Postów: 242 Miejscowość: Warszawa/Kopenhaga Data rejestracji: 24.07.11
Dodane dnia 18.03.2016 15:05
10 marca 2016 roku odszedł Keith Emerson, brytyjski muzyk rockowy, wirtuoz instrumentów klawiszowych, współzałożyciel tria Emerson Lake Palmer, wcześniejszy muzyk The Nice.
Początki ELP to moja młodość, oprócz wczesnego hard rocka i początków metalu, to taka odskocznia od ciężkiego grania. Rock progresywny z szukaniem dorobku dawnych epok.
Utwory Jana Sebastiana Bacha, Modesta Musorgskiego, Piotra Czajkowskiego, czy Mauricea Ravela zyskały nowy wymiar po kombinacjach i improwizacjach w wersjach rockowych.
Piękno muzyki ELP to zasługa całego zespołu, ale rozpoznawalne dźwięki organów Hammonda, na których grał Keith uczyniły z ich muzyki poezję.
Emerson Lake Palmer
Lucky Man
Miał białe konie
I dam na tuziny
Wszystkie ubrane w atłas
I czekające pod drzwiami
Och, co za szczęściarz z niego był
Och, co za szczęściarz z niego był
Białe koronki i pióra
Tworzyły jego łoże
I pokryty złotem materac
Na którym się kładł
Och, co za szczęściarz z niego był
Och, co za szczęściarz z niego był
Poszedł walczyć na wojnie
Za swój kraj i swego króla
Za jego honor i chwałę
Ludzie zwykli śpiewać
Och, co za szczęściarz z niego był
Och, co za szczęściarz z niego był
Znalazła go kula
Krew mu płynęła, podczas gdy płakał
Żadne pieniądze nie mogły go uratować
Więc upadł i skonał.
Och, co za szczęściarz z niego był
Och, co za szczęściarz z niego był
Rest In Peace
Skocz do Forum:
Pajacyk
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.