Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Michał Nowak
Użytkownik
Postów: 8
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 21.06.07 |
Dodane dnia 19.03.2008 13:15 |
|
|
wierzę, że ze strachu rodzą się także dobre uczucia
przemokliśmy do wewnątrz; nad nami drapie się wodór tlen azot węgiel
i parę innych pierwiastków, nie ma ducha, jest miska i kubek, nie ma czarnej
czy białej magii kominka, są papierowe ręczniki i jej ulubione obrane
pomidory z odrobiną soli i oliwy z oliwek, jest mała powieść ze słusznym
wykończeniem rvivat aspidistra!r1; i koc w kratę, są wyleżane, przepłakane
przy sobie noce, nie ma Paryża jest Warszawa, nie ma cudów, są pigułki
i te przysłowiowe naście centymetrów, nie ma, niech mi to wybaczy,
bukietów kwiatów, jest koźlak, którego znalazła i zapytała ra ten? ten
będzie dobry?r1;, jest zjedzona wspólnie na przystanku gruszka, jest gołąbek
rozczochrany przy nóżkach, co to go przygarnęła i wypuściła potem, jest
szuflada gdzie trzyma moje druki, i jest pokój do którego jak owad wkrada się
światło rchcę właśnie z tobą się zestarzećr1;, i jest myśl, że zostanie przy mnie
i przy mojej chorobie
Michał Nowak |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Dana
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 15.06.07 |
Dodane dnia 19.03.2008 09:56 |
|
|
prognozy
nie potrzebuję barometrów
zaokiennych celsjuszów
ani wsłuchiwania się
w meteo komunikaty
by wiedzieć że masz tam
odpowiednie temperatury
i słońce
zwiastunami pogorszenia
pogody jest zazwyczaj
wzrostowa tendencja rozmów
przychodzących
i moja zapełniona skrzynka
w końcu jestem twoją dziewczyną
na niepogodę
Edytowane przez Dana dnia 29.03.2008 09:17 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
ElminCrudo
Użytkownik
Postów: 77
Data rejestracji: 17.03.07 |
Dodane dnia 18.03.2008 21:52 |
|
|
któraś z kolei
już nie płacz głupia
przecież nigdy nie chodziło
dlatego teraz wyłazi
mogłaś być byle jaka jak żadna
mieć rude piegi na pośladkach
porosty w przenicowanym nosie
przy braku uszu końską szpotawość
i chroniczny katar z łupieżem
wszystkie ubierał na czerwono
w wydekoltowane po pępek sukienki
w buty na szczudlastych obcasach
w bieliznę z trzech gumek na krzyż
do winy z szafy i spod wycieraczki
nie maż się durna
może nie jest aż tak
a jeśli nawet to się zdarza
jutro już nie poczujesz
na ile byłaś gdy tak patrzył
przez przód w tył kombinując
z równaniem do pierwszej
zaszytej w głowie na amen
odpowiedziałaś za tamtą jak wszystkie
przez krzywe lustra i wypaczone drzwi
przez kilka boków do jednego wyjścia
przez to, że tylko ją bardzo umiał
chociaż wtedy nie potrafił jak dziś
już przestań. wszystko kiedyś mija
zupełnie zwyczajnie albo się
jak on z nią
Edytowane przez ElminCrudo dnia 21.03.2008 15:13 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Bartosz S
Użytkownik
Postów: 14
Miejscowość: Kożuchów
Data rejestracji: 09.11.07 |
Dodane dnia 18.03.2008 12:24 |
|
|
Harmonia
Gorąca kula rośnie ponad Ziemią.
Wyłania się z pod obłoków ciemności,
Rozkwita niczym pąki na wiosennym balu.
Wraz z nią wypływa błękit oceanu.
Wśród tej otchłani niewiasta.
Szaty swe rozkłada aż do stóp natury,
Z uśmiechem siejąc promienie ciepła.
Łagodny wietrzyk kołysząc kępy traw,
Unosi zapach. Zapach polnych kwiatów,
Zsyłając piękno wraz z muzyką ptaków.
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Rafał Gawin
Użytkownik
Postów: 218
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 18.03.2008 12:17 |
|
|
FILM DROGI. ZA DROGI, WIĘC SAME NAPISY:
Przejedźmy się razem pociągiem, żebyś mogła opowiadać koleżankom,
że widziałaś kawał świata, jaki jest ze mnie
kawał skurwysyna. Całą drogę będę pił i czytał,
i nie pozwolę otworzyć okna, to nasze wspólne ciepełko.
I możesz mnie kontrolować, na każdej stacji
wyrywać do nowego miasta, jak ci po drodze,
jeśli masz tyle siły i już skończyła się trema,
twoja stara zagrywka, powinniśmy zostać w domu,
chociaż razem nie mieszkamy. Mam zaczekać w kolejce,
a ty zajmiesz się przyciskami? I wtedy dopiero zobaczę,
będziesz stała na wąskich torach, a mnie się rozjaśni?
Bo przecież zdjęcia robisz częściej niż numery.
Lubisz patrzeć, jak działają, zdalnie sterowane lokomotywy,
jak błyszczą zwrotnice. I film nie chce się urwać
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Dino
Użytkownik
Postów: 22
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 17.03.2008 18:22 |
|
|
Antarktyda
uroda lubi urodziwych
ona była jak model
ale powszechnie nie zwracała
na siebie żadnej uwagi
biegali za nią chłopaki
wodzili maślanymi oczami
ale znane metody podrywu
jak dotąd nie skutkowały
śmiała się im prosto w oczy
odrzucając intensywne zaloty
była dobrym kumplem
nie omijała żadnej zabawy
nazwali ją &bdquo Zimną Aliną&rdquo
niektórzy z dezaprobatą mówili
że jest &bdquo Lodowatą Antarktydą&rdquo
i kochali się w innych dziewczynach
do zespołu doszedł nowy
choć okazał się miły
był niepozorny prawie lebiega
piegus opalony przez sito
z wrażenia wszystkich zamurowało
Alina nowego wybrała
i ku rozpaczy wszystkich
w pół roku jego żoną została
Edytowane przez Dino dnia 17.03.2008 18:37 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
zam
Użytkownik
Postów: 102
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 16.03.2008 17:08 |
|
|
neverending nogi
wydłuża się noga zawsze miała
długie nogi zwiewne miniówki
niczym proporce na masztach
wisiały wysoko nogą sięga dalej
już jest tylko ściana dalej tylko
jest przenikanie tak przenikanie
dalekie od jej nogi jest jakimś tam
rozwiązaniem jak jej zwidzenia
zna ich imiona kojarzy z psem
wyprowadzanym na spacer bo psy
są ważniejsze niż my a z resztą to
znikanie tych spacerujących nóg
gdzieś za zakrętem gdy mechaniczne
języki wiatraka mogą mielić tylko
ciszę myśli z radia i nie mają sił
obrócić swych łopat nawet dla nogi
zamykają się oczy zamykają się
w doniczkach liście zamyka się widok
tych cholernych nóg wszędzie tylko
słońce i żółć
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
zgryzliwy
Użytkownik
Postów: 1
Data rejestracji: 28.11.07 |
Dodane dnia 16.03.2008 10:25 |
|
|
Oda do anatomii dziewczyny.
Głębino zieleni oczodolnej,
Czerwieni zachwytu i zdziwienia
Szorstkodłoni od pracy mozolnej
Głowowłosiu bez zniekształcenia
Kraśny rumieńcu licowy
Delikatny półmisku ramienny
Płaskobrzuchu przepięknny
Zgrabny stawie kolanowy
Wyście obrazem, gdy zasypiam
Wyście widmem, co zanika
Wyście ideałem, o którym śnię
Wyście zniewoliły całego mnie
Ślivinsky :) |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Krzysztof Sobczak
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: Dzierżoniów
Data rejestracji: 15.03.07 |
Dodane dnia 15.03.2008 17:30 |
|
|
TYLE MIŁOŚCI
złapałaś mnie
przyznaję
haczyk tkwił głęboko
jakby w biel kartki
wsiąkała krew
dziś otarłem się o ciebie
jak o zapomniany cmentarz
wspólnego wiersza
w oczach
tyle miłości
ile zapłaconej blizną
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
trebor
Użytkownik
Postów: 9
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 15.03.2008 11:53 |
|
|
nie mam nóg
leżę na golden gate
nad głowę ściągam niebo znad florencji
słońce bawi się z lazurem
ty nie jesteś z płatków róży
ani z mgły sinosrebrnej delikatna
wytrzymała jak przęsła mostu na którym jestem
bez rąk
nie mam oczu
wykłuto je w windzie jadącej na piętro numer sto
żeby widok został dla wybranych
by warto było się wspinać
potem zsyp
ale wskazałaś mi drogę i dałaś nadzieję
jak trudne jest każde słowo wdzięczności
gdy nie ma się ust
i twoje ciało jest moim
trebor |
|
Autor |
RE: ważność |
Ewa Wrońska
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 31.08.07 |
Dodane dnia 14.03.2008 13:50 |
|
|
nawet w najbardziej krzywym zwierciadle
odbija się prawda
znów walczysz z nadmiarem
jakby świat miał się pod tobą załamać
odbijasz się od westchnień do cienia
by wrócić w innym wymiarze
a ja takiej się ciebie domagam
i domóc nie mogę
więc nie patrz na mnie ptasio
jakby z każdego oka wyglądał mi robak
spójrz w lustro te dwie szpilki
nie uniosą cię ponad
- tylko moje spojrzenie |
|
Autor |
RE: Zapamiętanie |
LANICA
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Katowice
Data rejestracji: 28.02.08 |
Dodane dnia 13.03.2008 18:47 |
|
|
Pamiętam -
biegłam
przez miasto
napęczniałe ludźmi.
Pamiętam -
płaszcz
dodawał mi skrzydeł
w czarnych kałużach
porzucone
marzenia
prosiły o wsparcie.
Pamiętam -
zaciskałam dłonie
aby ten czas nie uciekł. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
Krakowianka_jedna
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: K_ow
Data rejestracji: 09.03.08 |
Dodane dnia 13.03.2008 09:02 |
|
|
Dziewczyna Czechowa.
Masza z papierosem
spiewa ballady Cavea.
serce niczym material
zszywa przedwczorajsza igla.
takt w takt , takt w takt...
a Konstantego brak , brak..
___________________________
"Zasady konkursu:
Udział w konkursie może wziąć każdy użytkownik serwisu, który założył swoje konto najpóźniej do dnia 29 lutego 2008 roku."
Zgodnie z regulaminem Pani wiersz nie weźmie udziału w konkursie.
moderator1
Edytowane przez moderator1 dnia 13.03.2008 09:08 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
kachna100
Użytkownik
Postów: 7
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 13.03.2008 08:17 |
|
|
pilnując by nie rozgrzebały bieli
odwilż odsłania linie dłoni
na przekór wszystkim
rozsiewa ciszę
wymowniej niż wypowiadasz
słowa
rozdziobały
patykiem wymyślała ptakom
w chwili słabości
uciekała niezdecydowana
o jeden krok
widzisz? groziłeś palcem
ona dalej robi wielkie oczy
jak dziecko
bezskutecznie uczy się odruchów
proszę - złap oddech!
brak erekcji
|
|
Autor |
RE: Chwila w płatku róży |
bogdangalinski
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: ELBLAG
Data rejestracji: 19.02.08 |
Dodane dnia 11.03.2008 16:36 |
|
|
Szłaś brzegiem plaży zamyślona
Na piasku znacząc kruchy ślad,
Włosom milczącym na ramionach
Potargał spokój letni wiatr.
I byłem ciekaw, o czym marzysz
I gdzie jest Twój szczęśliwy świat,
Co czci łagodność szczerej twarzy
Składając w hołdzie róży kwiat.
Nagle stanęłaś w pełni blasku
I wypadł kwiat, zadrżały ręce,
Zniknęły ślady stóp na piasku
I nie ujrzałem Cię już więcej.
Idę po plaży zamyślony
I choć minęło czasu tyle
Kwiat dawno w książce zasuszony
Wciąż przypomina mi Tę Chwilę.
B.Galiński |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
leszek kulig
Użytkownik
Postów: 3
Data rejestracji: 02.12.07 |
Dodane dnia 11.03.2008 15:39 |
|
|
Byłaś tu, czy tylko
Tak mi się zdawało?
Z pierwszym przebudzeniem, gdy za oknem dniało
Kiedy sen uleciał z głębokim westchnieniem,
Pierwsze dnia muśnięcie w splocie z nocy cieniem
Wszystko poplątało i duszę i ciało.
Byłaś tu, czy tylko
Tak mi się zdawało?
Ktoś cichutko szeptał, słowami szeleścił
Tak jak podmuch wiatru drobne liście pieści,
Oddech, który mógłby zawstydzić płomienie
Wprawiał w drżenie ciało, a za oknem dniało.
Byłaś tu, czy tylko
Tak mi się zdawało?
Wszystko jak myśl płocha, cienka pajęczyna,
Jak sen o dziewczynie, jak sama dziewczyna |
|
Autor |
*** |
ovoc_ziemii
Użytkownik
Postów: 66
Miejscowość: warszawa
Data rejestracji: 02.02.08 |
Dodane dnia 10.03.2008 23:45 |
|
|
jak strunę muśnij mnie
opuszkami
a rozproszę napiętą
synapsę w cichy dźwięk
drzewa świerkowego
aby prestissimo odbić się
echem w naszych czterech
ścianach
Edytowane przez ovoc_ziemii dnia 31.03.2008 17:26 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2008) |
kiane
Użytkownik
Postów: 203
Miejscowość: Katowice
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 10.03.2008 10:03 |
|
|
dziewczyna z zapałkami
to co zwykle poproszę
buduje drżące kładki
na mosty za mało czasu
niestabilne
strachliwe kroki
niedosiężny drugi brzeg
a tam prawie dotykalna łąka
jutro nowe pudełko
zapłonie
no pasaran
ziemia obiecana innym
|
|
Autor |
RE: * * * (długie nogi) |
stary krab
Użytkownik
Postów: 17
Miejscowość: Tarnów
Data rejestracji: 02.06.07 |
Dodane dnia 10.03.2008 08:56 |
|
|
długie nogi
skracają pamięć
potykasz się o mnie
znajomych o czkawkę przyprawiasz
liczysz turkucie
piec stygnie
jeszcze rozbudzasz lecz
inną budzisz świtem
jakże boli wysychanie |
|
Autor |
RE: Ozyrys i blachary. |
Kamil Brewiński
Użytkownik
Postów: 24
Miejscowość: Lublin
Data rejestracji: 07.09.07 |
Dodane dnia 10.03.2008 06:00 |
|
|
Ozyrys i blachary.
Wiersz dedykuję Toli Szlagowskiej.
I tak sobie siedzą czujne Kleopatry.
Z krokodylem w kieszeni, z wężem w źrenicy.
Z uśmiechem ciągnącym się od Delty Nilu,
po Trójkąt Bermudzki( ach to znikanie, ach).
A one sobie tak siedzą, półnagie mumie.
Na sarkofagach kanap, z drinkiem "Manhattan
Sweet", czekając na "American Dream"
z grejpfrutem, a może z wisienką,
z połyskiem ? I zaraz sobie wstaną
te moje koleżanki, pasjonatki" jontów" i pójdą
do kibla, zrobić rekonesans, zjarać małe
co nieco, małe fiki miki, pomodlić się
do Bastet o owocne zbiory i o przychylność
parkietów. A ja, po drugiej stronie lustra,
tzn. stolika( wszystkie stoliki są tutaj ze szkła),
myślę, jak czułaby się na ich miejscu Ewa
Sonnenberg, czy powiedziałby, że "Prawdziwych
przyjaciół poznajemy w wierszu", czy może
na parkiecie, może w kiblu? ( "Kiblue", ach
te niebieskie drinki jak refleksy stroboskopów,
które moim koleżankom przysłaniają cienie
pod powiekami) Właśnie poszły na rekonesans.
Prognozy są optymistyczne, można przebierać
w stylach, posturach, fryzurach - ach, a ja siedzę tutaj
sam. Myślę, jak na moim miejscu czułaby się
Marta Podgórnik, czy powiedziałaby "te taksówki!
O ile prościej byłoby się przejść, te trzy przecznice"
I poszła. Czy może, w ramach protestu przeciwko
pogarszającej się sytuacji kobiet, wychyliłaby
kilka głębszych, krzycząc do mojej koleżanki,
która już rozmawia z jakimś typem,
"Nie rób z siebie Kasi Cichopek, kup sobie
drinka".
Edytowane przez Kamil Brewiński dnia 10.03.2008 20:39 |
|