Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
kiane
Użytkownik
Postów: 203
Miejscowość: Katowice
Data rejestracji: 11.03.07 |
Dodane dnia 31.05.2008 21:00 |
|
|
szachownica z wielkimi oczami
zaszczepiony w matce od poczęcia
o złamania syna i wzdęty brzuch córki
puste butelki i nagłe zdjęcia
z drugiej strony
sterty kanapek tysiące wirujących
w sprawnych dłoniach talerzy
ciepłe ubrania i syrop na kaszel
plamy wątrobowe dają świadectwo
pożycia wystarczająco długo
by poczuć się dotkniętą
szukam faceta
do wzięcia w obroty
ciała niebieskiego |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
gracjana
Użytkownik
Postów: 84
Miejscowość: Kraśnik
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 31.05.2008 20:19 |
|
|
***
Słabo pamiętam kwitnące kasztany.
Wyraźnieją brązem u schyłku jesieni, ledwo mieszczą się w czapkach,
wyłuskane z zielonych gniazd, znaczą puste syndromy. Moją dłoń zdobi
ślad po krążku, sieć żyłek i naderwanych ścięgien. Powrót w pustkę.
Od kiedy dorosłość przycupnęła w wielkomiejskjej wrzawie,
w niedzisiejszej tęsknocie i niemodnej samotności. W nadmetrażu.
Zimna i twarda na co dzień, wczuwam się nocą w chichoty i dziwnie swojskie
skrzypienie łóżka za ścianą. Rysowałeś na moim ciele niewyszukane tatuaże
mające mówić za nas. Udawałeś namiętność, jak papuga przekrzywiałeś głowę.
Przekornie. Nasze drzewo próbuje się zabliźnić, z kory sypie się próchno,
pękają imiona. Stajemy się świadectwem. Odejścia ze smutku w smutek.
Edytowane przez gracjana dnia 31.05.2008 20:27 |
|
Autor |
RE: Chłopcy z Jaworzyny Śląskiej |
greg
Użytkownik
Postów: 2
Data rejestracji: 17.12.07 |
Dodane dnia 31.05.2008 16:41 |
|
|
Chłopcy z Jaworzyny Śląskiej
Kradli owoce z ogródków, ja stałem na czatach,
ubezpieczałem tyły, zawsze dostawałem swoją dolę,
czereśnie, gruszki, agrest, jabłka, często niedojrzałe
jak my, wakacyjne, chłopięce żołądki nie były wybredne.
Grali w nogę, strzelali, faulowali, ja na bramce,
średnio co dwie strony przygód Tomka- Alfreda
Szklarskiego interweniowałem, nie zawsze udanie.
Obserwowałem ich wieczorami siedząc przy oknie
i grając z dziadkiem w szachy. Bawili się w chowańca
puchę, kłócili się, czyj resorak, najwięcej spala na setkę.
W niedzielę, całą bandą przypuszczaliśmy szturm na kościół,
ostatni przychodziliśmy, pierwsi wychodziliśmy. Do dziś
przechowuję smak opłatka lepiącego się do podniebienia
i lodów za pieniądze, które nie zawsze kładło się na tacę.
Kąpiele na żwirowni, pierwsze fajki, dla mnie ostatnie
strzały z procy, koedukacyjne zabawy, zbieranie słów
do Boga, ludzi i wierszy- nauka gramatyki dorastania.
Mężczyzn z Jaworzyny nie znam, boję się tam pojechać
i sprawdzić, ile lat przepaści narosło pomiędzy nami.
Uczę historii nie ich dzieci, na wywiadówki przychodzą
nie ich żony, ich samych nie spotykam w kościele,
do którego nie chodzę. Kibicujemy pewnie innym drużynom,
pijąc różne gatunki piwa. Piszemy i czytamy inne wiersze.
Jeśli w ogóle.
Edytowane przez greg dnia 31.05.2008 16:42 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 31.05.2008 16:03 |
|
|
kolumbowie (santa maria)
na zachodzie bez zmian, deszcz taki jak u nas, nawet kwitną
platany. powinienem zapomnieć, wykasować numery, zanim
rudy warkoczyk, kołyszący się w rytmie tik tak, zniknie wśród
tłumu na deptaku - a ja w szarych tunelach, z kolorowym,
niezrozumiałym graffiti. nie wiem, o kogo się ocieram
w kolejnych ciasnych wagonach; jest jak na karace,
niewiele większej niż nasze mieszkanie,
szukającej nowej drogi do indii.
nie pytaj dokąd, dlaczego i ile skrzyżowań, żółtych świateł
w oknach obcych, coraz bardziej szklanych domów, na
mijanych osiedlach, które mają takie same imiona.
Edytowane przez Wojciech Roszkowski dnia 31.05.2008 16:21 |
|
Autor |
RE: *** |
amber
Użytkownik
Postów: 8
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 31.05.2008 12:46 |
|
|
teraz
wody dzieciństwa wyschły
powstały nowe wierne jak rzeka
drzewa głębiej wzrosły koroną
w niebo i w ziemię
jak my ponad siebie
znajome ptaki już dawno odfrunęły
w głęboki błękit
myśmy dorośli jak konar drzewa
czy nam wystarczy pokory mądrości odwagi
dziecięcej wiary aby powracać
do źródeł |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
reteska
Użytkownik
Postów: 325
Miejscowość: Podlasie
Data rejestracji: 09.03.07 |
Dodane dnia 31.05.2008 12:10 |
|
|
CZAS DOJRZEWANIA WINOGRON
Ptaki buszują w winogronach, które nabrzmiewają
zapowiedzią moszczu, ciężarem naskórka, torfowym
smakiem na języku, cierpkim od fioletu. Pomiędzy liśćmi
Ojciec. Sękatymi rękoma uśmierca niepotrzebne pędy,
metodycznie wycina bezowocne latorośle. Zawsze
wiedział, czego chce, wytrwale skazujący na śmierć
niezrozumiałe i nowe. Całkiem inaczej niż
Matka. Drepce jak co dzień, niepewna w najważniejszych
sprawach, sprawna w codzienności. Czule obejmuje nurt
łagodnie sięgający brzegów. Przeczuwam wzbierający
czas dojrzewania. Pogłębia we mnie tę świadomość ptasi
popłoch, kiedy zrywam na próbę oporne, ociężałe grona.
"jeżeli umierać ma człowiek/a rodzić się w jego miejsce poeta//
to nie chcę pisać/wierszy"
Z.Joachimiak |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Gorzka Gośka
Użytkownik
Postów: 1
Data rejestracji: 15.03.08 |
Dodane dnia 31.05.2008 10:51 |
|
|
Wyrasta z mundurka, jak z rodzinnego
domu, odpina smycz.
Jak dojrzały owoc spada na ziemię,
a potem relikt lata, zawekowany.
Pragnie wyjrzeć poza szkło, otworzyć.
Iść, chociaż nie wie ile przed nim
drzwi, z napisem nie dla każdego.
Wlokąc nogę za nogą po krętych
korytarzach, łapie za klamki.
Wie, że należy ciąć ostrym nożem,
wzdłuż kręgosłupa, by być.
Nie pisząc, z rany sączy się burgund,
podchodzi do gardła. Zgrzyt zamka.
Musi się oswoić z ludzką naturą, jak pies.
Być wolnym to móc nie kłamać.
Albert Camus |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Agnieszka Smołucha
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 16.04.08 |
Dodane dnia 31.05.2008 10:06 |
|
|
chamsin
burza w Jerozolimie to nieruchome morze, grzmienie nieba.
a każdy grzmot jest słowem Boga, które schodzi na ziemię
nierozumiane -
jak pismo znamion na zwierzęcych ciałach, lepkie łuski
odłażące od ryb w kątach łodzi, a przecież złowionych.
ta cisza gnie żebra, kurczy żołądki. zapętlona w samochód,
w którym Karim próbuje wziąć Marię po raz pierwszy. jej ręce
opadają mu na plecy jak czterdzieści dni postu. ona była
pustynią, on głosem, który wołał. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Fenrir
Użytkownik
Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 30.05.2008 23:52 |
|
|
Przygotowania
bez dobytku
Deszcz nie zostawiał na grzbiecie dachu suchej nitki, więc się godziłam.
Kamień rósł w krtani; delikatnie wkładałam pończochy
i jedwabny głos. Jakbym była na dnie; ślepa, przemoknięta.
Najmniejsze zwierzę mogło wyczuć mój zapach, czułam się gorzej,
niż lampa zapalona w środku dnia.
Nie robiłam planów, unikałam siebie i ostrego światła.
okruchy
Zamieszkałam w domu bez ogrodu. Na tarasie
zbudowałam schron; kwiaty i szczypior w doniczkach,
wszystko zagrzebane w ziemi,
temu, kto się wykąpał, wystarczy umyć nogi, bo cały jest czysty -
Nie ma czegoś co złe, zanim się od tego nie umrze. Smutek
to manna z obłoków, czyste okruchy.
widok
Niczego nie słyszałam - na kamieniach pierścionka zebrał się kurz.
Pod oknem wilgotne krety.
Nocą, kiedy wlokłam za sobą grudki powietrza,
i strach, wiedziałam: nie każdą podróż można odespać,
kładąc głowę na parapecie. Kiedyś będę gotowa,
nauczę się na pamięć jego grobu. |
|
Autor |
RE: laylah |
ovoc_ziemii
Użytkownik
Postów: 66
Miejscowość: warszawa
Data rejestracji: 02.02.08 |
Dodane dnia 30.05.2008 22:32 |
|
|
To ta chwila laylah*, kiedy arabski mężczyzna
wyciąga rękę do drżącej gałązki i zrywa kwaśne
owoce.
Rozgrzana pustynia uchyla swój czar- szab**
odkrywając tajemnice orientalnych ogrodów.
Tam, w spękanej ziemi będą pęcznieć także
i puste nasiona.
Arabski mężczyzna naniże je na niteczkę
i sprzeda na targu jak barwne korale.
* nocą, w nocy
** czarczaf
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
bez_lu
Użytkownik
Postów: 3
Data rejestracji: 04.10.07 |
Dodane dnia 30.05.2008 21:30 |
|
|
granice niezrozumienia
wiesz jak to jest
gdy dzień gaśnie o świcie
i nie ma jutra
jak bezskutecznie szukam wyjścia
ze śnieżyc i świtów zamglonych
dwadzieścia a może trzydzieści lat
a ty stoisz po tamtej stronie
wsparty o barierkę
i czekasz
pociemniały mi oczy jak liście buczyny
rozwiane jesienią po nadmorskiej plaży
nie usłyszysz krzyku z wpółotwartych ust
choć obolałe ramiona są zbyt wrażliwe
na dotyk
|
|
Autor |
RE: Po co ? |
baboan
Użytkownik
Postów: 63
Miejscowość: Wieden
Data rejestracji: 17.03.08 |
Dodane dnia 30.05.2008 19:09 |
|
|
01.06.1986- ubiorę białą sukienkę,
pójdę w nieznane.
Zielone źdźbło trawy
wezmę w rękę-
utulę swe serce rozkołysane
i wezmę jeszcze to, co mi trzeba.
- brązową sukienkę, by dotrzeć do nieba.
Pójdę szeroko - myśląc cieżko,
a może jednak odejdę lekką stopą,
zostawię przeszłość -
wezmę jeszcze r11; przyszłość,
by dotrzeć do sedna.
- biało szarą sukienkę - wyśliznę się z życia,
cichą ciemną nocą -
za rękę pociągnę mą przyjaciółkę
szarą rozterkę.
Ale gdzie -
gdzie pójdziemy, a i po co?
- żółtą sukienkę, w czerwono zielone kropki pójdę do nieba
Jednak; czarną sukienkę,
pójdę sama - może do piekła,
Ale czymi to potrzeba?
06.06.1987 - nic nie ubiorę.
Zdałam!
Już nie pójdę ni do piekła ni do nieba - idę do domu,
poszukać we mnie ciebie,
znalazłam nas - znajdziesz -
Weźniemy się za ręce,
razem poczekamy na podróż w przyszłość.
Zdaliśmy - egzamin dojżałości -
do szczęśliwego nieba! |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
otulona
Użytkownik
Postów: 163
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 30.05.2008 18:59 |
|
|
w październiku
wracam do lata w m., widzę dłonie
nie dziwią się fasoli- łuskają historie
jak rok wcześniej i poprzednio. wybieram
suche wiązki z wiklinowego kosza.
białe ziarna podobne kłaczkom śniegu
wpadają do garnka. a brama wzdycha,
czeka na karmin. oznakowanie
na paschę trzeba oswoić, ukochać.
przypadki czy przeznaczenie?
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Werbia Stanisławska
Użytkownik
Postów: 45
Data rejestracji: 03.09.07 |
Dodane dnia 30.05.2008 07:25 |
|
|
dojrzałość.
po zaliczeniu wszystkich egzaminów
cena jest czytelna: wiesz, ile trzeba zapłacić
za przystosowanie.
i wtedy możesz się wykluczyć,
i wtedy możesz wybierać, szukać motywu. i jesteś
najszczęśliwszym człowiekiem,
kiedy znajdujesz trop.
taki klucz, który pozwala spokojnie żyć i mijać
w pokoju. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Aparatka
Użytkownik
Postów: 2
Data rejestracji: 05.05.08 |
Dodane dnia 29.05.2008 17:04 |
|
|
Połowa
Nie dorosłam równo do połowy
Licząc łaty psa
I kostki w chodnikowym bruku
Prosząc zawsze podwójną porcję lodów
Z czekoladą
Robiąc bukiety z liści
Marząc na jawie
I po cichu pytając czy można już iść
Dalej
Dorosłam równo do połowy
Zgrzytając zębami za zasłoniętym oknem
Nigdy w twarz
Nie wzruszając się na filmach Disneya
Wzdychając żeby ktoś uwierzył jak mi ciężko
Martwiąc się o nowe perfumy
I o wędlinę na kanapki
Marząc tylko po zamknięciu oczu
Z braku czasu
I po cichu pytając czy można jeszcze zostać
__________________________
Pani Aparatka,
zgodnie z regulaminem udział w konkursie może wziąć każdy użytkownik serwisu, który założył swoje konto najpóźniej do dnia 30 kwietnia 2008 roku, w związku z czym Pani wiersz nie może być brany pod uwagę.
moderator2
Paulina
Edytowane przez moderator2 dnia 29.05.2008 17:56 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
michalok
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: NYC
Data rejestracji: 23.03.08 |
Dodane dnia 29.05.2008 01:34 |
|
|
Egzamin dojrzałości
krzywym blatem
horyzont
czystej kartki
Dokonaj charakterystyki głównego bohatera
w opowiadaniu " Ojciec wybił dwa zęby mamusi."
Przedstaw historyczne tło wydarzeń
w powieści " Pij z gwinta! W kolejowym kiblu
czysta smakuje najlepiej."
Przeprowadź analizę i interpretację
wiersza pt " Trzy miesiące nie mam okresu, nie
spuściłeś się do środka, prawda?"
zdrętwiał długopis
co będzie jak nie zdam
czy wezmą za rączkę
do przedszkola
Edytowane przez michalok dnia 29.05.2008 19:07 |
|
Autor |
RE: *** po śladach |
arekogarek
Użytkownik
Postów: 99
Miejscowość: kraków
Data rejestracji: 09.11.07 |
Dodane dnia 28.05.2008 12:45 |
|
|
*** po śladach
po śladach dzieciństwa dreptam
od rana w pantoflach szukam w lustrze
siwych kosmyków zmarszczek
będę je chował jak amulety w kieszeniach
wypchanych suchymi liśćmi znaczkami
pocztowymi skórką pomarańczy
zaparzę herbatę w starym chińskim imbryku
popatrzę w słońce pogodniejsze co dzień
z wysiłkiem pomaluję ściany w kolorach tęczy
na poręczy łóżka założę gniazdo i zostanę tam do nocy
jak sowa czuwał będę nad snami by nie uronić
ani kropli z łez płynących z wieczornych obłoków |
|
Autor |
RE: ślad cieniem pozostanie |
romanwosinski
Użytkownik
Postów: 35
Miejscowość: Kamień Pomorski
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 28.05.2008 05:40 |
|
|
względność wszystkiego
rodzi bezwzględność
świat potyka się o maski
reguły gry przysypał
piasek z kamiennych tablic
w binarnym labiryncie
pomyłka dnia szóstego |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
fluid
Użytkownik
Postów: 24
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 27.05.2008 18:27 |
|
|
Świadectwo dojrzałości
ojcu
wiedzieć o byciu dzieckiem więcej
niż wszystkie matki świata |
|
Autor |
RE: zdziecinnieję synu |
konto usunięte 15
Użytkownik
Postów: 9
Data rejestracji: 23.05.08 |
Dodane dnia 27.05.2008 16:34 |
|
|
zdziecinnieję synu
słabości poniewierające tobą zostały treścią
próby dla nas - spotykających się wzrokiem.
gramy słowami, siłą emocji i chcenia. udajemy
że tak ma być lub być nie powinno. oswajając się
z widokiem podartych już wspomnień czekamy
ile zniszczy się jeszcze, pognie w zderzeniach planów,
zgnije w przepoconych pożądaniem kryjówkach,
rozpuści oparami samotnie wypitego wina przy szeptach
mamrotanej złości - ta drwi, męczy, bezczelnie pluje,
skacze tatuowana symbolami anarchii przewracając
świeżo uformowany nagrobek. umarła szlachetność.
splugawiła się zmieniając w nieaktualne słowa.
__________________________
Panie umorusany,
zgodnie z regulaminem udział w konkursie może wziąć każdy użytkownik serwisu, który założył swoje konto najpóźniej do dnia 30 kwietnia 2008 roku, w związku z czym Pański wiersz nie może być brany pod uwagę.
m1
ech.. przykro mi.
trudno, poczekam do następnego
Pozdrawiam!
umorusany
Edytowane przez konto usunięte 15 dnia 28.05.2008 19:39 |
|