Wyraźnieją dachy oglądane w zimny
wieczór października od strony przystanku
mróz wyostrza kształty i kolory w dziwnej
pogrążone drzemce przywracając miastu
okiennice balkon i odległe dźwięki
muzycznej rozmowy która trwa za murem
zmaga się ulica z nazwą "Do studzienki"
tonąc w chromych barwach tynku i dachówek
mija dzień - wytrwale służą kompozycji
bram zszarzałe szyldy i drabinki anten
z lewej dym a z prawej wyniosłość wieżycy:
lotne waży tyle ile waży stałe
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1488 Czytań ·
|