Łuszczy się dawne metrum pękają rymy
nad czarną strugą płaczu pod drzewem żywota
lecz wszystko ma swój czas i swoją porę
w kruchym ciemieniu śpiewa anioł harmonii
Ty Panie podnosisz mnie kiedy upadam
i żywą wodą struchlałe oczy obmywasz
bardziej cierpliwy niż światło w zamkniętej celi
jesteś ze mną gdy wstaję i kładę się do snu
i nie ma nic ponad Tobą na świecie nic nie ma
i nie ma większej miłości niż Twoje kochanie
doprawdy nie ma nic nad to i nic się nie zmienia:
ta sama ścieżka za grobem i taki sam kamień
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1339 Czytań ·
|