poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 26.06.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
slam?
"Na początku było sł...
Chimeryki 2
FRASZKI
Poezja dla dzieci
Chimeryków c.d.
Limeryki
,, limeryki"
Co to jest poezja?
playlista- niezapomn...
Ostatnio dodane Wiersze
Spacer
z listu do poezji
Mam się nie martwić
pomiędzy
Do zapełnienia
Marzenia Marzeny 2
O to tak otoczak
Steven Isserlis na w...
Spowiedź
Przymierzałam twoje ...
Wiersz - tytuł: Droga do Marlow
Codzienny rytuał, wyznacza regularność
zegara Kościoła Wszystkich Świętych, którego
wieża spogląda rozetą w okna;
i zamiast pukać delikatnie w szyby,
rozbierać zbyt skromne firanki,
rozlewa mleko porannej symfonii.

Ósma. Kawa, sedes, zęby.
Trzeba najpierw wyłapać w sieci polskie wiatry
a potem chodzić i oddychać:
chłonąć zieloną rozległość trawy,
ocalać zaległe lektury przyjaciół.

Za plecami na ławce plac zabaw,
boisko do kosza i trampolina.
Wieczorem Pan Bóg wędzony na papierosach,
Gombrowicz w oparach czteropaku z Tesco.
Jutro wycieczka do Marlow.

Oglądam swoje odbicie w dziecku:
jeszcze podobna, humor, uśmiech, palce...
odmienia się wzrok przez przypadki,
patrzenie, okulary.
Oddala się powoli za mąż, za ocean.
Jutro wycieczka...

Latem uniwersytet jest pusty,
tylko Azjaci grają w badmintona.
W recepcji patrzą na nas krzywo.
( A oni to mają podejrzane brody!)
Dotykam miejsc znanych ze słyszenia:
czytelnia, kanapa, ławka przy oknie,
widok z góry na miasto, robię zdjęcia
ostrożnie z obawy przed brodami.
I to by było na tyle.
Jutro wycieczka do Marlow.

Rano pada mocny deszcz. Angielska pogoda
idealnie pasuje do starego miasta.
Można się w nim przejrzeć jak w lustrze
Tamizy. Dopiero gdzieś pod Londynem,
gdy patrzą w nią różnobarwne twarze,
mętnieje.

Nie muszę już o nic pytać.
Patrzę jak pewnie stawia kroki.
Wracam spokojnie. Już późno.
Pójdę własną drogą.
Dodane przez Loren dnia 17.07.2011 01:05 ˇ 6 Komentarzy · 600 Czytań · Drukuj
Komentarze
IRGA dnia 17.07.2011 06:47
Dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie. Irga
kropek dnia 17.07.2011 07:11
przeczytałem z zainteresowaniem,
pozdrawiam
sykomora dnia 17.07.2011 11:16
W całości dobre, we fragmentach - świetne,
a czytelnik jak gość, w dobrym, budzacym zaufanie
pensjonacie:)
Loren dnia 17.07.2011 11:31
dziękuję wam za miłe słowa. Właśnie wczoraj dotarłem ( w końcu) do Marlow. Warto było.
Nie byłem pewny czy nieco reportażowy sposób pisania nie rozmyje zanadto tego co istotne w tym wierszu.
Janina dnia 17.07.2011 11:53
Podzielam zdanie, że dobry.Pozdrawiam.
Elżbieta dnia 17.07.2011 14:24
Zatrzymał. Niezły wiersz.
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Informacja o blokadz...
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

68273132 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005