Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
Michał Nowak
Użytkownik
Postów: 8
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 21.06.07 |
Dodane dnia 14.11.2008 11:03 |
|
|
widokówka ze szpitala przy Kondratowicza, grudzień
Namysłowska, przyjeżdżaliśmy tu na szkolną okręgówkę
jak na puchar świata 3 faule 7 asyst i 22 punkty to moje
statystyki meczu z Wawrem który po błędnej decyzji
sędziego wierzę w to do dzisiaj przegraliśmy
1 punktem
sto jedenaście tysięcznych sekundy tyle wynosi nie pobity
rekord czasu reakcji brata zmierzony na stoperze elektronicznym
z I komunii świętej na ok. setkę miałem ze 20 sekund
cegłą na jezdni znaczyliśmy linię startu sto kroków dalej
linię mety
oszczędzano nam wtedy pogrzebów:
''kręciliby się z nudów i za jaką krzywdę jeden z drugim
miałby po łbie dostawać'' mówiła babka która wiem
będzie kochać jego ciało wyrówna dłonią ledwie
widoczne zagięcie na koszuli przeklnie trębacza który
weźmie 200 zł a przestanie grać jeszcze przed schowaniem trumny
...........................................................................
przejechał pół Polski żeby z braćmi spotkać się w brzozach
na grobach w Zamościu gdy wydolność serca wynosi 20 %
to przyszłość jest chmurą jak tysiące ptaków uśpionych
Ochota 19. 12. 2007 / 25. 02. 2008
Michał Nowak |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
albi
Użytkownik
Postów: 35
Miejscowość: kamienica polska
Data rejestracji: 30.04.07 |
Dodane dnia 14.11.2008 08:28 |
|
|
diamentowa czaszka Hirsta
przyciąga skrzenie potu jak diamenty w mazi.
zaczynamy się bawić! przez kraty płomienie
zapalniczki rozświetlają czaszkę. pozwalam
na klejenie twarzy. na czole otwiera się oko
trzecie - widzi jutro: mój portret tam wygląda
jak trupi klejnot hirsta w piekielnej sztuce!
na gładkim cyrografie skóry podpisałem bielą
jemu zgodę na wieczność jak spełnienie snów.
|
|
Autor |
RE: oni spłyną ścianami |
Miranda Noname
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: Opolszczyzna
Data rejestracji: 07.09.08 |
Dodane dnia 12.11.2008 20:46 |
|
|
nie śpij, nie śpij, dziewczynko. nie wyśnisz, że płonie
dom sąsiadów, a obok tli się szara bluzka
matki i krawat ojca, więc nie biegnij do nich
na palcach, nie nawołuj, bo poparzysz usta.
skwierczą rzęsy, za chwilę zanieli się smużka
siwego dymu. będzie martwo wniebowzięta.
teraz jesteś już sama, zapomnij o wujkach,
prezentach, pulchnopalcych ciotuniach, kometach
na suficie. nie widzisz dziecino, że ciekną
szyby, klamki, sąsiedzi. spróbuj tak jak oni
płynąć ścianami, być wodą schludnie ubieraną
przez ręce (najpierw głowa). nie daj się dogonić
lotności. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
mastermood
Użytkownik
Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07 |
Dodane dnia 11.11.2008 15:18 |
|
|
END OF THE END
już nie boli
zgasiła po nim światło jak prosił
szpara w spróchniałym oknie
dusza nie świeci
więc nie widać jak się swobodnie przecisnął
jeszcze ostatnie spojrzenie
wybaczył jej troskę
wiatr go oderwał od szyby
i unosił nad miastem
okno coraz dalej
nie miał pojęcia czy jeszcze tam była
- teraz już możesz zabrać swoje listy
albo spalić -
nagły podmuch rozdarł go na dwoje
i szybowali w przeciwne strony
z oddali ujrzał chyba biały dym
- spaliłaś moje stłamszone wyrko -
nadal nie boli
|
|
Autor |
RE: Martwa natura |
alanmeida
Użytkownik
Postów: 6
Miejscowość: London
Data rejestracji: 21.02.08 |
Dodane dnia 11.11.2008 14:20 |
|
|
Nużąca długość naszego pożegnania
Zapadła mi w pamięć milczącym ciężarem
Słów których nie wypowiedziałaś
Lecz rzecz nie w słowach, które są wieczne
Gdyż nie nam, pachołkom czasu, jej dościgać
Najwyżej cenię przerwę, tę resztę pomiędzy
To jedyne piękno dostępne w jednostce czasu
Lecz ciebie już czas nie tyka, nie ogranicza
Utopiłaś nas na zawsze między ja a ty
Obawy spętały cię, zalały pośpiechem
Nie przeskoczyłaś między wersami
Upadasz i chcesz wciągnąć mnie
Krzyczysz , że świat się pali
Ale wieje od ciebie chłodem
Jesteś wrakiem nie mającym portu
Kiedy mówię do ciebie
Zjadasz moje słowa
Kiedy mówisz do mnie
To jakbyś szminkowała trupa
I choć nie wiem jak piękny byłby to trup
To jego marzenia pozostaną martwe |
|
Autor |
RE: Ciało |
captain howdy
Użytkownik
Postów: 304
Miejscowość: Betelgeza
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 10.11.2008 00:40 |
|
|
Anka znalazła w piaskownicy zwłoki przykryte brezentem.
Każemy ludziom zawracać, szukać obejścia.
Nikt nie wzywa policji, dzieciom się nie wierzy,
i można nawet samemu wejść pod liście, gdy machają ręką.
Dlatego łatwiej mija zima, korzystamy ze stromych zboczy
żeby szukać dorosłych, oglądać gości,
którzy po zmroku przychodzą z lasu. jak w zegarku.
Wychodzi na jaw - nie było nic, prócz piasku.
I will never go back home |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
konto usunięte 17
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: nowa arkadia
Data rejestracji: 15.03.07 |
Dodane dnia 09.11.2008 16:55 |
|
|
Tu leży jeszcze ciepły trup
Lecz jaki trup! Panowie, Panie
Na głowie ma trup czabkę z piór
Pod pachą róg, bawoli róg?
Trzyma na wieczne nieogranie
I pióro złote ma ten trup
Lecz już się pióro nie zda na nic
Choc piękny trup, ach piękny trup
Trup najpiękniejszej Grafomanii
Jacek najszybciej kop mu grób
Bo jesze nam tu zmartwychwstanie |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
moderator2
Administrator
Postów: 2747
Data rejestracji: 08.03.07 |
Dodane dnia 09.11.2008 16:39 |
|
|
Jeżeli Pan Napoleon North nie poprawi błędów ortograficznych w swoim wierszu, nie weźmie on udziału w konkursie.
Edytowane przez moderator2 dnia 09.11.2008 16:39 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
Black Baron
Użytkownik
Postów: 53
Miejscowość: Wyobraźnia
Data rejestracji: 09.03.08 |
Dodane dnia 09.11.2008 15:45 |
|
|
,,Tren Śmierci"
Czy ..........
Kiedy płyną łzy
I smutno ci
Kiedy świat
Z ciebie drwi
I zamykasz powiekę
Że tak żekę
Przechodzisz
Na drugą stronę
Oglądasz witrynę
Internetową
,,Wirtualny cmętarz"
Czy o nich pamiętasz ?
Przychodzisz
Na prawdziwy
Cmętarz
I łezkę
Uronisz
Czas myślami
Gonisz................
I od ludzi
Stronisz
Jak Anioł
Pana Boga
Bronisz........
Wkońcu w proch
Się obrócisz
I do Nieba
Domu ,wrócisz
Porzucisz cielesne
Cieripienie , roskosze
No i proszę
Od dobrych
Uczynków twoich
Się zaleją
Aż po brzegi
Te Niebiańskie
Kosze............
Wtedy składam
Nogi
W kącie podłogi
A ręce do góry
Wnoszę
Pana Boga
O zdrowie ,radość
I pomyślność
Dla Ludzkości
I dla siebie
Proszę.....................
9.11.2008r.
O zmroku i ciszy
Bo może
Śmierć nas
Usłyszy................
Napoleon North
Starożytny Egipcjanin
Edytowane przez Black Baron dnia 09.11.2008 15:51 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
ligustr
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: wieliczka
Data rejestracji: 21.11.07 |
Dodane dnia 09.11.2008 11:50 |
|
|
ironia liści
bębnią w parapet kaszlą
rdzą
płyną w rynsztokach - piszcie
sjeną
o barwach o zbiorowych grobach
w kajetach i na forach
w barach w biurach w snach w łóżkach - brodźcie
i postukujcie w zeszłorocznych butach
z
w obcas przyklejoną
rudziejącą ironią
blaszki albo ogonka - szurajcie
och! szurajcie
w butwiejących trupach |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
Marcin Klimczak
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Londyn
Data rejestracji: 26.10.08 |
Dodane dnia 09.11.2008 09:44 |
|
|
raz tylko umierałem
ciało nie należało już do mnie
dusza jak ptak odleciała
myśli rozbiegły swawolne
lecz nie będąc gotowy
przez bramy przejść niebios
zwołałem to wszystko z powrotem
by raz jeszcze umrzeć potem |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
słowa_milczenia
Użytkownik
Postów: 5
Miejscowość: Mława/Lublin/Księżycowa Poświata
Data rejestracji: 07.11.08 |
Dodane dnia 09.11.2008 01:36 |
|
|
***
Cukierki, lizaki, kokardki na kolorowych tenisówkach
Pędzą rowerkiem na kółkach pomocniczych
Przez kolorowe miasteczko zbudowane z klocków Lego
Na koniec tęczy
Gdzie świat ukrywa swoje tajemnice
Za horyzontem widzianym przez okno
Niewiedza kolorowa jak dobranocka
Wolna od strachu i obaw.
Cieleśnie odeszły do świata wspomnień:
"B" jak dwa brzuszki
"h" jak krzesełko
Wewnętrzne dziecko rysuje jednak
zmartwychwstałe szlaczki.
Zamienione w zapisane szlaki życia.
__________________________
Szanowna Pani,
udział w konkursie może wziąć każdy użytkownik serwisu, który założył swoje konto najpóźniej do dnia 31 października 2008 roku. Pani wiersz nie może więc zostać uwzględniony.
moderator2
Edytowane przez moderator2 dnia 09.11.2008 10:50 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
Franko
Użytkownik
Postów: 35
Miejscowość: tudzież
Data rejestracji: 20.07.07 |
Dodane dnia 08.11.2008 23:32 |
|
|
Ostatnia notatka Carla von Cosela
Eleno
Wcieliłem formaldehyd. A dziś, po raz ostatni
natarłem Cię woskiem. Wyczyściłem oczy
z drobinek kurzu i martwej skóry powiek,
która niemiłosiernie się rozkłada. Naciągnąłem
struny, tak, aby dobrze współgrały z ścięgnami,
kośćmi i spajały Cię w jedno twożywo. Wcieliłem,
bo nic, co ludzkie.
http://ie.youtube.com/watch?v=7-NOZU2iPA8
Edytowane przez Franko dnia 12.11.2008 03:30 |
|
Autor |
RE: Dead man walking |
krwawygrzes
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 21.10.08 |
Dodane dnia 08.11.2008 11:24 |
|
|
Dead man walking
jego nagość(XII stacja)
zogniskowana
w myśli o śmierci
ona jest jego
gwiazdą poranną
gwiazdą wieczorną
wenus
jest JEGO światem
pięknym i przerażającym
jest schizofrenią
będzie spełnieniem
najważniejszym z uniesień
choćby po 313 milionach chwil
wie, że odpocznie
idzie martwy człowiek
oczy jak kukła ma puste
oczy niebezpiecznie głębokie |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
RCN
Użytkownik
Postów: 15
Miejscowość: Tokio
Data rejestracji: 20.08.08 |
Dodane dnia 07.11.2008 15:51 |
|
|
fetysz
Do dziś pamiętam uczucie towarzyszące
odpakowywaniu pięści z bandaży. Włosy
zawinięte w folię kuchenną, każdy żywy
fragment, który można by zdrapać, oderwać
zakryty przed światem, światłem odbitym
od powierzchni, gdzie każdy odcisk buta
ma przypisanego właściciela. Tam hymnem
jest wycie wilka, zakochani powracający
do domów po wydeptanych nitkach. Do dziś
pamiętam to miejsce, ten czas, zastyganie,
mrugnięcia dające się policzyć na palcach jednej.
Stopy pozbawione kroków, dwie prostopadłe
linie.
"X X X
podobno 20% Polaków
nie rozumie tego co czyta
chuj z nimi" -
Piotr Macierzyński |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
Jekaterina Karatejew
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Toruń
Data rejestracji: 09.08.08 |
Dodane dnia 07.11.2008 15:46 |
|
|
Migracje - figuracje sześciu rąk
Najpiękniejsza kobieta świata,
jasnowłosa enigma o futurystycznym wyrazie twarzy,
przysiada się w Tczewie.
ciężarne w przedziale dla palących rzucają naszym brzuchom czułe klątwy
Przysiada się, uporczywie
usiłując ukryć,
wychodzący na jaw z kieszeni płaszcza
rękaw twojej koszuli,
obiecujący rozpiętość ramion
dowód zbrodni.
małżeństwa odprowadzają się psim spojrzeniem obejmując sennych kochanków
Przysiada się proponując papierosa,
proponując
nie do odrzucenia
pochyla się w twoim kierunku.
pamiętaj
kobiety z wężami we włosach są symbolem sztuki uwodzenia
pamiętaj
...
ratunku
zostawiam rozmnożone do bólu odbicia
w świetle i szkle
przenoszę się
najpiękniejsza kobieta świata odprowadza mnie
wzrokiem
proponuje śmieć
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2008) |
zdrodowska
Użytkownik
Postów: 29
Miejscowość: Piesunia@web.de
Data rejestracji: 06.11.08 |
Dodane dnia 07.11.2008 15:28 |
|
|
chorobliwa zazdrość
tak blisko mnie jesteś
przestrzeń w ramach łóżka
sufit pilnuje snów
gotowy spaść w każdej chwili
spojrzenia nitki tajemnic
chwytasz w siatkę podejrzeń
mówisz że to miłość
pod szkiełko mikroskopu
wstawiasz mnie codziennie
i badasz ile oddechów na minutę
ma mój dzień
__________________________
Szanowna Pani,
udział w konkursie może wziąć każdy użytkownik serwisu, który założył swoje konto najpóźniej do dnia 31 października 2008 roku. Pani wiersz nie może więc zostać uwzględniony.
moderator2
Edytowane przez moderator2 dnia 09.11.2008 10:51 |
|
Autor |
RE: list do lalki |
zdrodowska
Użytkownik
Postów: 29
Miejscowość: Piesunia@web.de
Data rejestracji: 06.11.08 |
Dodane dnia 07.11.2008 15:16 |
|
|
czy pamiętasz jak szyłam ci sukienkę
piękną szmacianą
malowałam usta czerwone
serce w fartuszek wkładałam
do kieszonki
tylko ty wiedziałaś
dlaczego pies Bobik jest smutny
uwiązany do łańcucha dni
ja
z kalendarza kartki wyrywam
bezmyślnie
a ty
czy masz te same oczy
malowane czarną kredką
rzęsy sięgały aż na policzki
odpisz proszę
Edytowane przez zdrodowska dnia 07.11.2008 15:17 |
|
Autor |
RE: szafa |
zdrodowska
Użytkownik
Postów: 29
Miejscowość: Piesunia@web.de
Data rejestracji: 06.11.08 |
Dodane dnia 07.11.2008 14:34 |
|
|
ukladam w szafie mojej
codziennie wszystko od nowa
falbanki szczescia na przodzie
sukienki marzen osobno
a kiedy sprawdza to znow mam balagan
i jestem calkiem naga
nie lubie szafy mojej na drewnianych nogach
ze takie szafy chca miec jeszcze lustra ? |
|
Autor |
RE: Rainmond Roussel przestał pisać. |
Kamil Brewiński
Użytkownik
Postów: 24
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 07.09.07 |
Dodane dnia 07.11.2008 12:01 |
|
|
Znam cię morska chorobo, kiedy łóżko tonie
w pokoju hotelowym, w lepkim sercu Delhi.
Pewna jest tylko podróż, a cel jak Soneryl,
biała mucha w żołądku - rozkłada się sonet,
i nadciąga monsun. Utoną święte krowy,
a sen wepchnie ich świętość do gardła Gangesu.
Będę tutaj leżał, aż wzbiorą jego wody.
I wypluje mnie kipiel na piaski Palermo.
Tam zacznę od nowa rozdział tej książki,
która jest ucieczką - pewna jest tylko podróż,
jej niebezpieczeństwo, kiedy rzygasz za burtę,
a kobieta z kubełkiem z bambusa i sensu,
z czerwoną muchą na czole, przychodzi patrzeć
jak wodzisz palcem po ścianach i niesiony nurtem
osiągasz lepkie serce Delhi. |
|