chciałabym cię zaprosić pod ziemię
będzie zimno, ciemno i pusto
ogrom korzeni wyschniętych od dawna
daje wrażenie rąk niespełnionych
skreślonych z rejestru żon, córek, ojców
ścieżki wydeptane przez bose stopy
wędrujące dusze, zagubione umysły
nie jesteśmy ostatnią tu parą szaleńców
nie bój się odtąd, choć dokoła tylko
to czego nie znasz, ja nawet inna
twarz niewidzialna lecz masz moją rękę
trzymaj mnie mocno nie czuję już siebie
twój oddech niepewny poczekaj nie teraz
ta podróż nie miała kończyć się tutaj
przy pierwszym postoju nie wysiadaj
już podmuch czuję jest blisko i bliżej
zostaw dla mnie tę świeżość
której cząstka już w tobie dojrzewa
tą krew, co ślad zostawiła
nie pytając dokąd później popłynie
dotykam martwych ziemi wnętrzności
podepczę złudną bujność stworzenia
zabiorę cię dalej ze sobą gdy zechcesz
wyjdziemy z cienia by znowu jak wczoraj
móc istnieć dla kogoś, radować się sobą
Dodane przez dererbe
dnia 20.05.2008 08:04 ˇ
4 Komentarzy ·
737 Czytań ·
|