Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
alanmeida
Użytkownik
Postów: 6
Miejscowość: London
Data rejestracji: 21.02.08 |
Dodane dnia 06.03.2010 08:58 |
|
|
COKOLWIEK DZIAŁA
myśl o czymkolwiek, pomyślałem dryfując na wiosennym wietrze
cokolwiek napędza cię, cokolwiek spowalnia, cokolwiek działa
nie zwalniaj jeśli nie musisz, a jeśli zwalniasz to zatrzymaj się
zachowaj ciągłość i płynność zdarzeń, tylko mi tutaj nie wariuj
z językiem na wierzchu uderzyłem siłą rozpędu w śródmieście
coś się kończy, coś się zaczyna, nie zawsze, ale tak prościej
płyń z prądem jeśli możesz, płyń z prądem jeśli musisz
nie zostawaj zbyt długo na brzegu, bo ugrzęźniesz na dobre
rozmiękczone światło latarń prowadziło mnie przytulnym wzrokiem
każda droga się kończy, a wtedy musisz skręcić lub zawrócić
nie ma dobrych decyzji, są tylko nasze i cudze, odwaga i lęk
mapy rysowane naszym życiem są naszym jedynym pamiętnikiem
przemknąłem przez centrum niezauważony, w blasku wielkich cieni
nie wszystko złoto co się świeci, nie bądź jedną z ciem, nie cały czas
o wiele ciekawiej jest być nieznanym gatunkiem niż misiem w zoo
nie ceń nazwisk i nazw ponad to co reprezentują dla ciebie bez nich
krajobraz obniżał się, a wraz z nim próg zadowolenia
katalog domu towarowego jest złym motywatorem
jedyna słuszna ambicja to ta, za którą stoi słuszna idea
jedną z cech radości jest brak ceny nominalnej
kiedy już prawie odnalazłem się, słońce nagle zgasło
nie marnuj całego dnia na wyczekiwanie wieczora
pamiętaj, że za kolejnym rogiem ulica może się kończyć
jeśli skończyła ci się kawa, odkryj na nowo smak herbaty
Edytowane przez alanmeida dnia 06.03.2010 09:00 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
inkunabuł
Użytkownik
Postów: 122
Data rejestracji: 25.10.08 |
Dodane dnia 05.03.2010 23:36 |
|
|
LOGIKA POWROTU
Nie obiecuj ,że spotkamy się w tym samym miejscu
Achilles nigdy nie dogoni żółwia
Wróciłam skąd jestem jak sentymentalny zbrodniarz
po zwietrzałych śladach powraca do trupa
z którym łączy go więcej niż śmierc'
poznałam cię po oczach i dłoniach
z marsowej bruzdy na czole doczytałam resztę
wciąż pamiętam twoje pouczenia
najwierniejsza mapa to nie terytorium
wiem przekroczyłam wszelkie granice
były zbyt umowne orientowac' się czasem znaczy
spostrzec że się gubi drogę z mapą w ręku
do której każde z nas dorobi inną legendę
iskra jest początkiem /absolutem -ogień(...)
Edytowane przez inkunabuł dnia 05.03.2010 23:37 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
basik
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Grevenbbroich
Data rejestracji: 22.02.10 |
Dodane dnia 05.03.2010 22:22 |
|
|
MY
Za dużo pytań
przecieram nimi sny
wyskrobuję
spod paznokci
twój zapach.
Ubieram skórę
w koronki
może przyjdziesz.
Jesteś ptakiem.
Kołujesz cieniem
biegnę
upadam
skrzydłami mnie
podnosisz.
Jestem
a jakby mnie nie było.
Jesteś
a jakby cię nie było.
|
|
Autor |
RE: KONKURS MIESIĄCA |
gammel grise
Użytkownik
Postów: 30
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 07.07.07 |
Dodane dnia 04.03.2010 22:50 |
|
|
wierszyk
nie będę pisał szerszy
oczy bym rozbiegał ponad wytrzymałość
i nie napiszę wyższy
nie chcę niczego maleńkiego zniszczyć
słowem przerośniętym
śmiało
już lepiej grubszy
oddam powagę ociężałej chwili
będę przytulny ciepły i przemiły
jak balon stratosferyczny
będę miał głupszy uśmiech
prześliczny
balast
przy koszu sznur
głowę wśród chmur
co zgubię kiedy się uśpię
będzie jak znalazł |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
Kruczasty
Użytkownik
Postów: 8
Miejscowość: Oleszyce
Data rejestracji: 14.01.08 |
Dodane dnia 04.03.2010 20:00 |
|
|
"Wyrazy Homoseksualne"
Czy mnie wzrok nie myli?
Czy poplątały się myśli?
Czy wyrazy nie gramatyzują się?
A może wolą się ssać inaczej?
Toż to wyrazy homoseksualne!
W końcu!
Przyszedł pan: literacki krytyk.
On przyniósł wersy poukładane
na tacy. Wspaniale! Kochani!
Częstujcie się! Bierzcie
póki ciepłe!
Ale piękne, będą wieszcze,
czas ogłosić "nowszy romantyzm".
Jest i nasz patriotyzm, kres
ciemnoty, zepsucia młodych.
Lecimy no, podaj hmm...o tę metaforę!
Jaka słodziutka mmm...i z lekką
nutką dekadencji.
Ożywienie w poezji...fałszywy
alarm! Prima aprilis! Wy tylko
poeci, my krytycy. Kończymy
proszę państwa, kończymy!
Bierzcie co wasze i jazda!
W tym momencie poczułem się
lekko skrzywdzony, gdyż logika
mojego wiersza ucierpiała
z powodu wolnego, że tak powiem,
"zrywu". Nie dorwałem kęśliwego
kąska. Wymyśliłem jedynie:
Karol to woj - tyłem wojujący.
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
narysowany
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: Bytów
Data rejestracji: 01.05.09 |
Dodane dnia 04.03.2010 14:59 |
|
|
Nazwa jest nieistotna
Krucha imaginacja,
albo fantasmangoria -
nazwa jest nieistotna.
Pustynna fatamorgana,
zagadka Sfinksa -
nazwa jest nieistotna.
Każda myśl hipnotycznie
przybliża do liryki.
Miodna pszczoła - ja.
Edytowane przez narysowany dnia 04.03.2010 15:00 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
sterany
Użytkownik
Postów: 6
Miejscowość: Wałbrzych
Data rejestracji: 02.10.08 |
Dodane dnia 04.03.2010 09:04 |
|
|
zasłaniam oczy
światło nic nie znaczy
na pustkowiu
droga do każdego
prowadzi donikąd
sterany |
|
Autor |
RE: orgia orientalna |
jaceksojan
Użytkownik
Postów: 16
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 04.06.07 |
Dodane dnia 04.03.2010 06:16 |
|
|
dwie japonki
z prawej i z lewej
na cienkich rzemykach
wzruszeń
wezmą mnie zaraz
w drogę
ciche jak świt przy łóżku
stopom czułe
i wierne
"Płynie przez ciebie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością. Biada ci, biada."
Zygmunt Krasiński |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
ElminCrudo
Użytkownik
Postów: 77
Data rejestracji: 17.03.07 |
Dodane dnia 03.03.2010 18:15 |
|
|
"już kwitną cacanki "
Kochany ciszej, mówisz z zeszło-wiecznym kurzem,
kikutem łętu skurczonego w kartofliskach,
kruszonką trawy, resztą trzciny w wianku z suszek,
więc byle podmuch zmiata mnie, lub łzę wyciska.
Nie dla mnie wiosna, ani prześwit w twoim stropie,
modre jeziorko, w którym korek z lodu chudnie,
bieganie ścieżką, zachwyt nad zajęczym tropem,
wysłuchiwanie, że:"...za miesiąc będzie cudniej.
Wszystko odpuści, zrobi się bez piekła cieplej,
a tuż przed zmierzchem spłynie nawet mądre światło.
Weźmiemy wędki, zamieszkamy z psem w przyczepie.
Wciągną nas płocie, bo człowieka złowić łatwo..."
Tak, tak, rozumiem, doczekamy, dostąpimy.
W marcu odtaje, w maju sypnie gęsto kwieciem,
latem wygrzeje, a z jesieni krok do zimy,
do kilku łusek zachowanych po przyczepie.
Wyciągniesz jedną, potem spytasz: Czy pamiętasz?
Jasne, pamiętam, chciałeś ze mną łowić leszcze.
Kry odpłynęły, żuraw krzyczał i szły święta,
te wielkanocne, gdy pomysłów masz w bród jeszcze,
gdy obiecujesz mi corocznie góry złote,
kilka remontów, potem świat i nas w podróży,
psu kość, kamerę dla mnie, sobie: kołowrotek...
Kochany, ciszej. Muszę ścierać z mebli kurze.
Zielona Góra 03-03-2010
|
|
Autor |
RE: Zatańcz ze mną |
anta
Użytkownik
Postów: 32
Miejscowość: Brzesko
Data rejestracji: 20.03.07 |
Dodane dnia 03.03.2010 15:06 |
|
|
Z rozwianym włosem w sukni barwnej
lato przez łany zboża płynie
a tu w podartej bluzie marnej
i kapeluszu czarnym na łysinie
ramion rozwiera dwa rękawy
na jednej sztywnej stojąc nodze
na wróble strach okropny i plugawy
trzęsie się i wykrzywia srodze
gdy wiatr mu ruszać się pomoże
a cóż ty strachu w tym zbożu robisz?
lato pyta, - O! ja iluzję tworzę
że jestem kimś - wróble wystraszę może
więc zatańcz ze mną póki jestem
gorące, upalne i leniwe
zatańcz, póki tańczyć chcę jeszcze
póki jestem piękne i prawdziwe
jakże ja z tobą lato mam zatańczyć
na mojej jednej suchej nodze
jak taniec zacząć, jak go skończyć
kiedy ja nawet nie chodzę
pomogę ja ci w tym mój strachu
w powietrze cię uniosę lekko
aż spadną z ciebie brudne łachy
nie będziesz dłużej już kaleką
lepiej mnie zostaw tu gdzie jestem
gdzie świetnie czuję się od zawsze
bo kiedy wzbiję się w powietrze
tam strachem być się nie odważę
masz rację strachu, kuternogo
nie warto cię zapraszać w tany
me rady tobie nie pomogą
na zawsze strachem pozostaniesz |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
Wierszopis
Użytkownik
Postów: 9
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 10.12.08 |
Dodane dnia 03.03.2010 13:43 |
|
|
Bo jeszcze nas stać na telewizory
Dzisiejsi idole mają solidne podstawy z kredowego papieru,
pikseli i nasycenia czerni. No ładnie, dość sztampowo i banalnie,
ale musi wystarczyć. Takie życie. Przekątna ekranu wyznaczy
trendy, na gali Oscarów jakaś aktorka pokaże cycki, a może nawet
piersi.
Kogo tam obchodzi chleb powszedni, cieknący kran, czy nierozgrzany
grzejnik r11; seriale się kręci, a aktorzy coraz piękniejsi, wprost cudni.
Ludzie wciąż zanoszą modły: niech sąsiada szlag trafi, niech mu ukradną
samochód. W wolnych chwilach piszą donosy, uprzejmie i z poważaniem.
Czasami ktoś powie prawdę, wybełkocze, co mu tam leży na wątrobie.
Z takich niewczesnych wybuchów uczciwości potrafimy rozgrzeszać,
bezpokutnie. Wszystko się dobrze zapowiada, od zawsze, nie licząc
drobnych niedogodności, jak wojny, czy nagłe ataki mrozu.
Świat się nigdy nie skończy, a nawet jeśli i tak pokażą to w telewizji,
więc nie ma się po co spieszyć. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
arrependimento
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Stalowa Wola
Data rejestracji: 09.02.10 |
Dodane dnia 03.03.2010 09:05 |
|
|
W obecność Twą czystą
W uczucie odziana
Gardząc liryką kroków twoich
Silniejszy liść od wiatru
Sprzeciwiam fizyce
Egzystencjalne spory przegrywam
Wciąż czuła, lecz mniej
Tak wiotka jak pień
Dąb szczerości w nim wzrasta
Rozwiewać czas może
Lecz czemu to robi?
Dlaczego buduje morze
Przenikliwie głębokie
Edytowane przez arrependimento dnia 03.03.2010 09:07 |
|
Autor |
RE: ONE |
grzegorz mróz
Użytkownik
Postów: 17
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 16.02.09 |
Dodane dnia 02.03.2010 17:45 |
|
|
dwie
liryka
czy logika czemu ?
dlaczego?
po prostu
one nic
odkrywczego
w tym nie ma
pustosłowie
nikt się
nie dowie i...
Grzegorz Mróz |
|
Autor |
RE: Dziecko we mgle |
Rosa
Użytkownik
Postów: 54
Data rejestracji: 13.10.09 |
Dodane dnia 02.03.2010 08:33 |
|
|
Dziecko we mgle
Jestem gronostajem.
Wątpię w prawdziwość tego co widzę
w krzemowej dolinie. Przyroda jakby plastikowa.
Trawy łamią się na lekkim wietrzyku,
nietypowa nadprodukcja jastrzębi,
niczym po wybuchu silnika plazmowego.
Żadnych orłów, sporo pawi.
W 39 dni na Marsa - jakie to symboliczne.
Zapewne świat przyspiesza i zestarzeję się do jutra.
Albo pewnego zimowego popołudnia,
ktoś skręci mi kark.
Słyszę metaliczny podźwięk -
- ktoś ostrzy nożyczki,
żeby zrobić ze mnie kołnierz.
Niechby to chociaż był król,
za króla łatwiej umierać. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
konto usunięte 46
Użytkownik
Postów: 133
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
Data rejestracji: 14.04.07 |
Dodane dnia 01.03.2010 22:19 |
|
|
obraz jaki wypłynął ze snu
nie chcę mieszkać
w miejscu gdzie rodzą się złudzenia
przecież tam wciąż wieje halny
i miesza się rozum z wyobraźnią
a może to tylko taka gra pozorów
między mną a Bogiem z której trudno
wyciągnąć wnioski i wyjść z twarzą do ludzi
często myślę sobie jaka szkoda że to
nie działa w obydwie strony i Stwórca nie potrafi wymyślić
nowych światów pisać wierszy i gadać jakby Mu brakowało
piątej klepki ale wszystko jest do zrobienia trzeba tylko
wejść do tej krainy i zakasać rękawy
tylko ja tego nie uczynię bo już nie śnię
szoruję zęby i zakładam letnią sukienkę
na lewą stronę
Edytowane przez konto usunięte 46 dnia 25.03.2010 19:30 |
|
Autor |
RE:KONKURS NA WIERSZ - MARZEC |
jaceksenior
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Działoszyn
Data rejestracji: 28.02.10 |
Dodane dnia 01.03.2010 19:01 |
|
|
Myśli
Czym są moje myśli...
Wciąż nie daje mi spokoju
Co starają się nam mówić, podpowiadać - nie wiem wcale
Zastanawiam się, główkuję, czy odzwierciedlają żale
Żale serca, skrytych marzeń, tego co się budzi w tobie
Ale jakieś poplątane... nie wiem, czy się kiedyś dowiem
A czy chciałbym...
To pytanie jest już chyba majstersztykiem
Gdy na szale się położy całe zagmatwane życie
Myśli wspomnień, uniesienia, chwile smutne i wesołe
Gonią się i przeplatają wyprzedzając się nawzajem
Co pomoże gdy się dowie jakie mają przeznaczenie
Może wywołają w duszy nowe smutki i cierpienie
Może lepiej dać im spokój i pozwolić z sobą mieszkać
Niech panoszą się po głowie byśmy mogli łatwiej przetrwać
Aby nigdy nie być pewnym ich pierwszeństwa, priorytetów
I pozwolić sobie zostać... ich pisarzem lub poetą
Bez nich życie jest ubogie, jak zasnute pola mgłami
Zmieniłbym swą duszę w ślepca... z niesprawnymi kończynami
Myśli są zwierciadłem duszy... i melodią gdy w niej gra
Oczy... tylko drogowskazem, by nie zbłądzić w świetle dnia..
jaceksenior
Edytowane przez jaceksenior dnia 07.03.2010 16:23 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
Krzysztof Tomanek
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Tarnowskie Góry
Data rejestracji: 15.10.09 |
Dodane dnia 01.03.2010 19:00 |
|
|
***
Podobno ściągam czapkę,
psy płoszą się
- widwać to prawda.
Więc nieprzytomie muszę domagać się rozmowy.
Ptaki bacznie patrzą,
smak mięsa jest im nie obcy. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
elasamluk
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: podlaskie
Data rejestracji: 16.03.07 |
Dodane dnia 01.03.2010 17:29 |
|
|
Coś w podwójnym zaprzeczeniu
-logiczny żart
Ja nie jestem nikim ważnym,
ja nie jestem nawet kimś.
Ale nikim też nie jestem,
chociaż o tym nie wie nikt.
Był ktoś - o tym nic nie wiedział,
bo w niewiedzy tonął ktoś,
że pomiędzy kimś a nikim
zaiskrzyło małe coś.
I
Gdzieś w zaimki się wplątałam mimochodem.
Mimo wszystko w tych zaimkach żyje "ja".
Ja - ta sama, jak przed laty bywam w "sobie".
Staroświecko się panoszy dusza "ma".
II
Osobowo zaplątana w nie logikę,
w metafizyk, paraleli dziwny wzór.
Jestem taki zaimkowy (na logikę)
z krótkich sylab upleciony meta-twór.
III
Aż przemyci ktoś ukradkiem w tę materię
całkiem z sensem i do rzeczy słówko "my".
I coś wtedy zawadiacko się uśmiechnie,
wniknie sprytnie, mimo woli w moje sny.
Ja nie jestem nikim ważnym,
ja nie jestem nawet kimś.
Ale nikim też nie jestem,
chociaż o tym nie wie nikt.
Był ktoś - o tym nic nie wiedział,
bo w niewiedzy tonął ktoś,
że pomiędzy kimś a nikim
zaiskrzyło małe coś.
|
|
Autor |
RE: Konkurs |
anakar
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: Gliwice
Data rejestracji: 28.01.09 |
Dodane dnia 01.03.2010 11:05 |
|
|
Gra
świat
dzielony na tiulowe piksele
automatycznie zaktualizował się dziś rano
wraz z przestrzennym dźwiękiem
syreny ratunkowej
może znowu komuś uda się
przejść
na wyższy poziom
Edytowane przez anakar dnia 01.03.2010 11:06 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2010) |
Elżbieta Kowalska
Użytkownik
Postów: 19
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 07.10.09 |
Dodane dnia 01.03.2010 10:14 |
|
|
jak w iluzjonie
dzień wstał zachmurzony
i jak zawsze osnuty
wielkomiejskim smogiem
to właśnie wtedy
moje misternie dziergane życie
zaczęło gubić oczka
nic wielkiego
upadło małe lusterko
tłukąc się na nieskończoną
ilość drobnych kawałków
pomyślałam że wyglądają
jak dni rozsypane przez przyszłość
nie wiedziałam że w złą godzinę
a potem to jak na filmie
z początku kinematografii
w przyspieszeniu zaczęłam tracić
pracę mieszkanie przyjaciół
pytasz dlaczego
nie odpowiem nie potrafię
fatum a może jestem bez łokci
Eliza |
|