|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ognisko. |
|
|
jesteśmy drzewami. przedłużeniem korzeni. oddychamy
nocą, kiedy swobodnie krążą soki i niczyja dłoń nie obejmuje
naszych pęknięć, krawędzi.
w domach, w świetle mlecznych lamp stoimy
po kostki w wężach. wtedy, kiedy płyną, wiemy
trzeba zacząć nucić kołysanki, trzeba się kołysać
zachwiać.
zabrać ze sobą wszystkie sukienki, fotografie, grzebienie.
pogłaskać po głowie dziecko, psa. im nie trzeba tłumaczyć
jak trudno znieść drabinę, przeskoczyć roztarte szkło.
spotkać się w połowie drogi, cofnąć i biec, być strumieniem
rzeką, która zburzy tamę.
jesteśmy drzewami. wiemy
każde z nas ma jakiegoś ojca.
Dodane przez Pies
dnia 25.12.2007 08:04 ˇ
19 Komentarzy ·
853 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 25.12.2007 09:44
Dobry, zaciekawiający tekst, mający tajemnice, którą chce się rozszyfrować. Niektóre obrazy szczególnie na tak, np. "w świetle mlecznych lamp stoimy po kostki w wężach", "jak trudno znieść drabinę, przeskoczyć roztarte szkło". Mocna pointa. Zastanowiłbym się nad formą zapisu. Skoro interpunkcja, to może konsekwentnie? |
dnia 25.12.2007 10:07
O tak, pamiętam że też się czepiłem tej interpunkcji. Ale treść - znakomita! |
dnia 25.12.2007 11:04
nigdy nie byłam konsekwentna, wiem, przepraszam :) kiedyś się nauczę. |
dnia 25.12.2007 11:06
podoba mi się :) lubię takie obrazowanie, pozdrawiam |
dnia 25.12.2007 11:08
zaczytałam się. i dobrze. |
dnia 25.12.2007 11:34
miło mi :) |
dnia 25.12.2007 11:41
zatrzymałam się na trochę przy tym wierszu. gładko się go czyta, ale na szczęście treść nie jest taka gładka.w domach, w świetle mlecznych lamp stoimy/po kostki w wężach niepokojące i prawdziwe. świetnie:) |
dnia 25.12.2007 11:52
prosze mnie nie rozpieszczać, bo się popsuję :) |
dnia 25.12.2007 13:18
Dobre, nieźle się czytało. Umiejętnie zbudowane obrazy, bez zgrzytów. Świetny fragment ze znoszeniem drabiny, dobra gra językowa.
Pozdrawiam serdecznie, zapraszam do siebie.
Aś |
dnia 25.12.2007 14:12
Dobry wiersz. |
dnia 25.12.2007 15:34
niczyja dłoń mi na nie. a poza tym,to wiadomo ;)
pozdrawiam! |
dnia 25.12.2007 18:53
a ja nie jestem drzewem
stoję obok drzewa i co?
MN |
dnia 25.12.2007 19:16
i nic, sobie stój.
kiane,romanwosinski,green girl- dzięki. |
dnia 25.12.2007 19:18
dzięki za pozwolenie
MN |
dnia 25.12.2007 19:23
a tak szczerze - to jaki jest sens pomieszania korzeni drzewa z sukienkami? poza tym peel gada do siebie chyba jest schizofrenikiem
MN |
dnia 26.12.2007 01:37
hahahahhaaha :D
podoba mi się ta wersja. |
dnia 26.12.2007 11:12
kiedyś coś podobnego widziałem w Lidzie (miasto na Białorusi), w czasach, kiedy jeszcze nie było wiadomo gdzie czyja granica (rok 1991) - cmentarz polski - przemielony jak ... no właśnie, widziałem taki korzeń z czarną suknią i wystającymi kośćmi, ae to luźne skojarzenie, kończyło się tym - co jeszcze może "homo sowieticus"
MN |
dnia 22.12.2008 23:16
hmm... wyciszony wiersz. ale to chyba pozory, bo niby jest o drzewach, spokojnym oddychaniu i krążeniu soków, mlecznym świetle lamp. ale intryguje tytuł i fragment o wężach. puenta misie, bo lubię temat ojca. zatrzymuje mnie jeszcze druga strofa, pisana jest jakby z pktu widzenia kogoś hmm "dorosłego", kogoś, kto ma pewien bagaż doświadczeń, kto rozumie (bo tam było, że dziecko i pies nie rozumie, oni hmm są/mają tą siłę, żeby "być strumieniem / rzeką, która zburzy tamę", ale tego nie rozumieją; nie wiem, jakoś tak bym to czytał). ja tu sobie jeszcze wrócę, bo jest do czego. pozdrawiam ;) |
dnia 22.12.2008 23:21
:):):) Rafał Niezawodny :D |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|