|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Czylyałt |
|
|
Możemy się z tej składni wyjmować, jak
zdania nadrzędne, jak: śpij. Krajobraz
posprzątamy później. Między lipcem a
połową września rośnie ciemność.
Masz dziki krzak o trzech gałązkach,
wewnątrz dłoni ogień. Mocne zdania,
papierosy, cała paczka, gęstość dymu
przerośnie objętość płuc. Linie wahadła
ramię-serce-ramię. Ciepło.
Rośnie temperatura i trzeba chuchać.
Tak długo pisać w piasku aż margines
zamknie się na żołtej karcie brzegu.
Stopy, żelastwo, ślady, puszki, i luźno
rzucone "a teraz spierdalaj". Ogień
tędy nie przejdzie. Słońce przechadza
się po dachach. Już broczy żółcią.
Dodane przez Sławomir Hornik
dnia 23.02.2008 11:16 ˇ
10 Komentarzy ·
763 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 23.02.2008 12:05
Nieco razi nadmiar żółtego w ostatnich partiach wiersza, co nie zmienia, że bardzo dobry kawałek. Do połykania jak dym.
Pozdrawiam
S. |
dnia 23.02.2008 12:07
Czytam i czytam i nie chcę niechcący napisać nic nieodpowiedniego. Są takie miejsca w tym wierszu, które oddziałują jakoś tak podprogowo na mnie. Pewnie cos mi się kojarzy.
Inne znowu zwroty wydaja się być tylko zabawami słownymi.
Rośnie temperatura i trzeba chuchać.
jakkolwiek to czytam, to to trochę bez sensu. Nawet w obliczu Lepiej chuchać na zimne
To chyba tyle. pozdrawiwiam. |
dnia 23.02.2008 12:33
jakoś ta narracja płynie, jakoś od słowa do słowa sens się trzyma (choć środkowa część w nadawaniu magii własnej mitologii trochę się zagalopowała) , ale gdy się próbuje wycisnąć- nic nie zostaje, przecieka między palcami. |
dnia 23.02.2008 12:43
Czylyałt
Możemy się z tej składni wyjmować, jak
zdania nadrzędne, jak: śpij.
Krajobraz posprzątamy później. Między
lipcem a połową września rośnie ciemność.
Masz dziki krzak o trzech gałązkach,
wewnątrz dłoni ogień.
Mocne zdania, papierosy, cała paczka,
gęstość dymu przerośnie objętość płuc.
Linie wahadła ramię-serce-ramię. Ciepło.
Rośnie temperatura i trzeba chuchać.
Tak długo pisać w piasku, aż margines
zamknie się na karcie brzegu zygzakiem,
spławem elektryczności. Stopy, żelastwo,
ślady, puszki, i luźno rzucone
"a teraz sp*******j".
Ogień tędy nie przejdzie. Słońce
przechadza się po dachach. Już
broczy żółcią. |
dnia 23.02.2008 13:02
fantastyczne. po prostu. |
dnia 23.02.2008 13:22
I po poprawce gites. Czemu się Sławciu boi napisać "spierdalaj", co? Nie rozumiem, z kropami brzydko!
Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2008 13:56
Myślę, że "spieprzaj" lub "spadaj" ma tę samą wagę i jest równie chamskie, a jednak inne.
pozdrawiam. |
dnia 23.02.2008 14:11
Zdecydowania druga wersja. Mam na myśli głównie rozkład wersyfikacyjny. Płynniej się czyta. Jednak za każdym razem gdy się rozpędzam, a słowa jak pociąg suną po torach to nagle przeskok - na chwilę wybija mnie z rytmu, nie wiem czy zamierzony?
Mocne zdania, papierosy, cała paczka,
i bum
gęstość dymu przerośnie objętość płuc
- może zmienić? dymu gęstość...luźna propozycja.
Czyta się. |
dnia 23.02.2008 14:13
z kropami do śpij można poszukać odniesienia sp****j wg mnie lepiej |
dnia 23.02.2008 14:35
Ale te kropy, pszeszanowanych, to system innego forum i moje niedopatrzenie :)))
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 36
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|