o jakże zachłysnęliśmy się
nowo nabytą tanią wolnością na nie-bezludnej wyspie
jakże pogardzaliśmy tymi którzy
chcieli płynąć dalej i topili się lub nie
przeskakując fale
zużywaliśmy tę wolność po kawałku
siedząc na brudnych chodnikach paląc tanie papierosy
z dachów wieżowców obserwując przyjaciół
myśląc że nam machają a oni po prostu tonęli
a latarnie uliczne wskazywały nam drogę
gdy zauroczeni wizjami wracaliśmy do swych szałasów
cudownie nam było
w tej naszej betonowej utopii
***
ale teraz
na niczym mi nie zależy
i na nic już nie mogę liczyć
końcowy odpływ zabrał tych ostatnich
wciągnij mnie w głąb ze sobą.
Dodane przez DelayDeadlineEnd
dnia 13.05.2008 18:58 ˇ
3 Komentarzy ·
757 Czytań ·
|