Autor |
RE: kuszenie |
Miron
Użytkownik
Postów: 27
Miejscowość: Jelcz-Laskowice
Data rejestracji: 30.01.08 |
Dodane dnia 09.03.2008 22:15 |
|
|
M.C.
i kiedy
mógłbym głowę dać
że ciebie jedną
tylko
mieć pragnąłem
i wszystko oddać
rzucić
by
ciepły oddech
dotknąć
po tylu latach
na zimnej ścianie
hak
a Ty
tak krucha
zaplątana w świat
dziewczyna
miłość
sprzed stu lat |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
region123
Użytkownik
Postów: 7
Miejscowość: Lisia Góra
Data rejestracji: 05.12.07 |
Dodane dnia 09.03.2008 12:10 |
|
|
CZY TO SĄ ZBIEGI OKOLICZNOŚCI?
Przypomina mi Ciebie
dosłownie wszystko,
to w sklepie nazwa nazwa towaru
jak Twoje nazwisko.
To znów imię Twoje ktoś wspomina
i mi Ciebie przypomina.
To akcja książki toczy się
jakby w Twej miejscowości -
- czy to są zbiegi okoliczności? |
|
Autor |
RE: Z osiedla nad potokiem |
vigilante
Użytkownik
Postów: 76
Miejscowość: Leuven, Brussel
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 09.03.2008 09:16 |
|
|
Z osiedla nad potokiem
Widziałam cię za szybą. Miałeś spojrzenie
szaleńca, który się waha. Liny na niebie.
Cierpnę od stóp w betonie. Na balkonie
rozgardiasz w popękanej terakocie.
Tygrysku, chcę cię jakoś zdrobnić, pod włos
rozgłaskać.
Gdy ptaki chowają w drzewie, puszczę się
korony. A dziś mewy jak królowe podnoszą
głos.
Dookoła jeździ pociąg. Mały chłopiec z góry
steruje złożoną kolejką eklektyczną. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Messalin Nagietka
Użytkownik
Postów: 241
Miejscowość: Ciechanów
Data rejestracji: 18.03.07 |
Dodane dnia 08.03.2008 19:24 |
|
|
OBAFGKM
/007 - messkład słoneczny/
och be a fine girl kiss me póki nocy
starcza dla dwojga nie chcę obserwować
jak swym powabem trącasz firmamenty
pragnę cię dotknąć może drogę wskazać
moc promienista jasność absolutna
noszą znamiona jakimi by ciebie
nie odgadywać i z g-sześć do pieśni
lunety strojem roznieść po niwie
brzmieć wagabundą chmurnym piachem nieba
przelewać tony stopami muskając
do coraz cięższych czerwieni olbrzymów
i chłonąć zaplot by zapaść się w sobie
i białym karłem skrybą spisać w nuty
cośmy przeżyli szemraniem pościeli
a potem odejść z ust twoich słodkości
przymknąć powieki zapach nosić w dali
och be a fine girl kiss me póki nocy
starcza dla dwojga nie chcę obserwować
jak swym powabem trącasz firmamenty
pragnę cię dotknąć może drogę wskażesz
Messalin Nagietka
http://www.poezja-polska.pl/stary/new/debiuty.php?users_id=5593
Edytowane przez Messalin Nagietka dnia 08.03.2008 19:25 |
|
Autor |
RE: inspiracja |
Christos Kargas
Użytkownik
Postów: 295
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 11.09.07 |
Dodane dnia 08.03.2008 17:39 |
|
|
krząta się i układa po półkach
towary z wczorajszej dostawy
w kieszeni nosi zaproszenie na bal
który z pewnością znowu ją ominie
sama jest zaproszeniem do gwałtu
od rzęs po koralowe paznokcie u stóp
stanowi wprost inspirację do boogie
czujesz się jak Tom Cruise
przypomina ci Nicole Kidman
kiedy tak stoi za barkiem
zastanawiasz się czy jest wolna
chyba lubi zamieszanie
trzeba być cierpliwym
wypatrywać znaku
drwi gdy pyta jak wolałbyś ją
dobrze wysmażoną czy raczej krwistą
może pokazać ci tylko jedną ze stron medalu
zresztą wolałaby nie ryzykować
z typem siedzącym na walizce
i biletem wyglądającym z butonierki
(w tle przestarzały dworzec autobusowy
stara para butów; mnóstwo kurzu)
jednak nie możesz oderwać od niej oczu
może jeszcze szklaneczkę tequili?
z jakim wdziękiem nalewa
żartując z klientami
albo skarżąc się
litości panie Chuj
nie mam po co wracać do Pipidówy
został tam podły wrak mąż
nobliwy nigdy nie ziszczony sen
kilka zakurzonych listów z kacem
miała kiedyś też wuja sponsora
z furą pełną bibelotów i nielichym kontem
był jednak uczulony na stałość
puścił ją kantem dla cizi z wyższych sfer
oto odjeżdża kolejny autokar
zapętliłeś się tutaj na czas nieokreślony
zatrzymasz się pewnie w pobliskim motelu
złapiesz kilka fuch tu i ówdzie
zaczniesz zaglądać do baru co wieczór
nic nie masz u diabła do stracenia
pieści cię jakaś szalona intuicja
i pewnie zainspiruje ona do boogie |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Półksiężyc
Użytkownik
Postów: 7
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 01.07.07 |
Dodane dnia 08.03.2008 17:26 |
|
|
Piknik pod Wiszącą Skałą
mirando zejdźmy dziś z góry
na pensji dadzą trochę morfiny
mała edith wyprasuje sukienki
pani appleyard znów nas nazwie
córkami marnotrawnymi załóż pończochy
skończ z podbijaniem izajasza
pomyśl albert będzie w nowym smokingu
włoży palec wskazujący między guziki
na twoich piersiach niewierny tomasz
naprawdę się boję a jeśli piekło
może udawać niebo pamiętasz balladę
o szalonym jacku te potworne jodły
babcia mówiła że szatan
ma iglasty brzuch |
|
Autor |
RE: Dziewczę |
Sumio
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 09.12.07 |
Dodane dnia 08.03.2008 12:02 |
|
|
Miała włosy koloru siana
Białe, kosmate, włochate
Obite kolana, szerokie ramiona
Dłonie słonia, obfite usta
Oczami rozpusta, całkiem umięśniona
Nie żona, ale może kochanka
Zrzuca ubranka, ponętne nogi
Typowy mężczyzna będzie ją gonić
A ja uciekam, bo żonę kocham...
Poezjo, tyś światem moim jest... |
|
Autor |
RE: Też dziewczyna |
Jagodama
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: Immingham
Data rejestracji: 29.12.07 |
Dodane dnia 07.03.2008 23:40 |
|
|
Ktoś mi powiedział... Głos usłyszałam
Urodziła się!
Choć słów nie rozumiałam
Przeraziłam się
Blasku światła, cieni gry,
Dźwięków obcych, braku wodnej mgły.
Świat taki obcy.
Nikt mi nie powiedział... że być człowiekiem
Boli!
Utrzymać piękno ducha w cielesnej
Niewoli.
Przegrywać niepotrzebne, rozdrapane boje.
Rozpalać ogień pragnień i gasić je nagle.
Bo nie moje.
Ktoś mi powiedział...że Bóg mnie
Ukarze
Więc wszystko co mogłam, chciałam Mu dać
W darze.
Dziwne dla dziecka w przyszłość zapatrzenia.
Naiwnie niespójne, młodzieńcze marzenia.
I zauroczenia.
Nikt mi nie powiedział... Ludzka miłość
Przychodzi
Pobawić się chwilę serca rozświetleniem.
I odchodzi
Otoczyć omamem następnych zastępy
Nieświadomych jej mocy i praktyk podstępnych.
Jak więzy.
Wszystko na nic? Zrezygnować?
Pusto?
Z żadnego szczytu więcej nie spojrzę w obłoki?
Tylko w lustro?
Ależ! Nie!
Niejeden z radości zapałem zdobędę
I jeszcze z ogromną ufnością pobędę.
Dobrze, że jesteś!
Ktoś mi powiedział... |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Bogumił Poznański
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Lubliniec
Data rejestracji: 10.12.07 |
Dodane dnia 07.03.2008 19:11 |
|
|
Pożegnanie
Nie chciałbym smutnie żegnać twe progi
i smutny cień zostawiać w pamięci
lech mimo woli i wbrew mej chęci
czegoś mi smutno aniele drogi.
Gdy los w dalekie rzuci mnie drogi
gdzie tyle lat trza samotność święcić
ach wówczas żenaj...łza się w oku kręci
żegnaj i myśl! O losie moj strogi
Nie żal porzucać swych stron rodzinnych
gdzie szumią zboża,lasy śpiewają
lecz czemu smutno gdy na rozstaju
śpiewasz mi piosnkę jedną z newinnych?
A ja zostawiam tylko łzy swoje
i wrócę z nimi gdy skończą się znoje.
Edytowane przez Bogumił Poznański dnia 07.03.2008 19:47 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Niewierny Tomasz
Użytkownik
Postów: 29
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 04.07.07 |
Dodane dnia 07.03.2008 18:57 |
|
|
Za siedmioma wzgórkami
Dziewczynie z poczuciem humoru.
Powinnaś mnie kochać (bez
pośrednio) ale jesteś już zajęta
masz swój Mount Everest
i gorące żelazko - więc uważaj
to dobry materiał
na przyjaciela - nigdy
nie wiadomo co się może okazać
bliższe ciału.
Edytowane przez Niewierny Tomasz dnia 07.03.2008 18:58 |
|
Autor |
RE: NIE kon sek went NIE |
uziel
Użytkownik
Postów: 62
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 07.03.2008 13:04 |
|
|
ogłoszono konkurs poetycki
temat: "dziewczyna"
nagroda?
bon o wartści 50 złotych
na zakup książek
(koszt łączny wraz z kosztami wysyłki)
to już trzeci konkurs
w roku pańskim 2008
i trzeci raz wezmę w nim udział
choć moje wiersze
zawsze lądują pod stołem
a co do tematu
DZIEWCZYNA jaka jest
każdy widzi
każdy wie do czego służy
a kto śmie zaprzeczyć
ten w lustro
patrzy z zamkniętymi oczami
_____________________________________________
blog Uziela exhibicjonizm |
|
Autor |
RE: RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
kyo
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: Opole
Data rejestracji: 09.03.07 |
Dodane dnia 06.03.2008 20:15 |
|
|
Korab
i nie ma żadnej odpowiedzi, jest samo zdanie
E. Pasewicz
Będziemy pytać. Kiedy zaśniesz
wypłyną kutry w czarny horyzont, spotkają się
gdzieś w pół drogi ich nagie ładownie. To nic,
morze ma smak pieprzu i zapach morwy,
ale trzeba ocalić żal. To jak będzie
z zapisem? Życiorys zapełni się, niebawem
wejdę w szkwał, starannie. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
gizi0
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: g-d
Data rejestracji: 30.08.07 |
Dodane dnia 06.03.2008 19:56 |
|
|
Veneris
list do Anny
Karmisz mnie ustrojem lolity
co nie wie gdzie pójść ma
Jaki wybrać sposób, którą drogę,
owoc, jakie słowa, uczesanie
Słodko się uśmiechasz, naiwnie
niewinnie, ale nie do mnie
Dajesz nadzieję, a gdy się zbliżymy
do siebie wystarczająco blisko bym
mógł cię dotknąć, odrywasz
się od ziemi nieposkromienie
i lecisz drobnym kroczkiem
do kolejnego straganu - przymierzasz
słomiany kapelusz, bez róż,
tylko ze wstążką powiewającą w rytm wiatru
Udajesz spokój, a może jesteś już taka
po prostu piękna, biorąca od życia tylko
nieistotne dla innych szczegóły
urocze dla twych wdzięków,
twych oczu, które tak rzadko
śmieją się na prawdę...
I tylko ja wiem z jakim diabelskim
nasieniem mam tu do czynienia!
Bo gdy nikt nie patrzy dajesz mi
znaki że już pora i już nadszedł czas!
A już po, czyli później, przychodzę i
witasz mnie pustym uśmiechem, pustymi
oczami, pustym sercem z którego
zetknięciem się zwlekam
Śpisz i wijesz się pokazując
kształtne pośladki, zastygłe
w powietrzu na chwilę za chwilą gdy
nieporadnie okrywasz pierś
kocem chcąc znaleźć mnie swoją
gładką słodką dłonią,
którą chcę całować i pragnę kochać
ciebie całą patrząc z góry
na nas niewiernych
Zmówiłaś się z moimi nozdrzami
by czytały namiętnie twoje feromony
I mówisz że kochasz mojego kiera
uderzającego w twoje uszy
a ja ci wierzę...
Bohomazy
"Już nie czekam, nie odpowiem że sił mi brak! Wyrzuciłam żal! Osuszyłam łzy!"
"Pozwolę na naszych serc wzajemny strach
Pozwolę... byś znikł..." |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
konto usunięte 56
Użytkownik
Postów: 291
Miejscowość: Hrubieszów
Data rejestracji: 24.03.07 |
Dodane dnia 06.03.2008 18:59 |
|
|
Faustyna Gabriela
woda iskrzy się na twym ciele
delikatnie przesuwa się po nim
twa miłość istnieje
siłą nas osłoni
idziemy ku ogrodom
owoców pełnych
soków barwnych
łoże nasze z zieleni
kolorami się mieni
byśmy w nim stale
rozkoszami się nasycali
słodyczą obdarzali
przyjemnościami się radowali
smutku już nie będzie
miłość jest wszędzie
w jej pięknie płyniesz
z dobroci słyniesz
zanurzamy się w szczęściu
w doskonałym miejscu
by dobrem się cieszyć
by dobrem się dzielić
"Powierz swe dzieło Panu,
a nie przepadnie..."
Salomon |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
zoja
Użytkownik
Postów: 91
Data rejestracji: 16.10.07 |
Dodane dnia 06.03.2008 11:14 |
|
|
ISKIERKA
Późnym wieczorem
w ciemnej alei
jasna sukienka
dziewczyny się bieli.
Siedzi na ławce,
wzdycha cichutko
i czeka cierpliwie
z buźką milutką.
Na kogo czeka?
O czym tak marzy?
Że aż w jej oczach
iskierka się żarzy...
Iskierka szczęścia,
życia, radości.
Czeka na chłopca.
Pragnie miłości. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
cosac
Użytkownik
Postów: 6
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 09.06.07 |
Dodane dnia 05.03.2008 20:17 |
|
|
ściółka
Chciałaś uciekać w las. W podszycie,
runo i kłaki, deptać nadgniłe szyszki.
Wszystko tu jest za darmo- mówiłaś.
Kora pluska w wodę, pod stopami
grzechoczą kamyki, w kupki mchu
zanurza się ciało. Rzężący strumyk
topi muszki i niesie rachityczne odwłoki
do ujścia. Na nas zwaliło sie niebo
i nic już nie wygląda tak samo.
Coś musi się kryć pod tymi stertami.
Rozgrabiłem liście, ujrzałem łysą ziemię. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Aschar
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Zduńska Wola
Data rejestracji: 11.02.08 |
Dodane dnia 05.03.2008 17:22 |
|
|
Dziękuję
Nauczyłaś mnie oddychać
Dzięki tobie wiem,
Czym jest powietrze
Widzę teraz rzeczy takimi,
Jakimi są naprawdę,
Poza obłudą wzroku
Odkryłaś przede mną
Nieznany dotąd ląd
Prawdziwych uczuć
Odsunęłaś ode mnie
Wizje złego
I okrutną przyszłość
Nie dałem Ci się zrozumieć.
Ty po prostu mnie
Zrozumiałaś
Raz kolejny
Padam u stóp twoich
I dziękuję za wszystko.
Edytowane przez Aschar dnia 05.03.2008 17:23 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
paweł
Użytkownik
Postów: 216
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 05.03.2008 13:38 |
|
|
Poeta poprawny
poeta pamiętał. zostały spisane czyny i rozmowy
ma nie być o historii. żadnym tu i teraz
dozwolone fantasy i mroki pogańskie
naród i narodowość zbędny balast. bo jesteśmy braćmi
o polsce z gwiazdkami. nie pisać
że polska
z uczuć religijnych leczyć jak opryszczkę
i by myśli nie popsuł dym histerii z salem
budda. zen dozwolone. ewent. śiva
żadnej matki boskiej chyba że jako pojemnik na szampon
obok żółtej kaczusi na półce przy wannie
nigdy o tym co dobre. a co złe
i bez polityki
w silver screenie na puławskiej dziewczyna
sprzedaje mi bilet. myślę o niej gdy światła gasną
ona marzy by piętro wyżej. w barze sushi
usiąść z mężczyzną w białej koszuli
teraz daje mi resztę i kupon. za 9 zł lavazza + ciastko
marzec 08 |
|
Autor |
RE: Inna |
Bogumiła Jęcek - bona
Użytkownik
Postów: 392
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 04.03.2008 17:49 |
|
|
Niebo odbija się gdzie może, nie gdzie chce
Inaczej widziała Boga; w jemiole, piasku, locie mewy.
W liść patrzyła jak w niebo, szukała. Biegła nad morze
zawsze tą samą drogą, obok kościoła. W przerwach,
między szczytami drzew, wyglądało jak daleki, zatarty las.
Wiatr uderzał w zieloną płachtę, płachta o brzeg.
Próbowała to objąć, mogła się tylko zanurzyć. Nie zawsze
powinna być obok. Podglądała przybrzeżny tłum.
Przed zachodem, mewy odpływały w głąb morza.
Unoszone ginęły i pojawiały się. Matowe,
na rozpuszczonym szkle. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Bronek
Użytkownik
Postów: 5
Miejscowość: Dęblin
Data rejestracji: 14.01.08 |
Dodane dnia 04.03.2008 15:06 |
|
|
BAR
dokończ swoją opowieść
jest taka zabawna
można by rzec liryczna
znam dobrze ten ton
to drżenie zawstydzonej duszy
wlałaś mi coś do środka i przelało się
to nie moja wina
wszyscy znamy prawo Archimedesa
wyrzucony na brzeg
przemarznięty do szpiku kości
nabieram sił aby zacząć na nowym lądzie
a ty odeszłaś tak niespodziewanie
jakbyś wyprowadzała psa
a burek dawno już zdechł
wróciłaś tak beztrosko
a zapomniane papierosy
już zwietrzały są bez smaku
staram się a ty tracisz kolor
zdjęcia sephi też mają swój urok
odejdę tak cicho jakbym wyrzucał śmieci
wezmę pusty kubeł za dłoń
i pójdę z nim na koniec świata
jest za rogiem
|
|