka, do której przechodzący wrzucali swoje prośby, petycje i marzenia.
Widać, że rozmowa pochłaniała go bez reszty. Nie zwracał uwagi na przechodniów. Raz po raz wznosił się i opadał; podnosił głos, śmiał się i radośnie klaskał w skrzydła. Chwilami zastygał w powietrzu, słuchając w milczeniu, a wówczas - okoliczne konwalie, tulipany i lilaki, zwane pospolicie bzami, nadstawiały ciekawie uszu, próbując wyłapać strzępy anielskiej rozmowy, aż złotokap pospolity pokiwał groźnie gałęzią. Napisano bowiem: "Nie będą kwiaty podsłuchiwały rozmów aniołów ani oglądały ich nagości".
Wreszcie anioł skończył rozmowę. Schował aparat telefoniczny pod lewe skrzydło i odleciał w pośpiechu, zapominając o czapce. Chwilę po tym podbiegła do niej kobieta, która od dłuższego czasu obserwowała anioła, ukryta za krzakiem forsycji.
Bez wahania podniosła czapkę, schowała ją do dużej, zielonej torby przewieszonej na piersi i szybko skierowała się w stronę pobliskiego lasu. Kiedy dotarła do pierwszych zarośli, przyspieszyła kroku, aż wreszcie zaczęła biec w głąb lasu, przeskakując, a niekiedy wręcz przelatując ponad napotkanymi krzewami. W końcu dotarła do polany, na której kwitł krzak wawrzynka wilczełyko.
Pod krzewem siedział okryty czarną peleryną, niewidomy mężczyzna. Biała laska leżała tuż obok niego. Kobieta sięgnęła do torby i włożyła w jego otwarte dłonie swoją zdobycz.
Mężczyzna uśmiechnął się z zadowoleniem. Dawno nie otrzymał od nikogo takiego prezentu. Wyciągnął rękę i czule pogładził płonące włosy kobiety.
- Wiesz, Lilit, jak można unieszczęśliwić człowieka? - odezwał się. - Wystarczy go okraść z marzeń - dodał, tuląc się do niej.


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
Edytowane przez silva dnia 12.11.2024 08:04
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 02.12.2023 08:22
Pięciolinia

Sznury. Pięciolinia bez klucza wiolinowego. Dla nut bez znaczenia. Układają się w dowolny sposób. Przemieszcza je wiatr. Komponuje coraz to nową melodię. Czasem listek, szybując, przenosi - "murmurando".
Wczoraj płatki śniegu siadały. Omijały. Nuciły zimową kołysankę.

Rozpięte pranie - barwne flagi łopoczą na wietrze.
Silniejsze dmuchnięcia wyśpiewują "forte".
Moja pięciolinia wyłapuje najciekawsze utwory.

Słyszę nuty twojego głosu. Miłe słowa, sylaby - tworzą piosnki. Wpadają do mej świadomości. Ślad jak odcisk pieczęci.
Skapują krople z zawieszonych ubrań. Mam wrażenie, że suszarka się poci z wysiłku. Pod twoją nieobecność roni łzy.
Przychodzisz - nawet sznurom jest lżej.

Ze zbioru miniaturowych opowiadań (mojego autorstwa) - "Wzdłuż rozdarcia".
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 18.11.2023 07:32
Podglądacz
W pełni nasycony światłem zaglądał w nasze okna. Powodował bezsenność. Wreszcie wszedł na iglicę wieży, pozując na lizaka. Wysunął języki cieni na ulice miasta. Ociekały rosą jak ślinką, ostrząc sobie kubki smakowe.
Wreszcie uwolnił się i wszedł do parku. Gramolił swoją krągłość, poruszał gałęziami, wzniecał wiatr.
Powoli wylazł na granat. Jak srebrny ufo-talerz płynął po czaszy, przygwożdżonej gwiazdkowo do nieba.
Na moment zatrzymał się na wzgórzu, za którym zszedł w dolinkę. W cieniu zostawił sen.

Co jakiś czas odwiedza nasze okna. Wścibsko lepi się do szyb.
Jest jak srebrny medal za wspólne lata.

/Autor - Kazimiera Szczykutowicz; opowiadanie ze zbioru miniatur "Wzdłuż rozdarcia"; wyróżnionym w II Konkursie Literackim im. Stefana Żeromskiego; wyd. przy pomocy finansowej Samorządu Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach; Kielce 2017 rok/
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 21.08.2023 06:50
Łata
Ogromna, czarna, czterowymiarowa łata. Zgarnia światło w mroczne posiadanie. Zginęły gwiazdy. Umilkł dzwon księżyca. Zarządza prawo gęstych cieni, wysysa uśmiechy.
Trwałość ciemności, jakby Morze Czarne, opanowała pojemne przestrzenie.
Świetlik słów jasnych zasnął gdzieś w nieznanym.
Może się zrodzą myśli nieskażone. Zawsze jest drobna nadzieja w toni beznadziei.
Przykryci cieniem, z lęku przed ostrzem pochylają głowy.
To ONI wierzą w cudowne odnowy.

/Opowiadanie miniaturowe z książki "Wzdłuż rozdarcia", wyróżnionej w II Konkursie Literackim im. Stefana Żeromskiego, wydanej w 2017 roku, przy finansowej pomocy Samorządu Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach/
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 11.08.2023 13:53
Witold Sułkowski

Metafizyka

Ciało przyłapane na śmierci budzi uczucie niesmaku, jak wszystkie przedmioty niewykończone i byle jakie. Dopiero trup wymyty, ogolony, odziany odświętnie, przygotowany do wywózki staje się naturalnym, krzepiącym elementem rzeczywistości.
Pozornie. Bo jednak cała metafizyka ciała, stworzona po to, by rozerwać w waszej świadomości czarną ramkę nekrologu, cofa się przed tym nieruchomym, upudrowanym facetem w lakierkach. Towarzyszące jej poczucie ładu i bezpieczeństwa rozpływa się w okolicy ściśniętej krawatem, pęczniejącej już szyi.
Nie martwcie się. Wszystko wróci do normy, kiedy nieboszczyk przemieniony w kopczyk z tabliczką przestanie was przedrzeźniać.

Ze zbioru Eksperyment WOLNOŚĆ, Łódź 2015


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 05.08.2023 10:59
Znalazłam wreszcie potwierdzenie mojej intuicji, ze proza (poetycka) powinna się znaleźć na PP. We wstępie Osobiste trzy grosze do Słowo i płeć, Rozmowy Janiny Koźbiel czytamy:
Istotą dobrej litaratury przecież i tak jest "robienie miejsca ciszy", a "poeci potrafią to bardziej. Uchodzą z wiersza, zanim słowa się umoszczą" - powiada Wit Szostak w Poniewczasie. Jest to zresztą bliskie intuicji wielu krytyków i czytelników współczesnych, który nie widzą specjalnej różnicy między ambitną prozą, nasyconą metaforami, a poezją pozbawioną rymów i rytmu. W Poniewczasie wskazana jest odmienność tylko w jednym. Szostak powołuje się na Agambena, który za jedyną różnicę między tymi dwoma sposobami mówienia uznaje przerzutnię (...). (Sierpień 2022)


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
Edytowane przez silva dnia 05.08.2023 10:59
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 18.07.2023 07:34
Etui na...

Razem oglądaliśmy wstężyki. Spiralnie zwinięte paseczki budzą zachwyt jak odległe galaktyki. Po deszczu przenosiliśmy na trawę także winniczki, by je ocalić.
Razem porównywaliśmy bursztynki do kropli jantaru z inkluzjami. Nawet minimuszelka jest cudem. A te skomplikowane - z harmonijnie owiniętym wokół wrzecionka splotem skrętek!
Razem czytaliśmy z muszli jak ze słojów dostojnego modrzewia. Lepsze i gorsze lata mięczaka. Ileż się musiał nawalczyć z zakłóceniami pływów albo zdradliwą chemią.
Umiałaś nazwać także jego wrogów. Nawet pasożyty, jakieś racicznice - coś na kształt zapamiętałej w destrukcji jemioły. Dlatego wybrałem dla ciebie nieskazitelną konchę. Spiralną, o idealnych liniach skrętek, pokrytą masą perłową także z zewnątrz. Kusząco opalizowała. Była cenniejsza od pierścionka ze szmaragdem.
Twoje słowa rozpłatały powietrze jak bezduszny diament: Marzycielu, na pewno spotkasz kogoś, kto popłynie z tobą po szmaragdowych morzach. Ja nie mogę, mam AIDS. Zatrzymam tylko muszlę.


Z cyklu K-on-chologia udomowi-ona


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
Edytowane przez silva dnia 18.07.2023 07:35
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 09.07.2023 04:54
Spocony wieczór
Księżyc wszedł między drzewa. Przegląda sad, haftując srebrną nicią ażurowe cienie. Powiew dotyka twarzy. Drażni węch zapachami - dominuje maciejka. Wiatr szepcze sekrety nocy. Po rosie przebiegł głos psa. Spoglądam w górę, dziękując Bogu. Gwiazdy mrugają do mnie przyjaźnie. Wpatrując się w granat nieba dostrzegam ich coraz więcej.
Przyszła do mnie Kicia, położyła się na stopach.
Nawet ławeczka wydaje się szczęśliwa.
/Kazimiera Szczykutowicz - 08. 07. 2023/
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 21.06.2023 13:54
Wiel(k)oznaczniki

Górale zakochani w morzu... Muszą im wystarczyć sznury porcelanek na kapeluszach. Inni wolą naszyjniki, bransolety, brosze.
Nikt już nawet na najodleglejszych wyspach nie płaci muszlami. Przestały też być naturalnym zapisem w wampum. Zniknęły razem z macewami. Jednak niosą przez miliony lat to samo - bezcenność. Niepowtarzalne konchy.
Nawet wypełnione pustką są pełne sensu. Drobin genialnego DNA. Bezkresnej muzyki morza. Geometrycznych wzorów jako sedna piękna. Wtajemniczenia w życie pereł. Także tamtej - Słowa.
Żadna drukarka 3D nie uczyni tego, co potrafi bezkształtna masa protein i śluzu, zawieszona w lazurowej wodzie i (p)oddana jej bezgranicznie. Nawet jeśli jest przyszpilona do dna bisiorem i widzi jedynie półkulę wielkości średniej meduzy.


Z cyklu K-on-chologia udomowi-ona


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 18.06.2023 07:00
Spacer
Słonecznie. Idę w parze z cieniem. Przyczepiony do stóp. Kładzie się jakby ukłonem. Wchodzę między drzewa - ulga w oddechu. Odzywają się ptaki. Szeleszczą liście, mieszają zapachy. Mój cień utknął, niewidoczny. Mimo to ulga i radość pośród innych, zielonych cieni.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 18.06.2023 03:05
Tropem mizantropów

Nie musiałem zostać samotnikiem. Mizantrop na Capri Dursa Grünbeina nie ma tu nic do rzeczy. Na Capri bardziej zniesmaczyły mnie wille Lenina i Gorkiego niż Tyberiusza.
Dlatego zbieram muszle. Mam sporą kolekcję, ale do Kaliguli mi daleko. Tylko radość obcowania z ich pięknem jak z dziełami sztuki nas zbliża. A niewiele lub nic nie kosztują. Ja nie chcę mieć sedesu ze złota...
Ukrywam się w swoich konchach jak krab. To świat mnie w nie popchnął. Najeżył się niewyobrażalnie. A chityna tak delikatna. Tu trzeba twardości betonu. Wielu warstw odpornych na dźgnięcia. Wewnątrz jest gładko, macica perłowa zachęcająco iryzuje. I można sobie wyobrażać idealny kształt. Przenośnego domu nomadów. Ustawianego stale w innych, olśniewających miejscach rafy. To świetne dla nieodpornych estetów.
Nadwrażliwcy wszystkich krajów łączcie się... w konchach!

Z cyklu K-on-chologia udomowi-ona


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
Edytowane przez silva dnia 18.06.2023 03:05
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 14.06.2023 06:23
Wędrowcy
W szarych płaszczach ziemi idą w stronę horyzontu. Wygięty od siły wzroku. Posypani popiołem zmierzchów dźwigają tobołki planów i obowiązków. Osiągają szczyty pozbywając się ciał. Wtedy odchodzą w słońce - głodni światła.
W cieniu, podczas spoczynku, ich ciała, jak druga połowa ich samych, przegryzają ziemię. A kiedy zakończy się przemiana, wypełnieni do cna prochem stają się budulcem. Druga połówka każdego z nich, która w słońce odeszła, błyszczy wysoko nad ziemią w postaci gwiazdy.
Rozłączeni. Jedynie nocą spotykają się - światło gwiazd wpełza na płaszcz ziemi, dotyka prochu.
/Ze zbioru miniatur - "Wzdłuż rozdarcia"/
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
konto zablokowane nr 4 z 2023
Użytkownik

Postów: 703
Miejscowość: zawsze blisko Polski
Data rejestracji: 30.11.21
Dodane dnia 13.06.2023 18:21
Silvo, jestem zachwycona 🌹 dwoma ostatnio zamieszczonymi przez Ciebie tekstami ( tym o perle i drugim pt./ Dary /); są prawdziwym, zmysłowym majstersztykiem; tkankę słowa traktują jak migotliwy woal, którego widokiem czytelnik się z namaszczeniem delektuje🤗.
( A dla ciekawostki, powiem że najsłynniejsze japońskie perły - prawdziwie doskonałe pod względem formy i koloru - pochodzą ze sklepu Mikimoto.
Pozdrawiam miło, D.G,
Edytowane przez konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 13.06.2023 18:23
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 13.06.2023 18:04
Krzyk wody
Wodospad krzyczy. Spada pionowo, rozpryskuje. Z obu stron skały trzymają drzewa. Wsłuchują się w krzyk wody. Krople łapią liście. Korona i pień jednego z nich przechyliły się, wczepiając kurczowo korzenie w pękniętą górę. Zbocze obejmuje zieloność.
W dole bratnie drzewo. Z plastrem góry strącone zagląda w krzywe lustro. Uspokaja wodę.
/Ze zbioru miniatur - "Wzdłuż rozdarcia"/
Edytowane przez Kazimiera Szczykutowicz dnia 13.06.2023 18:06
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 13.06.2023 13:59
Dary

Co z tego, że urodziłem się daleko od morza. Wszyscy z niego wyszliśmy, więc miłość do małży jest naturalna. To żaden atawizm.
Uwielbiam słony posmak wilgoci na języku i elastyczność ciała o delikatnej konsystencji. Delektowanie się przechodzące w słodycz. Odkrywanie kolejnych nut z bukietu wonnej bryzy, muskającej jodem. Pikanterii dodaje pH, jakby z najszlachetniejszych gron. Stąd to zatracenie, zapamiętanie się w namiętnym akcie: język, warga, początek, perła, rozkosz, nieskończoność.
Afrodyta przecież wyłoniła się z muszli.
Darem morza jest także Lakszmi.
I tyle innych cór...
La mar.


Z cyklu K-on-chologia udomowi-ona


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 10.06.2023 12:18
Kontakty
Krzyczy karetka - RA-TO-WAĆ!!! RA-TO-WAĆ!!! RA-TO-WAĆ!!!
Przemijanie wspięło się na szczyt.

Ulicą wlecze się ODARTY Z ESTETYKI I HIGIENY. Wszyscy go widzą. Nikt nie reaguje. Jego prawy but zgubił podeszwę. Palce ciekawe świata dotykają chodnika. Wszyscy się dziwią w sobie. Albo i nie. Po twarzach trudno odczytać reakcje.

Asfaltem mkną czterokółki, chodnikiem spieszą ludzie. Po trawniku przemknął pies.
A ON - pięciopalczastą stopą ma prawdziwy kontakt z ziemią.
/ze zbioru miniatur - "Wzdłuż rozdarcia"
Edytowane przez Kazimiera Szczykutowicz dnia 10.06.2023 12:20
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
silva
Użytkownik

Postów: 1736
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 09.06.2023 11:43
Powroty

Żadna perła nie rodzi się z miłości. Ziarenko to persona non grata. Cierpi, ale inaczej od małża. On buduje warstwa po warstwie ozdobny sarkofag. To prawie sarkazm: Niech mój ból stanie się piękny. Piękniejszy od łzy. Tak, najcenniejsze są kuliste jak te Vermeera.
We wnętrzu nawet nie słychać fal! Cóż, że ziarenko obcowało z nimi miliony lat. Widziało cuda raf. Czuło pieszczoty słońca. W perłowej urnie jest prochem. Chwilowo bezcennym. Godnym królewskich koron, relikwiarzy i ikonnych sukien.
Vanitas.
Z prochu po... Konchiolina też zapłaci za czułość. Perły kiedyś się rozsypią, by ziarenka mogły znów ujrzeć światło.

Z cyklu K-on-chologia udomowi-ona


Sylwicznie i liberacko - strona autorska
https://bzakrzewska.pl/
https://bzakrzewska.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 02.06.2023 08:59
Dziury
Niebem nazywa się dobrobyt. Pojawia się i znika. Powstają dziury w niebie. Każdy zatyka je na swój sposób.
Przesilenia.
Żebractwo się tępi.
Cisi nie żebrzą, nie wyjdą krzyczeć, nie chcą jałmużny.
Bagnista zapaść tworzy dziury w ziemi.

Z przeciwnej strony - dziury w niebie, dziury ozonowe, kwaśne deszcze...

Ziemia jak płaszczyzna lustrzana. Tylko... żadna z dziur nie jest obrazem pozornym.
Edytowane przez Kazimiera Szczykutowicz dnia 02.06.2023 09:01
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Proza poetycka
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik

Postów: 565
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14
Dodane dnia 01.06.2023 08:35
Pal ciemności

Zapadła noc.
Idę po omacku. Gdzie mój kierunek? Pamiętam linię prostą - to droga.
Źrenice silą się.
Świetlik zaiskrzył. Tam pewnie drzewo. W ciemności zarys korony.
Znękany czasem zastanawiam się - czyja wina, że ciemność?
Jakby wyrastały zęby przestrzeni trawiącej mrok. Powolne przyzwyczajenie do faktu.
Przeżuwam trwanie nie-widoku.
Czy mój byt powróci do dnia?
Ta nieskończoność trwa, bo jest nieskończonością.
Ogromna stopa nocy przydepnęła moje "ja".
Ziemia moim oparciem.
Tkwię jak pal. Czekam w bezruchu na świt.
/Kazimiera Szczykutowicz - z książki "Wzdłuż rozdarcia"/
Edytowane przez Kazimiera Szczykutowicz dnia 01.06.2023 08:35
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 2 1 2 >
Skocz do Forum:
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71900037 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005