poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 31.10.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
slam?
Cytaty o literaturze
,, limeryki"
Chimeryki 2
FRASZKI
Poezja dla dzieci
Chimeryków c.d.
Ostatnio dodane Wiersze
`wracać nie ma dokąd
Ekstrema doznań
W dossier!
Na jesienną zmianę c...
Śmierć w Piekarach
Opowiedz mi babciu
Zgubiony i martwy
Czteropak
Zezowate szczęście
W Międzynarodowy Dzi...
Karol Maliszewski - Człowiek versus universum - recenzja tomu "Wiedeński high life" Jakobe Mansztajna
Siła chłopięcych marzeń słabnie, dojrzewając do formy bardziej pojemnej; być może coś takiego dzieje się w wierszach wypełniających pierwszą część debiutanckiego tomiku Jakobe Mansztajna. Tę część poeta zatytułował „Koledzy z podwórka nieśmiertelność”. Najpierw jest poczucie wszechmocy i pewność nieśmiertelności. Pod takimi znakami przebiega dzieciństwo. Wprawdzie w lapidarnych, gęstych balladach o dzieciństwie dźwięczy niepokój, lecz skutecznie głuszy go migotliwość przygód podwórkowej wspólnoty. Gra w kapsle, piaskownica, oranżadki w proszku, mityczne drzewo w środku podwórkowego kosmosu, przebijanie się przez gałęzie na drugą stronę. Tak naprawdę „druga strona” stanie przed oczami wraz z pierwszym pogrzebem. Opowieść o chłopcach z placu broni przeistacza się tu w historię mityczną. Nadwrażliwy bohater nawet przypomina Nemeczka, który przetrwał i teraz pisze wiersze. Utrwala los wspólnoty. Rozsypującej się wspólnoty. Ta, która „przyszła. rozkraczyła się przed klatką”, wygląda jak śmierć. Zabiera chłopców po kolei. Należy im się opowieść, utrwalenie w krótkim jak błysk wierszyku. Na przykład trzeba napisać o tym, którego „wszędobylska krew / wsiąka w blat chodnika”. Nie mogło być inaczej, skoro skoczył z dziesiątego piętra.

W tej opowieści o podwórkowej inicjacji robi się coraz chłodniej i mroczniej. Bezlitośnie wydrwiony mit o nieśmiertelności (w tym także abdykacja Boga) rzutuje na charakter dojrzewania. „Śmierć jest mistrzem na naszym podwórku” mógłby powtórzyć bohater za Dariuszem Suską. Nie tylko śmierć jest przyczyną rozpadu pierwotnej wspólnoty. Właściwie tylko dwie postacie pozostają tej wspólnocie wierne: Siwy i Poeta. To oni delektują się „wiedeńskim high lifem”, siedząc przed osiedlowym kioskiem. Reszta pochłonięta jest poważniejszymi sprawami, m.in. dorabianiem się i konformizmem.

Po etapie wyrastania z ubranka Nemeczka nastaje czas eschatologicznego wstrząsu. Śmierć staje się namacalna i dosłowna. Bohater rozpacza po śmierci Marcina. Przypomina się elegijny nastrój niektórych wierszy Eugeniusza Tkaczyszyna Dyckiego opłakującego Leszka. Nawet melodia wiersza też idzie w tę stronę; „nie dogodzisz rzeczom, które chłoną ciało chłopca”. Chciałbym podkreślić, że mnie te przekorne treny bardzo przekonują.

Nieśmiertelność podwórkowych rytuałów zderzona z funeralnym wigorem buduje interesująca jakość, która czeka na coś w rodzaju kody. I Mansztajn nie zawodzi oczekiwań. Trzecia część pt. „Różowy króliczek duracell” zestraja wcześniejsze tony, jawiąc się jako synteza melancholii, sarkazmu i wisielczego humoru. Po lekcji ciemności szuka się chociaż drobnych śladów światła, trwa heroiczna próba „opowiedzenia się za szczęściem”. I być może jest tak, że miłość ma coś z tym wspólnego. Bohater nie jest do końca przekonany, wiedząc, że za jej jasnym obliczem kryją się tęsknota i ból. Nie pozostaje mu jednak nic innego, jak tylko bez przerwy upewniać się, „że to, czym bolisz, ten mały kamień/ między palcami w bucie, to wciąż nagroda”.



Jakobe Mansztajn, Wiedeński high life, Portret, Olsztyn 2009.
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71187346 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005