|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Kneble (i sztuka przekładu) |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.05.2008 23:26
Też czuję, że między mną a językiem jest jakiś poważny problem.
Sztuka przekładu (z siebie na słowo) jest głównie sztuką rezygnacji. Drugiej zwrotki nie rozumiem. Pierwszy nawias mi zgrzytnął.
Oprócz tego - im dalej w wiersz, tym mi mocniej gra.
Pozdrawiam. |
dnia 08.05.2008 05:12
Bardzo dobry tekst - nareszcie ( u Ciebie ) absolutnie spójny ! Pozdrawiam - PP |
dnia 08.05.2008 06:26
no, już mówiłam :) |
dnia 08.05.2008 07:23
z trudem przedarłem się, hiro, jest cel profesjonalistów by przy pomocy minimum środków osiągnąć maksymalny efekt. komplikacja często nie służy, coś może być prostsze a przez to nośniejsze i zwyczajnie bardziej przyjazne dla czytającego. lęk że to co proste podejrzane, to nowomodny zabobon :) i tu, myślę, kilka fajnych ciekawych odkryć ale do zwyklejszego podania. nie podoba mi się strach na końcu, jakby z pktu emocjonalnej strategii wiersza
pozdrowienia |
dnia 08.05.2008 10:07
paweł - rozumiem o co ci chodzi, ale to jest proste ;) - innymi słowy: tak to widzę, tak to chciałam zapisać; a tutaj: "lęk że to co proste podejrzane, to nowomodny zabobon" - to kompletnie pudłujesz; dzięki za koment
panna zielona :)
piotr paschke - a dziękuję
wojtu - no jest, jest; dzięki za refleksje językowe i koment |
dnia 08.05.2008 17:28
hiroaki, świetny, filozoficzny temat.
wieczny dylemat, co powiedziec, żeby się nie ośmieszyć i jak napisać, żeby zostało. Przedrą sie przedrą, jest taka opcja, gdyż często to nie my decydujemy, co zostanie. Trzeba być, żeby być i tworzyć, żeby stworzyć. Taki banał mi chodził (drobnymi), ale co mi tam, niech idzie :)
pozdrawiam |
dnia 08.05.2008 18:53
HenrykO - tak, cieszy mnie niezmiernie, że ta filozofia się przebiła; dzięki za przemyślenia :) |
dnia 09.05.2008 08:08
Wiola, w tym tekście wyczytałem wiele zastrzeżeń, obaw, uników, świadomych ograniczeń, knebli, niewiar, braku zaufania do materii języka i procesu
sztuka przekładu, nie ars poetica, ale jakby to było, ars transl ?
i tu jest moje niedowierzanie, napisałem o nim wczoraj, że wiersz mówiąc o przekładzie jako umiejętnosci, nie chce powiedziec o tym, co w nim jest słuszne, co ma rację, co jest własne, a woli mówić o wędzidle
tu przygoda czy praca, sztuka transl jest zdominowana obawami, kneblem, dlatego pisząc o prostocie, nie miałem, teraz tak uważam, na myśli tyle komplikacji formalnej, ale o wiele bardziej tego nie przyznania się peelki :) do tego co najprostsze, naturalne, codzienne i zwyczajnie dobre w ars transl
tyle chciałem domękolić :) |
dnia 09.05.2008 09:14
żeby było jasne - paweł - to nie jest wiersz o przekładzie jako takim, ale o tym jak my się przekładamy na słowa, jak wyrażamy siebie, a raczej jak bardzo jesteśmy w tym niedoskonali; litości - jak mogę pisać o tym co słuszne w przekładzie, kiedy po pierwsze - wiersz nie jest poświęcony temetyce pracy tłumacza; po drugie - tu, w tym tekście, w tym problemie, nie ma żadnej słuszności, ani braku; nie ma racji, ani jej braku, po prostu jest pewien zauważony stan rzeczy; coś co nas dotyczy, a co nie podlega ewaluacji pod kątem słuszności; raczej chodzi o wgląd, o zrozumienie; język - jego możliwości i ograniczenia są w nas wpisane; oceniać czy słusznie? a czy to słuszne że mamy dwie nogi? paweł, no.
w skrócie - wiersz woli mówić o wędzidle. tak - bo to jest wiersz o wędzidle. |
dnia 09.05.2008 09:16
i p.s. wiersz mówi o tym co własne, bo te kneble, niepewności są bardzo własne; co innego tu by miało być? |
dnia 09.05.2008 09:40
poezja jest też możliwoscia afirmacji, w tym sensie |
dnia 09.05.2008 10:05
ładnie rozmyślasz i miejscami taki dla mnie,
jednak msz w pewnych fragmentach możesz lepiej i dla mnie bez ( ). np dałabym To co ...
i bez Wiemy ( bo potem powtórka wiemy)
pozdrawiam |
dnia 09.05.2008 11:12
czyta się z każdej strony. wiersz do milczenia. świetnie, hiro. |
dnia 09.05.2008 14:49
dziękuję vigi, cieszy mnie to :)
dzięki otulona za czytanie i uwagi
paweł - chyba rozumiem, no tu ci przyznam rację - nie ma u mnie afirmacji ;) |
dnia 09.05.2008 15:34
Do poczytania, podobnie jak Otulona jestem przeciwko nawiasom; pozdrawiam |
dnia 09.05.2008 21:40
wiola, nie chodzi o żadna racje na linii komentujacy czytacz z autorem. to subiekt. ważna jest racja artystyczna oraz odbiór publicznosći, jesli publika wraca, czyta, emocjonuje się to dobrze. negatywne przesłania i komplikacje sa gorzej przyjmowane jak retrospekcja w filmie, sa już potwierdzone z dawien dawna sprawy to dobranoc |
dnia 10.05.2008 22:08
bona - dziękuję za czas i komentarz
paweł - hmhm. no tak, poddałeś mi myśl do przetrawienia; o negatywnym przesłaniu i przyjmowaniu. zastanawiam się na ile tu się przyjmowanie pokrywa z przyswojeniem przesłania, tego negatywnego i każdego innego. dzięki za uwagi. pozdrawiam |
dnia 11.05.2008 18:10
nie wiemy które słowa nas przeżyją. a strach jest zawsze.
może wiemy nareszcie czym jest ten przyrost sezonowy. bez epilogu - hiro. nic nie będzie jasne.
tak - są takie słowa, które jak się w kogoś wpiszą, to nie da się ich usunąć, a niby tylko śmierć jest nieodwracalna. bez epilogu. |
dnia 13.05.2008 06:54
Wiola, ja uważam, zeby byc soba w tym co sie pisze, czy tzw. przesłanie jest pozytywne czy tragiczne, negatywne, wszystko jedno, jest to własnosc piszacego. Zwykle czytelnik woli to co mu doda energii czy wpisze sie w jego doświadczenia i bedzie mógł rozpoznac siebie. Ale to wybór autora, co zrobi. A często nie ma wyboru, bo pisze jak chce, jak go sytuacja motywuje. W tych dniach pokazalem pewnemu uznanemu poecie krak, starszej daty, opiniotwórczemu :), moje wiersze, wytknal mi negatywny punkt widzenia, jemu blizej jest, jak powiedział, do metafizyki i myśli liberalnej... Tego jakoby u mnie nie znalazł i powiedzial, że tragicznie można pisać, mieć negatywny stos do rzeczywistosci, o ile się osiaga efekty takie jak Szekspir. I gadaj tu z takim. Kategorie nietolerancji, uprzedzeń, sympatii, emocjonalych za i kontra sa nieodgadnione. Chyba nie zajme się w zawiązku z tym metafizyką ani entuzjazmem dla czegos tam, żeby zaczęło mu się podobac. I to jest piekne, jakkolwiek nie ugrałem :) niczego w tym spotkaniu z autorytetem i poczułem przez chwilę że nie będzie lekko.... |
dnia 02.10.2008 07:34
spodobał mi się wiersz, pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|