Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
Ewa Włodek
Użytkownik
Postów: 64
Miejscowość: kraków
Data rejestracji: 17.01.11 |
Dodane dnia 14.10.2014 20:05 |
|
|
bez przesady, metafora, jak metafora, i można ją odnieść do ładnych paru tak zwanych sektorów życia, w tym także sztuki czy inszej SZTUKI (w tym jako pierwszy nasuwa się "szutkamięs", jak mawiał pewien wielbiciel sztuki w ogólności, a tej jej odmiany - w szczególności).
Za to wstęp, czyli rzecz o kwieciu pachnącym różnie, zależnie od strony wąchania - trafny, moim zdaniem.
Edytowane przez Ewa Włodek dnia 14.10.2014 20:06 |
|
Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
Gloinnen
Użytkownik
Postów: 119
Miejscowość: Tol Eressea
Data rejestracji: 18.05.11 |
Dodane dnia 13.10.2014 22:07 |
|
|
Cyjanku, wiesz, tutaj większość nie lubi ludzi, którzy mają coś do powiedzenia. |
|
Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
Cyjanek
Użytkownik
Postów: 24
Miejscowość: Legnica
Data rejestracji: 08.10.14 |
Dodane dnia 13.10.2014 11:58 |
|
|
Czemu ciężka metafora ?
Mało rzeczowa, no ludzie ? Przecież nie o to mi chodziło, chodziło po prostu o przedstawienia problemu na przykładzie, nie o zbędne szczegóły.
Jeśli tak mój post został odebrany jednak, to ja już go więcej bronić nie będę.
Jednak w jednym muszę się zgodzić, używam metafor więc silę się na oryginalność. (Choć wiem że tego zdania też nie zrozumiecie) |
|
Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
potrzaskane zwierciadło
Użytkownik
Postów: 25
Data rejestracji: 16.11.12 |
Dodane dnia 12.10.2014 18:03 |
|
|
nie trzeba być ekspertem żeby się domyślić że to metafora
zresztą infantylna i mało rzeczowa
widać próbujesz być oryginalny na siłę a to skutkuję rychłą depresją
jak zakładasz nowe wątki to zakładaj że masz coś do powiedzenia
|
|
Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
mastermood
Użytkownik
Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07 |
Dodane dnia 12.10.2014 12:58 |
|
|
podejrzewałem próbę takiej metafory, ale nadal uważam, że jest chybiona i ciężkiego lotu |
|
Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
Cyjanek
Użytkownik
Postów: 24
Miejscowość: Legnica
Data rejestracji: 08.10.14 |
Dodane dnia 11.10.2014 18:20 |
|
|
Jak to pomyliłem portale ?
Przecież to metafora ? Odnoszę się w niej do sytuacji, w której kiepscy poeci narzekają na brak kultury, czyli krytykę. Nie widzicie tego w tekście ?
Chyba jako poeci pierwsi powinniście załapać o czym to jest.. |
|
Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
potrzaskane zwierciadło
Użytkownik
Postów: 25
Data rejestracji: 16.11.12 |
Dodane dnia 11.10.2014 12:57 |
|
|
nie bardzo wiadomo w jakim celu umieszczono tutaj ten wpis
może autor udzieli jakiś wskazówek po co to to? |
|
Autor |
RE: O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
mastermood
Użytkownik
Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07 |
Dodane dnia 11.10.2014 10:14 |
|
|
na moje, ten wpis to jakieś nieporozumienie - autor chyba pomylił portale |
|
Autor |
O tym dlaczego nie lubię ziemniaczków w błocie. |
Cyjanek
Użytkownik
Postów: 24
Miejscowość: Legnica
Data rejestracji: 08.10.14 |
Dodane dnia 10.10.2014 14:33 |
|
|
Chciałbym dziś zwrócić uwagę że kwiatek może pachnieć różnie, zależnie od strony którą się wącha.
Proszę sobie wyobrazić że chcecie państwo coś przekąsić. Idziecie w tym celu do jakiejś knajpy, bierzecie kartę dań i zamawiacie. Czy nie jesteście nie mile zaskoczeni, kiedy makaron w rosole jest przypalony ? Za chwilkę kelner przynosi schabowe z ziemniaczkami w błocie. Mówicie uprzejmie "dziękuję" i wychodzicie. Kierujecie się do następnej knajpy, i następnej, a wszędzie sytuacja się powtarza. Wyobraźcie sobie teraz, że po setnej knajpie z błotkiem w talerzu nie wytrzymujecie i dogadujecie kelnerowi. Jakie jest wasze zdziwienie, kiedy kelnerzy zaczynają się buntować i podnoszą larum :
Jak to, my się dopiero uczymy gotować, a wy nie chcecie nam udzielać wskazówek. Czemu błotko w ziemniaczkach jest złe ? Czemu spalony makaron nie smakuje ? Co za chamstwo, przecież wystarczy udzielić wskazówek, to nic przecież że przez dziesięć lat szukania normalnej potrawy jedli państwo może kilka dni w ciągu roku. My się domagamy kulturalnych opinii !
Tak tak, tak to mniej więcej wygląda.
Proszę sobie wyobrazić, że są kucharze, którzy używają dodatkowo bardzo oryginalnych przepisów, jak np.
trampek z sosem kloszarda
i jakie jest ich oburzenie, kiedy ktoś wybrzydza. Przecież taki trampek symbolizuje zamienność kroków ludzkiej natury na przestrzeni wieków i do tego smakuje wyśmienicie, a wy tego nie rozumiecie. I jak śmiecie zbywać takiego kucharza jednym słowem, co za brak kultury, a gdzie pełna budująca krytyka ? Gdzie analiza smaku trampka, gdzie degustacja ?
Nie wiem jak Wy, ale ja od dawna gotuję sobie sam i nie narzekam. |
|