|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: uplotki |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 17.04.2008 20:17
ładny wzór, pozbawiony zbędnych ozdób |
dnia 17.04.2008 20:20
Druga strofa, 5 i 6 wers, pomijając już ten rym: okropnego niezawisłego, to ta cząstka wiersza nie przekonuje. Według mnie
można nad tym jeszcze posiedzieć. Poza tym fajnie.
Pozdrawiam |
dnia 17.04.2008 20:34
Frapujące i denerwujące. Może tak ma być.
Czy "się" w wyrażeniu "miga się" to celowe? (Bo 'migać się od czegoś' to kolokwializm, który wiadomo co znaczy).
pierwsza do tego okropnego czynu
niezawisłego porządku - też brzmi mi niejasno (bo 'być pierwszym do czegoś' to też taki kolokwializm; czy chodzi o czyn polegający na robieniu porządku, czy też niezawisły porządek wykonuje czyn (składnia!)?).
Rozumiem, że te i inne dwuznaczności mogą być celowe, ale cel tej celowości jest poza zasięgiem mojego rozumienia.
Końcówka, ta "droga, na której nie ma potrzeby tak i nie wiem" - dla mnie najcenniejsza, filozoficznie ważka myśl w tym wierszu.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.04.2008 20:49
mam podobnie jak wojtu, póki co wiersz w fazie inkubacji, może dozna iluminacji.pointa ciekawa:) |
dnia 17.04.2008 21:03
jeśli chodzi o deseń i zmyłki - to wiersz szyicki
jeśli chodzi o treść? opozycja szlaku i skończonej drogi , na której nie masz wyboru, jęsli byłany pozornym dywnem, trawnikiem itp.
wyboru , chocby był brakiem wyboru?
to wierszowanie jest dość trudne , ale zdrowiutkie, tak myślę |
dnia 17.04.2008 22:13
Początek (pierwsza strofa) niezły. |
dnia 18.04.2008 07:50
pomysł ciekawy.moze do rozwinięcia. |
dnia 18.04.2008 08:14
P.Reneta - dziękuję :)
P.Bono - ja nie pominęłam rymu. rozumiem. ano można. dziękuję :)
PWojtu - tak. owe niejasności. zamazują się, bo obsługują różne warstwy, a to na razie, przy mikrym jeszcze, moim warsztacie, trudne do przejścia, acz staram sie J
r16;miga sięr17; jest od migania wrzeciona w palcach i wymigiwania się. pogmerałam tu trochę w osobowości Mojr ;).
prządce chciałam dać nieopanowanie narzędzia (taki młynek na dnie morza), i niepowstrzymany jęzor, Lachesis okrutną satysfakcję z 'poukładania losu' i pilnowanie dróg (złośliwą dbałość o drożność), Atropos łagodność i współczucie oraz ucinanie hydrowego łba.
pod, zdaję sobie sprawę, nagiętym znaczeniowo i mocno spłaszczonym na kowadle, 'niezawisłym porządkiem' położyłam przydział losowy i taką szczotkę sprzątaczki, którą ona wywija (albo r16;narzędzie pracy- brudną szmatęr17; ;)) ).
to rzecz jasna wszystko u plotki, więc niekategorycznie ;)). dziękuję w imieniu końcówki
na Ps: przepraszam, ze w objaśnieniach przeskakuję trochę z jednej warstwy znaczeniowej na drugą, bo założyłam ich 4- plotkarską, losową, ogólnop(o)rządkową (taką 'Prawię'), no i jeszcze jedną na samym dnie, ale to już tylko dla ałtorki, więc jej nie będę przywoływać (jeśli kto znajdzie, niech ta mu będzie ;) ) :))
mam nadzieję, Pan się rozpatrzy. jeśli nie, wrócę i poukładam. |
dnia 18.04.2008 08:17
P.Komaj - po tej fazie, ale iluminacja nie wykluczona nigdy. tak to bywa z różnymi wierszydłami :)
zatem objaśnienia dla P.Wojtu, będą różwnież dla Pana :)
dziękuję w imieniu pointy
Kotkonia -tak. :) dziękuję
Pan Rafał- dziękuję w imieniu pierwszej strofy :)
P.Arekogarek - ostawmy go rulonem :) dziękuję |
dnia 18.04.2008 18:52
Moje widzenie: zrezygnować z pierwszego (koniecznie nie drugiego) "wątek", "tego okropnego czynu" (chyba że jest konieczne z bliżej nie widzialnego dla mnie powodu), z "ty" przed Atropos oraz nadwyżkowego "niczym". Zapisać "snuje nić" i jest wiersz jak ta lala - oczywiście w moim widzeniu. Pomysł na wiersz zacny, prowadzeenie i wykonanie, poza powyższymi uwagami na tak. Zapi u siebie z moim "widzeniem" i napisz, jak to widzisz ;) |
dnia 19.04.2008 17:49
pomyślę :)
<i>nic</i> nie jest nadwyżkowe ;)
dziękuję :) |
dnia 19.04.2008 17:50
*nic nie jest nadwyżkowe |
dnia 19.04.2008 19:32
po kolei - uwagi/sugestie/wątpliwości:
za wojtu - pierwszy wątek (słowo) niepotrzebny.
miga się jakby miało nigdy / nie zatrzymać - nie zatrzymać kogo/czego/się? jak dla mnie - naciągany brak precyzji.
za wojtu - zmieniłbym szyk - snuje nić.
rym okropnego - niezawisłego? - nie widzę problemu; trzeba by sztucznie akcentować przy czytaniu tego fragmentu, żeby w ogóle wspomniany rym się tutaj pojawił;)
ty przed Atropos na swoim miejscu - również nie widzę problemu, zwyczajna apostrofa;)
tak, końcówka tutaj najbardziej intrygująca; w każdym razie widać tutaj (już od a wzór) wszystkie "szwy" (wersyfikacja) i, nazwijmy to, "myki";) ale - coś za coś;)
pozdrawiam. |
dnia 21.04.2008 07:03
Wierszofilu (Ty marudo ;) )
te powtórzenia, to już taka moja wizytówka :)
nie to nie brak precyji, to podwójna obsługa. gramatycznie też nie jest niepoprawnie, nawet jeśli nie stoi tam zwrotne 'się' drugie :) przenosi się ciężar pierwszego
snuje nić mocniej go wpycha w "nice', jeśli odwrócę kolejność, to już nawet powidok nica umknie. tego się nie czyta tak wyraźnie, ale podkorowo tam jest, czasem nawet sobie człek nie zdaje sprawy ile tych bierek wychwytuje mózg :)
rimmm :)
ano bo to takie mitologickie wykopaliska, ta strofa
wiem, ze widać szwy. tylko cholera obawiałam się, ze bez pokazania palcem, ciężko będzie rozerwać pewne rzeczy. wybebeszyć. no własnie za coś coś :)
cmok :)) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 18
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|